
wiatr
Użytkownik-
Postów
607 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez wiatr
-
Dzięki Ci owena 1 super jest poznać kolejnego dobrego człowieka i wrażliwego. Masz racęję. Wiatr do rooboty Pa.
-
Musli jesteś niesamowita ile zrobiłaś dla siebie, bardzo się cieszę Pisz , pisz o swoich sukcesach, porażkach, sukcesach. Skoro ty potrafisz dawać sobie radę to jestem bardziej przekonana w tym jak ja postępuję ,że to wszystko ma sens Pa.Cieplutko Was pozdrawiam.
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
wiatr odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Dzięki.........No to mam zadanie do wykonania Pa. -
Margaret być może nie jest aż tak żle z tą miłością. Uśmiechnij się.Czas pokarze.Pozdrowienia dla wszystkich
-
Jak super przebywać wśród przyjaciół.Mnóstwo pozytywnej energii się ulatnia. Trochę powdycham
-
Witam Wszystkich. maleństwo jesteś dzielną osobą, walkę podejmujesz w świadomości , 100%, będę za ciebie trzymała kciuki, byś wytrwała w pokonaniu lęku.Ty masz absolutną przewagę nad lękiem. Pokonaj go, on nie lubi ludzi uśmiechniętych , zadowolonych z życia,pogoń go na cztery wiatry.Wytrwałości Ci życzę.Pozdrawiam gorąco.
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
wiatr odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
No pięknie, ja równiez od kilku dni cierpię na bezsenność, że aż mnie to tak zmęczyło , że zaczęly ujawniać się we mnie emocje. O Panie.No chyba nie chcielibyście tego usłyszeć A tak naprawdę , odrzucałam przez cały czas pewną myśl.Egzamin.Trudny i bardzo ważny egzamin.Za dwa dni. No tak i co teraz.Znalazłam przyczynę dlaczego kolejny dzień a ja się żle czuję. A tak na marginesie .Trzymajcie za mnie. Wyobraziłam siebie że zdałam.Super Co Gorąco pozdrawiam. -
Witam Cię Brain of P zaczynam z nim walczyć , na szczęście tu na forum , odkąd jestem poznałam wielu wspaniałych przyjaciół którzy to pomagają mi stanąć twarzą w twarz z wrogiem i pokonać go. Puki co idzie mi to opornie, ale przy ich pomocy dam radę. Tylko to jeszcze czasu wymaga.No to co, głowa do góry.Pa
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
wiatr odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Również przesyłam gorące pozdrowienia . Do zobaczenia na forum. A propo-ucałuj swoją pociechę.On jest największym Twoim skarbem.Pa -
O nie kochana. Nie masz prawa tak się oceniać. Jesteś zdolną dziewczyną. Brawo za polski.Gratulacje Ci się należą. A z nerwicą sobie poradzisz. Wierzę w Ciebie i w siłę jaką posiadasz.Gorąco cie pozdrawiam .Wiara czyni cuda.
-
Witam Cię również i co dalej............. Pozdrawiam.Pa
-
Skoro poczucie własnej wartości jest ważne dla uzyskania maksymalnych wyników, to co możemy zrobić dla polepszenia naszego wizerunku własnego? Piotr wiesz doskonale .że wszyscy na forum Cię lubią. A co do maski , nie przejmuj się tym ,to pesteczka. Uśmiechnij się Uwaga ! uśmiech bywa zakażny. Pozdrawiam
-
Trzymam kciuki za Was i za siebie.Pozdrawiam.
-
...............Idż tak daleko, jak możesz widzieć, a gdy tam dojdziesz, będziesz mógł widzieć dalej............. Cieplutko pozdrawiam.
-
Ktoś kiedyś mi powiedział.............wytrwałości, wytrwałości.............
-
Witam Cię. jest to dość trudne. Wymaga cierpliwości od strony przekonującej. Ta osoba musi poczuć bezpieczeństwo.
-
Witam lostmen. ja również , ..........,,Jeśli ja nie zajmę się sobą, to któż to zrobi? Ale jeśli zajmę się tylko sobą, kimże będę? Wierzę że odnajdziesz przyczynę dyskomfortu . Pozdrawiam.
