Skocz do zawartości
Nerwica.com

ekspert_abcZdrowie

Użytkownik
  • Postów

    11 374
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ekspert_abcZdrowie

  1. Witam! napoleon, dzięki za link do ciekawego artykułu :) Ja podsyłam ze swojej strony: http://portal.abczdrowie.pl/poczucie-winy - tutaj też jest trochę o poczuciu winy i wstydzie, ale bardziej ogólnie, nie w odniesieniu do osób uzależnionych od alkoholu. Pozdrawiam!
  2. eve11, myślę, że terapeutka ma jakiś określony wzorzec procesu terapeutycznego, w który chciałaby, abyś się bezwiednie wkomponowała bez krzyków i protestów. Nie osądzam Twojej Pani terapeutki, ale ona, z całym szacunkiem do jej osoby, nie ma zdolności włączania i wyłączania u Ciebie określonych reakcji, emocji czy uczuć. To bez sensu, że są jakieś ramy, które narzuca sobie jako terapeucie i Tobie jako klientowi. Nigdzie nie jest napisane, że pacjent po terapii ma się czuć źle, ma płakać albo ma skakać z radości pod sufit. To bez sensu - może jeszcze pojawią się wytyczne, w których będzie napisane, po którym spotkaniu trzeba się śmiać, a po którym - płakać. Może Pani terapeutka zbyt dosłownie potraktowała swoją funkcję i za bardzo przejęła się swoją rolę. Coś na kształt: "Skoro jestem osadzona w nurcie psychodynamicznym, to powinnam wszystko skrzętnie analizować - wszystkie reakcje pacjenta". Nie spotkałam się jeszcze z czymś takim, aby terapeuta krytykował pacjenta, bo "zbyt dobrze czuje się po terapii". To trochę jest śmieszne...
  3. ajajaj89, jakoś specjalnie mnie nie ubodła Twoja próba krytyki moich „poglądów psychoterapeutycznych”, jak to określiłeś. Nie zamierzam narzucać nikomu moich poglądów czy reguł, według których ma żyć. Nazywam jednak rzeczy po imieniu, a dla mnie zdrada żony, która jest w ciąży i niedługo zaraz ma rodzić, to nie jest powód do chluby. Poza tym zgadzam się z myślą Noama Chomsky'ego: "Jeśli wierzysz w wolność słowa, to wierzysz w wolność głoszenia poglądów, które ci się nie podobają. Goebbels był zwolennikiem wolności wygłaszania poglądów, które mu się podobały. Stalin też. A jeżeli ty jesteś za wolnością słowa, to znaczy, że jesteś za wolnością wygłaszania dokładnie tych poglądów, których nienawidzisz". Przeczytałam wpisy, jakie pojawiły się do tej pory w tym wątku i Spadochroniarzowi zazdroszczę szczerze pozytywnego nastawienia do życia. Nie oceniam Cię – nie znam całego kontekstu sytuacji. Na oklaski jednak z mojej strony nie licz. Życzę Ci wszystkiego dobrego – wierzę, że wszystko ułoży Ci się według Twojego planu i jak najmniej będzie w nich osób poranionych. Jeżeli masz być z żoną z litości i tylko ze względu na syna, to takie małżeństwo nie ma sensu. Lepiej wówczas zainwestuj energię i czas w kobietę, z którą rzeczywiście chciałbyś spędzić resztę życia. Trzymam kciuki!
  4. ekspert_abcZdrowie

    X czy Y?

    bułki pieczywo białe czy pełnoziarniste?
  5. ekspert_abcZdrowie

    X czy Y?

    spływ rzeką o nurcie spokojnym pływanie czy opalanie?
  6. ekspert_abcZdrowie

    X czy Y?

