Skocz do zawartości
Nerwica.com

wiatr

Użytkownik
  • Postów

    607
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wiatr

  1. wiatr

    Cześć

    Sory Kopex w tej kwestii bym się z Tobą nie zgodziła, jest możliwe by wszystko przeczytać. Bo ja nim tu ,,weszlam" i przeczytałam i nadal czytam. Prócz czytania nie jestem bierna, jestem aktywna. Piszesz więc jesteś bierny, a to forum jest prawdziwym życiem, człowiek człowieka rozumie. Nie jestem pewna czy rozumiesz o czym piszę. być może nie.Nic nie szkodzi. Ale czy bierny może być czynnym?
  2. I Ty jesteś wspaniały, kochany, dobry.Im szybciej zaakceptujesz te przymiotniki, to leciutki uśmiech nigdy nie zniknie z twojej twarz. Staniesz się chol.....m magnezem i uważaj byś nie musiał odganiać się od nadmiaru ludzi. Uwaga na uśmiech bo on działa
  3. wiatr

    Cześć

    Witaj Kopex to co osobie piszesz jest bardzo interesujące, lecz na czym ma polegać Twoja pomoc. Nie bardzo rozumiem.
  4. Madziu siebie również zaliczam do listy osób popełniających błędy w swoim życiu. Było ich dużo , a o niektórych nawet nie chcę wspominać. Co nie oznacza że większość czy mniejszość dała mi popalić, a niektóre coś w tym moim marnym życiu nauczyły mnie. Nigdy, a to nigdy się nie poddać, bez względu co by się nie wydarzyło. Nie wolno się poddawać.Wykonywać malutki krok do przodu, potem następny itd. do przodu i patrzeć przed siebie.Pa.kochana. Patrz przed siebie...........
  5. Kochany człowieku nerwico to ja coś dodam! nie jesteś stworzony by cierpieć, a z tego co zdążyłam Cię poznać posiadasz wiele talentów i co najważniejsze rozwijasz je i nie stoisz w miejscu. Do jasnej ciasnej - studiujesz, zdajesz egzaminy, nie poddajesz się, nie rezygnujesz przesz do przodu. Masz ogromnie wielkie kochające serduszko.Jesteś uczuciowy, wrażliwy. Stawiasz sobie wyzwania. Mam pytanie do Ciebie ( sam cichutko sobie na nie odpowiedz) Czy zero jest w stanie ukończyć OOOosory!!! rozpocząć jakąkolwiek szkołę, które to zero ma maturę, które to zero znajduje się na uczelni. Pokochaj siebie takim jakim jesteś. A innym daj trochę czasu. Uśmiech zawsze widoczny na twarzy przyciąga innych, jak magnez. Najpierw zmiany musimy dokonać w sobie, by inni się zmienili.Wiem że jesteś bardzo mądrym człowiekiem , a uśmieszek leciutki pojawi się na twojej twarzy.Pa.Ściskam Cię mocno.I idż do przodu a szczęście i miłość Cię spotka.
  6. Aga1 bardzo piękny post. coś pięknego, aż serce raduje się. Aga1 jesteś wolna, wolna. I niech tak pozostanie już do końca świata.Gratulacje.
  7. Piotr nawet nie wiesz jak bardzo bym chciała , by to była nieśmiałość, lecz niestety to nie to. Wiem że nie mogę rozmawiać z nikim. Wiem, kto pyta nie błądzi a dąży do wiedzy. W moim przypadku wiedzę muszę nabyć przy pomocy Was Wszystkich. I dlatego to jedno co mi się udało w życiu, co jest dla mnie wielkim szczęściem, że ja mogę być z Wami. I za to wznoszę toast.
  8. wiatr

    Cześć jestem nowy!

