-
Postów
786 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez ashley
-
A jak jest dzisiaj?
-
Jak już temat się rozwinąl to ja też poproszę na maila le tosty i naleśniki, tylko na cieplo! Mam dobry humor, to pewnie dlatego, że przez te 3 dni odżylam, naprawdę. Mam dużo energii. Jak ktoś chce to ja w zamian za te pyszności mogę przeslać dawkę energii na maila Cieszę się, bo zalatwilam psychoterapie, w czwartek mam pierwsze spotkanie i mam nadzieję, że ta pani psycholog okaże się dobra. Milego dnia kochani Darek to jest normalne, że czasem mamy takie wahania myśli. Ja też ich miewam sporo. Ważne żeby mimo to ciągle upierać się przy tych myślach, które są dobre :)
-
Tak na poludniowy wschód
-
Hej kochani Wlaśnie 15 min temu wrócilam z wycieczki. Bylo super, wybawilam się jak nigdy. Przez te 3 dni zapomnialam o wszystkich problemach. Korzystalam z życia Tęsknilam za Wami, a Wy? Ide spać, bo ze snem nie bylo najlepiej
-
ja się na to piszę
-
Shad oczywiście, że będzie wszystko ok. Trzymam kciuki
-
Godzinka
-
Kochani jutro jadę na wycieczkę i wrócę dopiero za 3 dni, będzie mi Was brakować! Do napisania za 3 dni, papa:* Trzymajcie się cieplutko
-
ja nie jestem z Jawora, ale mamy do siebie calkiem blizko
-
Nikey nie wycofuj się. Te lęki muszą z czegoś wynikać. Nie są bez przyczyny. Bardzo dobrze że postawilaś na psychologa, a jeśli nie byl najlepszy to nie przejmuj się tym. Znajdziesz takiego, który Ci pomoże, bądź cierpilwa. Wyjazdy są wspaniale i wierzę, że już niedlugo będą i dla Ciebie Jesteś silna to sobie poradzisz. Wierzę w Ciebie :) tak trzymaj
-
Hej! Nie powiem Ci co Ci jest bo sama nie mam nerwicy więc nie chcę nic sugerować. Myślę, że to jest związane z psychiką(jakimiś problemami) i powinieneś iść do psychiatry, bo on jest od tego typu spraw. przede wszystkim musisz wiedzieć co Ci jest. Czy biosz się tylko nowej sytuacji? Czy może czegoś więcej? jeśli tak jest to się nie dziwię, że nie dajesz rady w szkole. Ale może nie jest tak źle jak myślisz? Może jest dużo lepiej, tylko każdy jest trochę przewrażliwiony na wlasnym punkcie. Jakkolwiek teraz nie jest, pamiętaj, że zrobileś już 1 krok do przodu. Chcesz rozwiązać ten problem, więc wszystko będzie dobrze. Musisz tylko dobrze się tym zająć(idź do lekarza) i poradzisz sobie
-
Nie o to mi chodzilo. Ja staram się za wszelką cenę patrzeć jasno. Tylko czasem mimo to lęk jest silniejszy. I to wlaśnie powoduje, że robi się czarno. Tomek Pomagając innym pomagamy sobie. A nawet jak nam się w danej chwili nie wiedzie to jeśli możemy komuś pomóc to jest to jak światlo, które rozjaśnia mrok. Pomoc innym ludziom jest nieoceniona Dziękuje wszystkim za pocieszenie, już jest mi dużo dużo lepiej. Udalo mi się wziąć w garść i czuję się dobrze. Mialam dzisiaj niezly hardcore(z wielu powodów) ale jest już zupelnie ok.
-
Piotrek koniecznie!!! Makcia dawno Cię na forum nie widzialam, cieszę się z tego co napisalaś Buziaczki
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
ashley odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Tygryska już niedlugo poczujesz się lepiej, zobaczysz. To swietny pomysl, zamknij oczy i pomysl o czyms milym. Będzie dobrze -
Mialam spokój przez te pare dni. To dlatego, że byly święta. Dzisiaj obudzilam się jakaś poddenerwowana. Pojawiają mi się w glowie jakieś glupie lęki. I widzę znowu, jaka jest moja rzeczywistość, nieciekawa. Tyle rzeczy nie jest tak jak powinno być. Nie narzekam tylko takie są fakty. Poprostu nie chcę, żeby to co bylo znów mnie dopadlo, wrócilo, nienawidzę tego. Postaram się. Nie najlepiej się dzisiaj czuję...
