Skocz do zawartości
Nerwica.com

ekspert_abcZdrowie

Użytkownik
  • Postów

    11 374
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ekspert_abcZdrowie

  1. ekspert_abcZdrowie

    Skojarzenia

    odpoczynek - weekend
  2. Podpisuję się pod postulatem Bellatrix - nie wolno obrażać autora wątku - ale zgadzam się w 100% z argumentacją zielonej miętowej i shinobi. Małżeństwo implikuje pewne reguły, które małżonkowie, wchodząc w związek małżeński, oboje zgadzają się przestrzegać. I to nie chodzi nawet o ludzką "przyzwoitość" czy indywidualną moralność (jak wspominała zielona miętowa), ale faktycznie o normy obyczajowo-kulturowe. I nie jest wcale do końca tak, jak napisał ajajaj89, że psychoterapeuta ma być "neutralny" moralnie. Psychoterapeuta powinien się kierować właśnie przede wszystkim względami etycznymi! Odsyłam do deontologii psychologicznej. Wybacz, ale jako psycholog nie napiszę, że zdrada jest ani dobra, ani zła. Ktoś może mi zarzucić "niepoprawność polityczną", ale dla mnie zdrada jest zła, podobnie jak zabójstwo czy gwałt jest złem. Dlaczego boimy się nazywać rzeczy "po imieniu"? Pewne rzeczy są jednoznaczne - nie są trochę białe, trochę szare, a trochę nie wiadomo jakie. Nie oceniam Spadochroniarza, ale facet jest dorosły, ma żonę, synka i świadomie dopuścił się zdrad. Możliwe, że tego żałuje - OK. Uważam, że jeżeli oboje z żoną chcą naprawić swój związek, muszą skorzystać z terapii małżeńskiej. Taka dygresja, abstrahując od wątku - czasem mam wrażenie, że żyję w jakimś dziwnym świecie, w którym oczekuje się "empatii" (ładne słowo) i zrozumienia dla osób, które całkowicie nie mają ni krzty empatii i zrozumienia dla innych...
  3. ekspert_abcZdrowie

    Skojarzenia

    restauracja - kolacja
  4. Dzięki 1522 za te słowa. Niby to takie "proste", a jednak takie "trudne". Dzięki, bo prostymi słowami uchwyciłeś coś, co niejednemu się nie udaje...
  5. ekspert_abcZdrowie

    Skojarzenia

    częstość - intensywność
  6. Witaj ajajaj89! Być może nie zrozumiałam Twoich intencji związanych z zamieszczeniem tego linku odsyłającego na "humorystyczny portal" i nie zwróciłam uwagi, że zdjęcie zamieściła kobieta, która sama chce się pochwalić swoimi "wdziękami". Nieistotne. Chyba wyszło jakieś nieporozumienie. Wszystko pięknie, ładnie, tylko, po pierwsze, piękno to pojęcie względne, a po drugie mówisz, że warto czekać pół życia na miłość, by w końcu napisać, że to czekanie Cię męczy... Nie uważam Cię za zboczeńca. Napisałam wcześniej, że Twój problem jest dość klarowny: To, że chciałbyś być z kobietą, która podobałaby się Tobie, a Ty - jej, nie czyni z Ciebie zboczeńca. Natomiast chodzi właśnie o to, że masz jakieś dziwne wymagania co do kobiety, która mogłaby zostać Twoją potencjalną partnerką (stąd napisałam wcześniej o tej dziwnej "hybrydzie"). Sam napisałeś, że nuży Cię poszukiwanie "ideału". Dlatego tak sobie myślę, że albo nie wyczekuj, nie szukaj, a "TO" się samo stanie, albo zweryfikuj swoje myślenie i oczekiwania względem kobiet - tak ja sugerowali wcześniej inni forumowicze. Nigdzie nie jest napisane, że nie masz prawa podejść do kobiety na przystanku czy w autobusie, by zagadnąć do niej, poprosić o nr telefonu. Pozdrawiam i życzę powodzenia w relacjach damsko-męskich
  7. ekspert_abcZdrowie

    Skojarzenia

    mądry wyraz - żargon zawodowy
×