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
wiatr odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
przyłączam si ę do twojego klubu, dokładnie te samą metodę stosuję. Metodę tą stosuję już od jakiegoś czasu. Pomaga mi żyć...................Pozdrawiam cieplutko. -
Ups.......Ale powiało. Zabieram się do porządków.......... Chwila, proszę poczekać, jeszcze momencik..........................No już . Popatrzmy czy czegoś nie pominęłam...........tynk na miejscu, A teraz nagroda. A co tam figura kinguś, przecież tłusty czwartek jest raz w roku , maiev damy radę Wszyscy wcinają z uśmiechem to i my również. No to wieję cieplutko i leciutko.Otwarte.Pa
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
wiatr odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Mnie również dopadła, pytania, same pytania................coś robię nie tak, tylko nie wiem co? I to jest najgorsze. Dorwało mnie to uczucie i trzymie. Blokada totalna. W środku czuję ogromny ciężar. Nie umię się go pozbyć. Jest zbyt ciężki. Dobrze,że istnieje to forum mogę o tym napisać, a ludzie w miejcu publicznym naszczęście nie widzą moich uczuć i co się ze mną dzieje w środku. Gotuje się we mnie. A do tego, jakby było za mało , siada mi net. Najprawdopodobnie zawiodłam...............Muszę jeszcze raz to wszystko przemyśleć. Muszę.........dać sobie czas........... Pozdrawiam. -
Dopiero dzień się rozpoczyna, a ja jestem bardzo zmęczona ...........muszę odpocząć .........czas na przystanek ,,alaska"....
-
Sory...........Proszę zatkać uczy.........Dziękuję. jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeejuuuu...................uuuuuuu.........już mi lżej.................. Dziękuję za wyrozumiałość. Można już odetkać uszy. Jeszcze raz dziękuję.
-
Daje poczucie bezpieczeństwa w najtrudniejszych momentach............
-
Przepraszam
-
Witam Cię Bardzo długo zastanawialam się co ci napisać. Zdaję sobie sprawę że jest ci ciężko. Nawet nie możesz sobie tego wyobrazić a do tego masz prowadzić samochód Ach,..........napiszę najprościej jak potrafię,nie będę opierać się na literaturze, czy też na innych mądrościach , napiszę w oparciu o własne doświadczenie jakie przeżlam kilka lat temu.Z góry przepraszam, gdy wkradnie się haos w tym co napiszę. Ja zawsze balam się zarzywać jakich kolwiek tabletek, nigdy nie mialam 100% przekonania, zawrze myślalam że one będą dzialać do jakiegoś momentu. Potem gdy dzialanie się zmniejszy to mój organizm będzie sie domagal większej dawki. A lekarz , no, to kolejna jego recepta ..........A co zemną? Ogromnie się balam ich. Nie pragnęłam uśpić bol, lecz by mi ktoś pomógł mi znaleść żrodło bólu a potem pomógl mi go zlikwidować. Bylam w tak okrutnym dole ( ta depresje spowodowalo tylko jedno slowo i świat mi runął ) szukalam psychoterapełtę . Już, natychmiast. A najgorsze bylo to byłam sama ze swoimi myślami.To było okropne. Zupelnie sama. Zobaczylam szyld z napisam.....(prywatny gabinet) weszlam z sercem na ręku i myślami jeśli on mi nie pomoże , to już koniec. To byla kobieta i powiedziala mi jeśli chce sobie pomóc to musimy się spotykać 2 x w tygodniu a co do ilości spotkań czas sam odpowie.No i czy jestem gotowa. Przyjęlam tą propozycję, a tylko dlatego że nie dawała mi żadnych cholernych leków ( eksperyment na mnie, NIE!) Trwalo to 2 lata aż poczułam, że jestem. Myślę co do ciebie, skoro nigdy nie brałeś leków, szukaj innego rozwiązania, rozwiązania dobrego i świadomego dla siebie. Nie środków usypiających cierpienie..........czego z całego serca ci życzę. No, sory rozpisałam się Bardzo wierzę w ciebie że dasz radę.Pozdrawiam.