    Witaj z w y c i ę z c o gorąco wierzę w Ciebie, dasz radę stanąć silnie na gruncie. Już to, że tak pięknie się nazwałeś ,, zwycięzca", świadczy o sile jaką dysponujesz. Już nawet w przeszłości wykonałeś kawał dobrej roboty. Według mnie po przeczytaniu twojego postu, jesteś obudzony, oczy masz szeroko otwarte o czym świadczy chęć podjęcia walki o lepsze życie. Z każdą sekundą będzie ono lepsze patrząc przed siebie w przyszłość postrzegając życie jak najlepiej. Czego z całego serca Ci życzę, idż nie oglądając się za siebie.Pa
  9. Chciałabym, by tak było, ale niestety nie. A co do powyższych wypowiedzi, przyłączam się do tej wspanialej rodzinki. Również stawiam buteleczkę, sor. lecz za wasze i swoje zdrowie zapiję kawusią jeśli mi tylko pozwolicie. ( jestem całkowitym abstynentem )
  10. Dziękuję Piotrze,bardzo Ci dziękuję.Wiem zabrzmi to głupio lecz ja postanowiłam nigdy, nikogo w real. pytać o co kolwiek. Z czasem kupie sobie jakąś mądrą książkę i podszkole się, by na przyszłość nie bać się rzeczy nowych.
  11. W moim przypadku, nie wiem co by się zemną stało gdyby Was nie było. Obyście nigdy nie znikli z mojego życia. Przeczytałam regulamin, nieraz się boję, że mogę przypadkowo zrobić błąd i to ja zniknę. Nie jestem dobra w obsłudze komp. Mam tylko Was i tylko z wami mogę rozmawiać.
  12. Kochana Makciu metodę pisania o sobie na panierze, ciągłe pisania, pisanie w momencie gdy było mi żle opanowałam do perfekcji. Zapisałam 60 katr. zeszyt.Nikt go nie widział i nie czytał. Pismo niejedno krotnie było nieczytelne. Co oznaczało że czułam że się bardzo żle. Wylewanie wszystkie uczucia na papier natychmiast , odczuwałam wielką ulgę. Natomiast przypadkowo natrafiając na to forum, piszę piszę nadal o uczuciach, i muszę przyznać łatwiej się odnajduję ponieważ ktoś zawsze mi odpowie, a ja mogę wówczas wiele przemyśleć. I co najciekawsze udało mi się zapanować nad moimi emocjami. Są one w środku, nieraz chcą się wyzwolić na zew. nie ukrywam boli czasem. Ale moim sukcesem jest,że nikt już w real. tego nie widzi. Nie nie potrzebuję fałszywego współczucia, a potem zabawa moim kosztem.
  13. Distress a czy istnieje jakaś recepta na walkę o siebie ? Czy coś przychodzi Ci do głowy? I czy warto? I jeszcze jedno - Jakich konsekwencji należy się spodziewać? Jeśli możesz napisz. Jak Ty to to widzisz.Sory.Niegniewań się na mnie za te pytania i nie bierz je do siebie. Nic złego nie mam na myśli. Jestem tylko zwykłym człowiekiem, który ma jedną wadę jestem marzycielką. A z tym jest bardzo ciężko żyć.
  14. Bardzo sie Ciesze ,że jest już ok. Acha. Nie jesteś żadną histeryczką, tylko wspanialą dziewczyną. Pa. Jesteś kochana.
  15. Kilka słów tak od siebie przed dobranocką. Niejednokrotnie, jak tylko dopada mnie chwilowa,( super -ludzie chwilowa depresja) wystarczy mi tylko zobaczyć Wasze ludki natychmiast wszystko mija co złe, ojjj a rozpoczynam mimo woli natychmiast ćwiczenie mięśni brzucha. Jest to najlepsze uczucie jakie do tej pory znałam i utrzymuje się dość długo. Nawet gdy oczy zamknę to śmieję się do łez, że czasami nie mogę tego śmiechu opanować. I to jest piękne. Kocham Was.
