Może gdyby mi ktoś wytłumaczył, tak po chłopsku najlepiej, jak krowie, co to znaczy mieć marzenia, to może bym się zastanowił głębiej nad tym nieznanym mi zagadnieniem, i może by się okazało, że mam, bądź miałem.
Piotrek, sorry, masz prawo czuć się jak kupa, ale ja gdy się czuję chujowo, nie wrzucam penisów na forum.
A to było po tysiąckroć obrzydliwsze niż penis........
Monika1974, wszystko znajdzie swoich amatorów, taki lajf. A ja widziałem ten filmik, gdzieś mi ktoś powiedział, że mocne, jak gostek włożył sobie mniej wiecej litrowy słoik w dupę i ten słoik mu pękł. Ludzie to mają nawalone.
coma, może być tak, i pewnie tak było, że te problemy powstały dopiero po połączeniu z paracetamolem, bo robić się tego nie powinno. Brałem karbamazepinę ok pół roku.
Ja mam wręcz odwrotnie, myślę że benzo zmarnowało mi całe lata, które może mogłem przeznaczyć na jakieś sensowne leczenie.
Dokładnie. Na dłuższą metę alprazolam zmienia człowieka, ja czuję się psychicznie wrakiem.
Ja też. Skorupa wypełniona papką, jakimś wręcz szlamem.