Skocz do zawartości
Nerwica.com

wiatr

Użytkownik
  • Postów

    607
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wiatr

  1. Jak zwykle jesteście kochani potraficie przegonić u mnie huragan.Już lepiej i za to Was kocham
  2. początek nie najlepszy , błędy , pomyłki, aż mi głupio zastanawiam się jak sobie z tym poradzić chyba się zakręciłam nie w tą stronę co trzeba Pa. Pozdrawiam.
  3. Zdaje się próbuje mnie złapać depresicho. Oooooooooooooo nieeeeeeeeeeee.A co? Do konta depresicho, a już od teraz to ty mnie będziesz słuchać Kto tu rządzi ja czy ty.UUUUUUUUU. JA. I koniec. ps. phx- witam cię Pa pozdrawiam serdecznie.
  4. Witam serdecznie wszystkich najlepiej jak tylko potrafię co oznacza nie ma pierwszego czy ostatniego. co oznacza że nikogo takiego na forum nie ma co by kogokolwiek osądzał, ponieważ każdy z nas jest wrażliwy na drugą osobę, nie jest mu ona obojętna i każdy z nas stara się zrozumieć i być zrozumianym. A tylko od nas samych zależy z czym czujemy się dobrze, a z czym żle i co chcemy z tym zrobić.Pa.Pozdrawiam.
  5. Witam Cię Kornel Lone masz rację , najpierw powinniśmy zacząć od siebie natomiast 331 ania jest ostatnią osobą na tym forum by kogokolwiek osądzała Zdaję sobie sprawę że każdy wymaga swojego czasu..............Pa. cieplutko pozdrawiam
  6. Kochana ashley skoro głęboko wierzysz że ci się uda odzyskać siebie, odzyskasz. Bo co najważniejsze, jeśli już wiemy co tak najbardziej na świecie nam brakuje , wiemy już dokąd mamy zmierzać.Droga będzie niejednokrotnie kręta, lecz szybko należy się zatrzymać by powrotem na właściwe tory powrócić. Dlatego też, wierzę w Ciebie że dasz radę, gdyż wiesz co chcesz osiągnąć. Dasz radę.Wierzę w ciebie i w twoja wytrwałość Pa. Wiaterku nie pisz 2x takich samych postów //Piotrek
  7. wiatr

    Czy lubicie siebie?

    Witaj oraz dodam unikają widać coś w tym jest. Pa.
  8. wiatr

    Moje problemy

    Kochana Margaret leki lekami - wiadomo ważne , ale sport ma być czynie uprawiany aż pot z czoł i po plecach się poleje, potem letni prysznic i tak dookoła Sport czynny Pa. Serdecznie pozdrawiam.
  9. Co my tu widzimy jednych co mieli zbyt obfity dzień z wrażeniami na czele, a inni rozwijali się intelektualnie popijając kawusię. Hy.hy, hy.......... Głowy do góry jutro będzie lepiej
  10. wiatr

    Nie mam juz sil..

    I tak jak przedstawia Piotr sposób spostrzeżenia siebie samego i ją jesteśmy w stanie pokonać to coś co próbuje nami zawładnąć. I to my w tym momencie przejmujemy całkowitą kontrolę nad naszymi emocjami. Jest to pewien proces , ale czy nie warto wykonać to dla siebie? Uwierzcie mi warto. Pa pozdrawiam Was kochani
  11. wiatr

