
shinobi
Użytkownik-
Postów
2 507 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez shinobi
-
Zbychu77, te filozof, jak już słowo w słowo cudze myśli przepisujesz, to chociaż daj cudzysłów.
-
Mówiłeś ostatnio, że nie masz lęków, bo nic nie czujesz. Tu prawie wszyscy mają lęki i myśli samobójcze, takie ploty chodzą w kuluarach.
-
Możesz mi zrobić kanapeczkę. Trochę masełka, ale lekko, ot takie smyrnięcie pajdy po wierzchu, na to łosoś w plastrze grubym, soczystym, wręcz oczekującym na złamanie jego struktury ludzką paszczęką. I jakieś warzywko może do pozagryzania. Naparzyć Ci czaju?
-
Jestem całkiem niezły w złośliwym dogryzaniu. :) Dasz mi trochę tego łososia? :)
-
Zawsze. A co dobrego rodzice mają w lodówce? :)
-
Fajnie wypełniony masz ten dzień, powiedzieć Ci muszę, jesteś prawie w zajebistej formie. Znajdziesz robotę, później jakąś dupę, później jeszcze coś spłodzicie, do tego ze dwie spektakularne wycieczki zagraniczne, i już można w spełnieniu czekać na raka, albo coś w tym stylu.
-
Ja nie jestem w stanie nic pozytywnego o sobie powiedzieć, kurde. Ile wydajesz tygodniowo na jedzenie?
-
zawilinski, pomagasz mi. Przy Tobie czuję się tak zdrowy, że czuję, że żyję, że te piguły wydają mi się zbędne, i ten terapeutyczny bełkot niepotrzebny. Ustalmy to wreszcie raz na zawsze: Chorzy są ci z tematu "nic nie czuję", reszta siedzi tu, bo to zwykłe nieroby z leniem w dupie.
-
O, był seks. -- 24 paź 2011, 08:48 -- Sabaidee, ciastko z Ciebie
-
Parówki i dwa kromale z Ramą. Powiesz o sobie coś pozytywnego?
-
Byłem, ale zapomniałem zapałek i benzyny, to wrociłem. Jakie było kazanie?
-
Nie jestem. Czy to prawda, że Europejczykom śnią się jabłka, Murzynom banany, zaś Azjatom ryż?
-
Sex zawsze kończy się dzieciakiem - wg matki
shinobi odpowiedział(a) na pakamera temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Musisz wyłączyć mamie Radio Maryja. Powinno pomóc. -
Że chwilowo nie mam sraczki.
-
Pewnie masz rację, nie wiem, nie piję kawy. Przeanalizowałem to sobie na swój sposób, czyli w kawie mielonej pływają te ziarna, te syfy, w rozpuszczalnej nie. Czyli rozpuszczalna nie podrażnie układu pokarmowego w sposób czysto mechaniczny, więc jest lepsza. To tylko mój punkt widzenia, czyli punkt widzenia osoby, dla której nie musi być smacznie, nie musi nawet smakować wogóle, ale ma nie drażnić i być tanio.
-
Wolę koty.
-
Laima, naprawdę polecam dietę bezresztkową. Niweluje biegunki, bóle itp. Ale jesli jesteś na coś chora, jakieś zapalenie jelit, albo coś, sama dieta nie pomoże, choć na pewno zalagodzi stan zdrowia. Kawe bym odstawił, ewentualnie pił rozpuszczalną. A jakies kotlety sojowe, czy coś w tym stylu jadasz?
-
Mi się zdaje, że kasze bardzo pobudzają układ trawienny, podrażniają, ale w sumie te bardziej papkowate rozgotowane wersje mogą być dobre. Ryż jestem jak najbardziej na tak, zwlaszcza ten zwykły bez łupin. Fajny link: http://www.zdrowastrona.pl/index.php?site=dieta-latwostrawna
-
[videoyoutube=LA7QGp227-w&feature=related][/videoyoutube]
-
Zmęczonyyy, listę tych sklepów poproszę.
-
Laima, źle tolerują mniej więcej te same produkty co Ty. U mnie wynika to z choroby Crohna. Takie dolegliwości mogą też wynikać z wrzodziejącego zapalenia jelita grubego, pewnie też z jelita nadwrażliwego. Masz może krwawienia z układu pokarmowego? U mnie działa dieta bezresztkowa, czyli właściwie zero błonnika zero surowych warzyw i owoców itd. Teoretycznie zreo potraw smażonych, produktów mlecznych, szczególnie warzyw strączkowych i kapusty działających na układ pokarmowy rozdymająco. Polecam jeść potrawy bez ostrych przypraw, jeśli nie jesz mięsa, to warzywa gotowane, np. dobrze robi gotowana marchew, ziemniaki, lekko podprażone z cukrem jabłka itp. Pieczywo typu zwykły chleb, lub chleb pszenny. Wiem, że nie jesz mięs, ale polecam też gotowaną wątróbkę, lekkie gotowane mięsa np. kurczaka, również parówki. W fazie zaostrzeń parówki trzymają mnie przy życiu. :) Skoro sery Ci nie służą, to skądś to białko brać musisz.
-
Na pierwszy rzut oka widzę w oczach tego przodka więcej zrozumienia, empatii i przebłysków zdrowej inteligencji niż u większości homo sapiens.
-
a o co radosnego się pokłóciłeś??? O to, że owa pani, która też robiła w tym sklepie zakupy za wolno (z premedytacją) pakowała swoje sprawunki blokując przepływ ludzi w kolejce. Radość sprawiło mi to, że nawet mi ciśnienie nie skoczyło a kłótnia potoczyła się na chłodno.
-
linka, niedrogo, masz rację. Tak pytałem, nie kupuję Whiskasa.