    Bez mojej zgody czy W naszym domu ? - nie rozumiem pytania, ale wybieram "W naszym domu" kajak czy rower wodny?
  7. Bellatrix, istotą zaburzeń dysocjacyjnych jest chyba najbardziej to, że człowiek chciałby mieć/odzyskać kontrolę nad sobą, nad emocjami i wspomnieniami, a nie może. Nieudolny konflikt między "chcę" a "nie mogę" powoduje, że pojawiają się określone reakcje ze strony organizmu, np. drgawki albo stupor. W warunkach prawidłowych wspomnienia i wrażenia są w znacznym stopniu pod kontrolą świadomości. Mogą być w odpowiednim momencie "wybierane", by znaleźć się w polu uwagi, podobnie jak ruchy dowolne, które mogą być wykonane. W zaburzeniach dysocjacyjnych zdolność do świadomej i wybiórczej kontroli jest ograniczona i ograniczenie to może się zmieniać z dnia na dzień czy nawet z godziny na godzinę. Zwykle bardzo trudno określić, w jakim stopniu utrata funkcji (np. luki pamięciowe) pozostaje pod świadomą kontrolą. Stany dysocjacyjne mogą nagle się pojawić i tak samo nagle ustępować. Takie sytuacje są jednak dość rzadko spotykane, chyba że ma się do czynienia z silnie prowokującą interakcją czy zabiegami, jak hipnoza albo stan odreagowania w psychoterapii. Zmiany dysocjacyjne lub ustąpienie stanu dysocjacyjnego mogą być ograniczone jedynie do czasów trwania takich zabiegów. Wszystkie rodzaje zaburzeń dysocjacyjnych wykazują tendencję do ustępowania po kilku tygodniach lub miesiącach. Stany, które trwają ponad 2 lata od pierwszego spotkania z psychiatrą, są oporne na psychoterapię i trudno je leczyć. Bellatrix, metodą na zaburzenia dysocjacyjne jest psychoterapia, która ma dążyć do przełamania różnych mechanizmów obronnych, nie tylko konwersji, ale też silnego unikania czy zaprzeczania problemom przez pacjenta. Czasami jednak i metody psychoterapeutyczne nie potrafią przełamać tej "bariery". Najważniejsze jednak by tej "bariery" terapeuta nie pomylił z naturalnym oporem pacjenta przed zmianą, który pojawia się w praktycznie każdym procesie terapeutycznym.
  8. ekspert_abcZdrowie

    X czy Y?

    szarlotka na zimno wieś czy miasto?
  9. Witam serdecznie! Przeczytałam wszystkie wcześniejsze wpisy w tym wątku i chciałabym napisać kilka słów. Zastrzegam, że nie jestem żadnym specjalistą, jeśli chodzi o zaburzenia dysocjacyjne (konwersyjne), ale coś tam trochę wiem Dysocjacja należy do jednych z najsilniejszych mechanizmów obronnych psychiki, które wyróżnił sam Zygmunt Freud. Oznacza rozdzielenie, gdyż NIEŚWIADOMOŚĆ zaczyna "odwracać uwagę" od niechcianych, trudnych, traumatycznych myśli, emocji i uczuć. Czasami nieświadomość zaczyna tak mocno wpływać na świadomość jednostki, że człowiek traci kontrolę nad tym, co świadome, nastąpić może nawet drastyczna zmiana cech osobowości czy poczucia tożsamości, co nazywa się mianem "rozdwojenia jaźni" albo osobowości wielorakiej. Zaburzenia dysocjacyjne (F44) odznaczają się częściową lub całkowitą utratą prawidłowej integracji między wspomnieniami przeszłości, poczuciem własnej tożsamości, bezpośrednimi wrażeniami i kontrolą dowolnych ruchów ciała. Na zaburzenia dysocjacyjne składa się wiele różnych zaburzeń - amnezja dysocjacyjna, fuga dysocjacyjna, stupor, trans i opętanie, drgawki dysocjacyjne. Zaburzenia dysocjacyjne mają charakter psychogenny i ściśle wiążą się w czasie z wydarzeniami urazowymi, traumą, przebytymi w dzieciństwie kryzysami związanymi ze śmiercią lub molestowaniem seksualnym, nierozwiązywalnymi i trudnymi do zniesienia problemami lub zaburzonymi związkami z innymi ludźmi. Więcej na temat dysocjacji i zaburzeń dysocjacyjnych można przeczytać pod poniższym linkiem: http://portal.abczdrowie.pl/zaburzenia-dysocjacyjne-tozsamosci. Pozdrawiam!
  10. Coś takiego nie działa. A ja znam przypadki, w których zadziałało Oczywiście, historia była znacznie dłuższa i bardziej zamotana. Nie wyglądało to tak, że chłopak podszedł do dziewczyny, poprosił o nr telefonu, a na drugi dzień tworzyli związek. Trochę to było bardziej "pogmatwane" i dość długo się klarowało, ale suma sumarum się wyklarowało. Kto nie ryzykuje, ten nie wygrywa... W przeciwnym wypadku zostaje czekanie na "tę jedyną" i utyskiwanie na fakt, kiedy ta się nie pojawia...
  11. ekspert_abcZdrowie

    Skojarzenia

    straż pożarna - pożar
×