unknown10, różnica wieku nie ma nic do rzeczy, jeśli chodzi o miłość. Ale nie będę się upierała, co czułaś (czujesz) do swojego przyjaciela, bo tylko Ty wiesz to najlepiej i jesteś najbardziej świadoma tego, co czujesz :) Być może faktycznie ta relacja miała bardziej charakter: mistrz/nauczyciel - uczennica, która ma dalej realizować powierzoną jej "misję". Nie dziwi mnie zatem fakt, że nagłe urwanie kontaktu tak boli. Pytasz, ile poczucie samotności i tęsknoty może trwać. Rok? Dwa? Dziesięć lat? Chyba nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, nie ma takich wytycznych czasowych, to zależy od człowieka. Myślę, iż to, że jesteś aktywna i ciągle realizujesz jakieś swoje pasje, pomoże Ci uporać się z negatywnymi emocjami, jakie Ci towarzyszą w związku z brakiem kontaktu z przyjacielem. Być może Twój przyjaciel, unknown10, doświadczony jakimiś trudnościami życiowymi, nie chciał Cię nimi obciążać, dlatego usunął się w cień. Najważniejsze, byś nie roztrząsała straty, starała się żyć jak dotąd i nie zamykała się na nowe znajomości, które mogą okazać się równie wartościowe, a może nawet ciekawsze i bardziej budujące. Pozdrawiam i życzę powodzenia!