    brak powiadomień

    A ja myślałam że to tylko u mnie
  12. Lub wykonać kilka pompek, spacer s pieskiem a na koniec cieply prysz nic
  13. Wydajemi się że nic nie dzieje się bez przyczyny. I zawsze istnieje jakieś rozwiązanie. Przeciez samo nic się nie robi. Nie ma takiej możliwości. Jeśli sami do końca nie jesteśmy w stanie sobie pomóc w rozwiązaniu danego problemu zapewne psychoterapełta ( warunek) jeśli w 100% będziemy z nim współpracować to zacznie się to życie rozplatywać aż do momentu wyjścia na światlo. I wówczas będziemy mogli dostrzegać życie bardziej jaśniej i łapczywie łapać każdą chwilę z uśmiechem na twarzy i radością w sercu. Poprostu dobrze by było sobie saufać .
  14. Gdzieś wyczytałm że należy doprowadzić organizm do równowagi psychcznej i fizycznej . Zaczełam do jakiegoś czsu stosować metode tą w wlasnym życiu. U mnie zadziałała.
  15. oliwio kochana nie jestem ekspertem co do osob przyjmujących leki, oczywiście rozumiem że odpowiedni specjalista je przepisał. Nie ulega wątpliwości lecz nie raz zastanawiają mnie właśnie te osoby , że ich praca nad sobą jest jakby 2 w jednym. Mam namyśli moment odstawiania magicznego leku ( organizm domaga się papu ) a tu wiara w siebie że dam radę. I dlatego bardzo a to bardzo wierzę w ciebie że poradzisz sobie. Wiem,wiem nie będzie to łatwe. Niezrażaj tylko się, zpewnością pojawia się chwile zwątpienia. To tylko odpocznie, daj sobie trochę czasu. A potem dalej do przodu. Nie zchodż z raz obranej drogi a dojdziesz pomalutku ,pomalutku do wolności i niezależności Cieplutko Cię pozdrawiam
  16. no, z ta rodziną czy też najblirzszymi bywa różnie. Usilnie chcemy by oni nas rozumieli dlaczego wybuchamy płaczem, krzykiem, zamykamy się w pokoju, nie chcemy nikogo widzieć. No chyba to dla nich zbyt trudne i niewytłumaczlne, bo przeciez gdy bywają u swoich znajomych sądzą, że tam nie ma tych problemów. A to nie prawda czego oni nie przyjmują do wiadomości. Jest ok. No to w tym momencie zaczyna się nasza decyzja życiowa, muszę coś zrobic ze sobą ale tak by nikogo nie skrzywdzić a sobie pomóc. Bo tak naprawdę to tylko od nas i tylko od nas zalęży co wybierzemy. To otrzymamy i będziemy mogli na lewo i prawo to coś rozdawać Pa.Wytrwalości życzę.
  17. Witam was cieplutko, jak słusznie zauważył bulion nie jest sam. To prawda. Wielu z nas przechodzilo, przechodzi stany lękowe w różnych wymiarach. Tomal najwyrażniej w twoim poście widać silę w tobie i ta siła pozwoli przezwyciężyć te lęki dręczące twój umysł. Nie jeden raz będziecie się potykać, ale dacie radę się podnieść. Nie ma takiej siły by was miała zawrócić z raz dokonanego wyboru do wolności i niezależności. Z czasem będziecie nabierać coraz to więcej sił i jak to mówią nawet gdyby wojna wybuchła nie będzie to specjalnie na was dzialało. Damy radę Pa
  18. malgos kochanie czego tak bardzo się boisz................
  19. Wedlug mnie i wyłącznie zależy od nas samych czy chcemy sobie pomóc. A potem to już leci
  20. Aj mężczyżni, mężczyżni i was trafi amor. A jak was ustrzeli to się będzie działo oj.oj człowieku nerwico jestem z ciebie dumna, biomedyka w czwartek. No teraz odpręż się, należy ci się ponieważ egz. 2 w jednym to nie lada wyczyn. My to jak kaskaderzy Będzie dobrze, a teraz puki co , wyleżaczkować się, poleniuchować i w myślac powtarzać sobie dam radę, wiem że dam ze 100x zastosuj u siebie autosugestię (to działa) Pa
  21. Oj. przykro mi. co dzieje się z twoją córeczką, czy cos poważnego. No tak jak na rozpoczynający sie dzień to wiele. I dlatego szczegolnie teraz musisz nabrać bardzo dużo sił, uśmiechac się i to jak najczęściej by twoje dzieci dzięki takiej postawie będą sie czuły bezpieczne. Teraz szczególnie być może jak nigdy bardzo cię potrzebują, twojego wsparcia. Nie ma mowy w takich okolicznościach o łzach z twojej strony. A broń Boże. Bądż ślna. One tego potrzebują. Daj im to. A gdy będziesz już slaba, zmęczona wpadaj na forum, pisz, pisz wyrzucaj z siebie wszystko co cię boli. Dzieci nie mogą Ciebie widzieć słabą. Kochana dasz rade . Duchowo będę przy tobie. Damy radę przez to przejśc.
  22. wiatr

    Nie mam juz sil..

    O jejkuś jesteś niesamowity, dokonałeś tak już wiele, niezdając sobie pewnie sprawy co zrobileś. Ale co najważniejsze potrafisz je nazwać po imieniu. Jesteś wielki. A jeśli chodzi o dalszy krok, to ja wiedząc już tak wiele , zaczęłabym pomalutku eliminować to z czym czuję się żle. Poprostu rozpoczęlabym od testowania by się upewnić czy to dla mnie jest dobre i czy z tym sie dobrze czuję. A jeśli złe, odrzucić i poszukać innego zamiennika. Ale to ty zawsze jesteś najważniejszy. Pamiętaj. Przyjdzie czas i poczujesz się wolny i niezależny czego z calego serca ci życzę. Damy radę Pa. [ Dodano: Czw Lut 22, 2007 9:05 am ] bardzo często się zdarza, iż wiele rzeczy wykonujemy dla kogoś bądż dla innych rezygnując z wlasnych pragnień. Gdy już tak naprawdę wiemy co chcemy osiągnąc w naszym zyciu, niejednokrotnie zmuszni jesteśmy cofnąć się o dwa kroki do tyłu, by inni byli z nas dumni, a tak naprawdę to my zaczynamy się nakręcać. Nie mówimy nikomu o naszych uczuciach, problemach, tylko dlatego żeby to oni się dobrze czuli. tz. jest wszystko o.k. a czy tak naprawdę jest Pa.
  23. wiatr

    Witam

    Witaj aniu 198 damy radę
  24. Kochany nidziowa bardzo mądra decyzja, rozwieje Twoj niepokój. Po co się ,,nakręcać " a emocje uwielbiają rozrabiać w momentach, gdy jesteśmy czymś zaniepokojeni. Tak też, bardzo Cię proszę unieś głowę wysoko uśmiechnij się, bezwzględu na okoliczności , a wierz mi one bardzo nie znoszą osób wyprostowanych i odprężonych. Dasz radę wierzę w ciebie, duchowo będę z Tobą. Kamka przyjacielu kochany czy wydażyło się coś szczególnego w twoim życiu 3 lub 4 dni temu. Być moze organizm tak właśnie zareagował, dając sygnał że coś jest nie tak. Co nie oznacza napewno, że to zaraz rak. O az tak dobrze nie może być Kochany przeanalizuj te ostatnie dni, byc może znajdziesz odpowiedż, co wywolalo dyskonfort u Ciebie. Będzie dobrze, niezamartwiaj się gdyż ta postawa wcale nie jest korzystna dla ciebie. A przecież pragniesz by to dziadostwo Cię opuściło. Pa.
×