-
Jak Ci dobrze z tym kompem, a mnie mama ciągle wygania sprzed kompa, to nie fair!
-
Inutka powiem Ci tak. Jak już pisalam ja pokochalam siebie w największym kryzysie, w największej beznadziei. I nie mam żadnych wątpliwości co do tego, czy siebie kocham. Kocham. Możesz mieć mnóstwo wahań, co do siebie, ale do tej milości nie powinno ich być. Jeśli są to może jednak nie pokochalaś siebie tak naprawdę. Bo milość bezwarunkowa nie stawia warunków. Pokocham Cię, jak już będę pewna, że jesteś ok. Nie tak się nie da. Pokochać siebie trzeba ze świadomością wszystkiego co w nas zle. To jest prawdziwa milość. Do siebe samej, do życia i innych spraw możesz mieć masę wątpliwości, ale jak pokochasz siebie to już nigdy bez względu na wszystko nie będziesz chciala przestać. Bo to jest wspaniale A ta sila caly czas w Tobie jest. Mimo, że jest czasem ciężko, zawsze jest w nas coś, co pomoże nam iść do przodu.
-
Darek podpisuje się pod slowami Justynki. Eh... Może jednak warto jest zebrać ich i szczerze powiedzieć, co Ci robią. Powiedz im wszystko to co czujesz. Niech to wiedzą, skoro jeszcze to do nich nie dotarlo. Powiedz, że chcesz, żeby to się zmienilo. Że Ci na tym zależy. (Jeśli uznasz, że to w ogóle ma sens bo ja nie wiem) Jak nie pomoże powinieneś ich olać na serio przynajmniej na jakiś czas.
-
Ja nie narzekam na rodziców, bo są ok. Ale czasem i im odbija. Ale to już chyba jest normalne. Jak u mnie w klasie wychowawczyni raz zapytala, kto lubi jest zadowolony ze swoich rodziców to na cala klasę tylko jeden chlopak podniósl rękę Wkurza mnie tylko jak siedzę przed kompem od 5 minut a moja mama kończ już. Wtedy mnie żywcem trafia!
-
Didado cieszę się Twoim szczęściem razem z Tobą
-
Kasiek ja jednak Cię gorąco zachęcam, żebyś to zrobila. Jak ja przestalam siebie kochać wszystko stracilo sens. Jak pokochalam zaczęlo odzyskiwać.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
ashley odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
wyslalam Ci wiadomość pw -
Darek ja ich nie rozumiem jak tak w ogóle można?... Masz nas, a dla nas jesteś fajnym wartościowym czlowiekiem i przyjacielem Róża no to powodzenia, musisz wytrzymać A ja idę popoludniu do rodzinki, ale bardzo ich lubię, będzie moja kuzynka i kuzyn Buziaki dla wszystkich
-
Przecież to nie Twoja wina, że masz nerwice, depresje, że biosz się ludzi. Coś musialo to spowodować, sam na pewno tego nie chcialeś. To nie ma sensu się za to krytykować. Pomyśl sobie, jest Ci z tym źle, a czy będzie Ci lepiej, jeśli najbliższa Ci osoba (czyli TY) zacznie Cię jeszcze krytykować? Twój brat jest zupelnie innym czlowiekiem, każdy jest inny. Nie ma sensu porównywać się z innymi, bo wtedy zawsze coś nam nie będzie u siebie pasować. Raczej powinniśmy zadbać o siebie. Odnośnie psychologów, Tomek to zgadzam się. Też mi się wydaje, że czlowiek musi dojść do takiego momentu, że będzie chcial i mógl się calkowicie otworzyć. Jakoś dzisiaj nie mam na nic szczególnego ochoty, nie chce mi się z domu wychodzić. Ale na bank mnie gdzieś wyciągną. Zero energii dzisiaj