Skocz do zawartości
Nerwica.com

ashley

Użytkownik
  • Postów

    786
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ashley

  1. ashley

    Herbaty

    No dobra ta herbatka jest. Nie koniecznie w smaku ale w dzialaniu :)
  2. ashley

    Hejka

    Hej, milo że tu do nas trafilaś :) A wsparcie masz gwarantowane
  3. Darek czeka Cię wyjazd z przyjaciólmi. Nie pamiętasz, że planujemy spotkanie jakoś na początku września? Albo mi się wydaje, albo powoli zaczynam stawać się sobą :) Na razie nie jestem taka jaka bym chciala. Może po jakimś czasie będę. A jak się okaże, że jestem zupelnie inna za nic w świecie nie będę chciala się zmieniać. Jedyne czego chcę to być sobą.
  4. Hejka, wyjazd z przyjaciólmi wypalil, ale bylo super Tak się wyglupialiśmy że aż się ludzie patrzyli hehe Oderwalam się od problemów. Swietny dzień. Już nie pierwszy raz widzę, że moje miasto mnie doluje. Wyjeżdzam jest super, wracam wszystko wraca. Co prawda dobry nastrój mnie nie opuścil, ale nie chcę czekać az do czasu aż wyjadę na studia żeby poczuć wolność :/ To jest narazie bariera którą muszę pokonać :/ Powiem to w środe na psychoterapii. W każdym razie moje miasto mi nie sluży jak narazie. Ale poprawil mi się humor, bo na wakacjach jestem w rozjazdach. Więc można powiedzieć, że wakacje bez depresji. Nie no żartuję sobie. Jest ok. Jak stawiacie pokonam tą barierę? Troche trudno może być. Róża ja myślę tak: że warto żyć z ludźmi w zgodzie, akceptiować ich takimi jakimi są(nie mówię, że wszystkich, tych zlych nie) a trzymać z tymi, którzy są ok. Na pewno znajdziesz takie osoby, które będą w Twoim stylu. Bratnie dusze. I nie jesteś inna :) To raczej inni odbiegają od norm. Piotrek szczerze wspólczuje
  5. Faiter warto zaryzykować. Jak zaryzykujesz to nie tylko odejdzie poczucie winy i żalu, ale też ten strach z przeszlości zacznie zanikać. Jak na początku nie jest latwo to traktuj ludzi z dystansem (ale nie okazuj tego) pomyśl sobie, że jak się uda to ok będę mial fajnego kumpla albo kumpele, a jka nie to będzie to ktoś inny. Dopiero jak przekonasz się po pozaniu tej osoby, że warto, to wtedy otworzysz się bardziej i zaufasz. Darek dzięki
  6. Mizer nie obwiniaj siebie. Ona zamiast tak się zachowywać moglaby chociaż spróbować zrozumieć. Poza tym, pewnie niedlugo się pogodzicie? Mniej się boję na myśl o wyzwaniach, które stoją przede mną. Wiem, że jestem już silniejsza i sobie poradzę.