  16. Distress, rzeczywiście te ciągle udawanie że jest ok. przybiera taką moc że wystarczy tylko malutka iskierka by pękło. Lecz wcale a to wcale nie powinnaś się obwiniać. Nic złego nie zrobiłaś. Potrzebujesz trochę spokoju , wyciszenia. Nie jesteś sama w tej dziadowskiej chorobie. Ile tylko potrafię przesyłam Ci cieplutkie słowa by na serduszku zrobiło Ci się cieplej i dlatego będzie inaczej. Pa. Przesyłam buziaczki. Dasz radę przejść tę drogę.
  17. Kochana gusiu to coś to byłla odpowiedź na Ciekawa jestem co Piotr zobaczył? Jesteście niesamowici.
  18. Nie zadręczaj się , głowa do góry , będzie dobrze i nie przepraszaj Pa. Pozdrawiam Cię serdecznie
  19. Kochana Różo jest mi bardzo przykro co się dzisiaj w twoim życiu wydarzyło. Bardzo długo się zastanawiałam jak Cię pocieszyć byś mogła poczuć się lepiej i na pewno Twojemu synowi też jest przykro. Tylko mam jeden problem tak naprawdę zastanawiam się w jakim wieku on jest. Być może już wspominałaś, a jakoś omyłkowo przeoczyłam wiek syna. I Tu chcę być bardzo ostrożna by nie urazić Ciebie i Twojego syna którego bardzo kochasz i głowę daję że on ciebie również. Ale jednego co jestem pewna masz pełne prawo do pomyłek, płaczu, problemów przecież nie jesteś do jasnej ciasne z kamienia, lecz wartościowym człowiekiem. I masz prawo do wyżalania się ile wlezie. Natomiast zabraniam Tobie mówić i myśleć o sobie żle, jesteś, będziesz i pozostaniesz mądra i kropka.I ani się warz kiedy kolwiek mówić i myśleć o sobie inaczej. Całuski przesyłam Tobie i całej kochanej Twojej rodzince na dobranoc. Pa.
  20. Witaj CZARNA nie do końca rozumiem, Sama zwiększyłaś dawkę tabletki? Jeśli tak , myślę że dobrze by było skonsultować zawczasu z lekarzem prowadzącym, byś nie przysparzała sobie zmartwień i nie zadręczała się niepotrzebnie. Główka do góry , będzie dobrze, należy w to wierzyć.Pa.
  21. Również Cię serdecznie pozdrawiam
  22. Piotr będzie robić pompki, a ja chyba ,no co ja eeeeeeeeepomyślmy , a może by tak wciągnąć
  23. Bardzo dziękuję za wyrozumiałość. Najpierw zabrałam się za siebie i stanąć twardo na gruncie. A potem.............. Zaczęłam pisać , jednak dookoła, bo aż w sercu mnie ścisnęłlo gdy czytałam te posty..............Jeszcze raz dziękuję
  24. I właśnie dlatego z nikim nie rozmawiam o sobie, tylko tu piszę o czym nikt nie wie. W realu być może spostrzegana jestem jako osoba zawsze uśmiechnięta mila, pomagająca innym przetrwać trudne chwile . Nim trafiłam na to forum było mi o 100% ciężej, nie dawałam radę nosić ten ciężar. Z nikim nigdy nie walczyłam, nie udowadniałam jaka to ja jestem mądra, silna, Jak tylko czułam że nie daję radę odchodziłam tam gdzie nikt nie mógł mnie widzieć i wtedy rozklejałam się. Nawet trafiając przypadkowo na to forum przeraźliwie się bałam, by i tu nie było tak samo. Z ogromnego strachu robiłam totalne błędy. Dlatego Różo, maiev tak chciałabym coś bardzo ważnego napisać dlaczego tak nie jest mi obcy ten temat. Lecz nie jestem jeszcze gotowa. Sory. ,, Zrozumienie przez partnera< Iwka 79 dzięki
×