  7. Hej! U mnie ok, slońce zdaje się zagluszać problemy, a może poprostu one znikają? :) hehe fajnie by bylo, ogólnie dzien ok, ale na 7 lekcji myślalam, że nie wytrzymam Świetne nastawienie Faiter nie jesteś zly, nie chcesz tego, jak sam piszesz, tylko robisz tak, bo boisz się. Boisz się odrzucenia albo zawiedzenia na tej osobie i tak reagujesz. Mi to wygląda tak, jakbyś Ty wyprzedzal to, co zrobi (tylko wg Ciebie) ta osoba. Pierwszy pokazujesz, że tego kogoś olewasz. To pewnie wynika z tego, że masz jakieś urazy do ludzi(wnioskuję z jednego wcześniejszego posta) i nie ufasz im. Rozumiem jak to jest, bo też mialam podobnie. Ale postaraj się jednak otworzyć na ludz. Tym bardziej, że oni sami wyciągaja do Ciebie rękę. Wiesz jak jest dużo ludzi, którzy by tego chcieli? A mimo to są samotni. Ty nie musisz być To jest super, że inni uważają Cię za osobę godną zainteresowania. Więc jak ktoś zagada to od razu podejmij temat, jak się uśmiechnie odwzajemnij uśmiech. Być może nie z każdym będziesz klimacil, ale na pewno wśród tyc osób znajdziesz fajnych wartościowych ludzi, którzy przywrócą Ci wiarę w ich dobre intencje. Darek cieszę się, że wytrzymaleś i już czujesz się lepiej :) Makcia super że masz taki szampański humor My czekamy
  8. Cinnamon nie myśl tak. Nawet jak tak Ci się wydaje na pewno tak nie jest. tak ja Piotrek napisal my nie znamy Twojego imienia, a mimo to kojarzysz nam się dobrze i fajnie, że tu z nami jesteś. Nie jesteś zerem, jesteś wartościową osóbką i nie daj się negatywnym myślom. A to, że dni teraz wyglądają podobie to nie znaczy, że to się nie zmieni. Zrób coś żeby jutrzejszy dzień byl inny. Zaplanuj sobie jakąś malą przyjemność Piotrek 18 maja trzymam kciuki podwójnie
  9. Dareczku nie bądź smutny. Masz tu buziaka :* Piotrek widzisz coraz więcej osób trzyma kciuki, poprostu musi pójść dobrze:)
  10. Mam dużo wolnego czasu to będę za Ciebie trzymać kciuki Kiedy dokladnie piszesz i z czego? W środe mam 2 spotkanie psychoterapii i sie nie moge doczekac, bo mam bardzo fajna pania psycholog :) A w sobote robimy sobie wypad z paczką :)
  11. Hej! u mnie wszystko ok, fajny dzionek i bardzo sie cieszę, że jutro ostatni dzień do budy i 1o dniowy weekedn Mizer mnie nie usypia, ale to może dlatego, że się przyzwyczailam, bo ostatnio jak mam nerwa rano to codziennie piję, hehe Ale samopoczucie po podwójnej jest fajne. Spokój. Odnośnie szpiatal i tego chlopaka, to nie Twoja wina, skąd moglaś wiedzieć. Może on poprostu tak zareagowal, ale w glębi duszy cieszyl się, że z kimś pogadal. No nie wiem. Ale chcialaś dobrze. Róża Makcia ciesze się, że Wam się uklada :) Znam ten ból Kocham jak idę z moją kuzynką gdzieś i chcemy pogadać, a ona bierze ze sobą mlodszą siostrę. Gada jak najęta, nie znosze tego bachora To super :) skorzystaj z okazji i integruj się z ludźmi. U mnie do przodu :) Uczę się nie dramatyzować w sytuacjach kryzysowych
  12. Fakt nie wolno jak jesteś taka zdenerwowana to weź sobie coś na uspokojenie, leki nie są zdrowe ale nerwy też nie. Od razu poczujesz się lepiej, może podwójną melisę? Mi pomaga, ziolowe tabletki też są ok
  13. ashley

    uklad nerwowy a nerwica

    Nerwica to choroba ukladu nerwowego. Więc uklad nerwowy na nią reaguje.
  14. już nie moge idź do psychologa żeby pomogl Ci zmienic nastaiwienie. Będzie dobrze jak nad tym popracujesz. Praca zawsze przynosi efekty. I to mi się podoba
  15. maiev jak masz dola to się odpręż, nie myśl o tych zlych rzeczach, zrób coś co sprawia Ci przyjemność i poczekaj aż minie. Bo minie szybko i znów będziesz miala dobry nastrój :* Sasanka jak Ci minąl dzień? :):):)
  16. Ja Wam powiem że fajny wygląd nie zawsze poprawia humor, no ale nie wypowiadam sie więcej bo to smutny temat dla mnie:/
  17. U mnie podobnie :/ Ale grunt że idziemy do przodu
  18. Rozumiem to, czasem trudno jest wierzyć jak próbowaliśmy już setki razy. Ale wiesz co? Trzeba próbować dalej W końcu musi się udać. Ja sobie nie wyobrażam żeby moje życie caly czas mialo tak wyglądać, poprostu nie wyobrażam sobie tego. Strasznie tego nie chcę. To też rozumiem, bo jak coś trwa ponad 3 lata to dzień w dzień to jak to zmienić? Trudno jest. Ale da się zrobić. Wyjdziemy z tego "więzienia" zobaczysz. Musimy być cierpliwe. Pozdrowionka Estrewa ja też niedawno calkiem bylam na dnie i ciężko bylo się podnieść, ale się udalo. Tobie też się uda. Dobra jest wtedy taktyka, malymi kroczkami do przodu.
  19. Hej :) Mialam fajny dzień w szkole i zapowiada się fajnie popoludniu, idziemy z kumpelą pouczyć się (już widzę co z tej nauki będzie) do parku. Ewik bardzo mi przykro z powodu tych wszystkich wydarzeń z przeszlości. Dobrze, że masz takiego wspanialego męża. Podpisuję się pod slowami Piotrka- nie zmienisz tego co bylo. Ale przed Tobą przeszlość czyli szansa na cudowne życie. Musisz ją wykorzystać. Mam nadzieję, że wszystko Ci się dobrze pouklada Darek podziwiam Cię Podoba mi się to, że mimo tych wszystkich przykrości tak sobie z tym poradzileś, nie zwątpileś w dobro ludzi i olaleś tych zlych. To świadczy o tym, że jesteś silny. Ze wszystkim sobie poradzisz. Wiele się od Ciebie nauczylam. Dzięki Ewelka nie wiem czy nie za późno, ale powodzenia :) Piotruś rozumiem ten ból-fizykę. Ja chcę iść na medycynę i to jest moja zmora. Ale damy radę bo? Bo pan Giertych nad nami czuwa!
  20. Sasanka nie martw się tym, że narazie nie wychodzi. Trzeba być wytrwalym, żeby dotrzeć do takiego momentu, żeby móc się przelamać. i wiem, że Tobie się uda. Przecież chcesz tego, wybralaś dobro i uda Ci się je wcielić w życie. Jestem z Tobą caly czas Dziewczyny poradzicie sobie, pierwszy krok za Wami chcecie tego. Zabrzmi banalnie? Może być dobrze, tylko bądźcie cierpliwe i nie zniechęcajcie się. Jak mnie nachodzą lęki lub coś tego nieszczęśnego typu, to odkladam emocje i choć to trudne staram się spojrzeć na to realistycznie. To pomaga. Pozdrawiam
  21. Sasanka już lepiej. Po tym malym zalamaniu podnioslam się i idę dalej. Lęki mnie wkurzają moje ale dzisiaj mocno utwierdzam się w tym że dam sobie z nimi radę a z czasem mnie calkiem opuszczą. A co u Ciebie? Mam nadzieję, że wszystko ok Przytulam wirtualnie
  22. Mam troche lęków związanych z innymi ludźmi. W sumie moje lęki dotyczą tylko ludzi. Jestem do nich dobrze nastawiona i staram się być otwarta. Ale chodzi mi o tych zlych ludzi. Te moje lęki wynikają z przeszlości. Co prawda moje podejście jest przesadne. Czasem mam tak np. dzisiaj. Zadzwonil domofon. I poprostu ktoś się pomylil. A ja nawet nie zwrócilam na to uwagi, bo czytalam ale z mojego wnętrza pojawil się lęk. Sami wiecie jak to jest z lękami. Uprzykrzają życie. My podczas lęku nie jesteśmy pewni czy to wyobraźnia czy rzeczywiście lęk jest sluszny. Mam do Was pytanie, jak myślicie jak będę nad tym pracować, psychoterapia itd to czy kiedyś mi to da spokój i będę mogla normalnie żyć? Tzn że uda mi się tak normanie do pewnych spraw podejść i oswoję swoją wrażliwą psychikę z tym, że pewne rzeczy poprostu są i spotykają wszystkich i to trzeba wziąść na luzie. Ja jestem dobrej myśli, bardzo bym chciala.
  23. Możesz sobie tworzyć filozofie jaką chcesz my i tak zrozumiemy i nic dziwnego, że piszesz o maturze co chwile, bo ona już za chwile Kaja mnie też czeka masa nauki i mi sie masakrycznie nie chce. Biologię to bym mogla czytać godzinami ale fiza to już ścięcie. Ide sie dalej uczyć.
  24. Mizer co Ty wypisujesz? Przecież wszystko dopiero przed Tobą Cala masa wspanialych chwil.
×