Skocz do zawartości
Nerwica.com

carlosbueno

Użytkownik
  • Postów

    20 959
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez carlosbueno

  1. carlosbueno

    mizoandria

    Ja do czynienia z wykształconymi( a bardziej w trakcie jego zdobywania) miałem tylko studiując i też niektórzy tym się chwalili, ale to kwestia wieku może bardziej. A te opowieści ze szkoły średniej o hurtowym zaliczaniu panienek to pewnie były w dużej mierze fantazje nastolatków a nie rzeczywistość. Wśród 40 latków zwykle żonatych to raczej rzadkość takie chwalenie albo co najwyżej wspominają stare młode lata i jak wtedy się "zaliczało". Ich potrzebą jest nie tyle cierpienie, co ogólnie emocje a taki bad boy jest je w stanie zapewnić im w dużo większym stopniu niż zwykły, nudny chłopak.
  2. Ludzi nie jest za mało ale jesteśmy za starzy a to dopiero początek tego co będzie, czyli większej ilości osób wieku emerytalnym niż produkcyjnym. Polska staje się krajem starych ludzi, wystarczy tylko spojrzeć na ulicę.
  3. Ludzie mało co wiedzą o innych, zwłaszcza co im siedzi w głowie. Ja często słyszę od innych jaki to ja wesoły jestem i niczym się nie przejmuje i że chcieliby mieć takie beztroskie życie jak ja. Ale oni tylko widzą pozory.
  4. Tych których znam jeżdżą minimum 2 razy w roku na wakacje, w tym raz za granicę, ale zarabiają dużo więcej niż 4-5 tysięcy, bo robią np fuchy czy mają dodatkowo kasę z turystyki a domy pobudowali bez brania kredytów, bo albo rodzina pomogła albo za granicą zarobili, no i sami potrafią budować. Ale Ty nie musisz tak postępować przecież.
  5. U mnie z tym ciśnięciem było wręcz odwrotnie. Matka chciała żebym poszedł do zawodówki na stolarza, elektryka( głównie dlatego żeby ogarniał te rzeczy w domu)czy kogoś takiego, a poszedłem na gówniane studia, które mi nic nie dały. Teraz mówi mi że lepiej trzeba było iść do zawodówki albo po maturze zaraz do pracy, skoro i tak pracuje fizycznie, trudno się z tym nie zgodzić, moi kuzynowie formalnie gorzej wykształceni dużo lepiej se w życiu radzą. Nie zgodził bym się z tym że chłopi i robotnicy chcą aby ich dzieci miały koniecznie wyższe wykształcenie, owszem zdarza się , znam takie przypadki ale często też mówią że studia to bzdury i niech zajmą się prawdziwą pracą a nie książkami. Z kolei rodzice z wykształceniem wyższym z reguły wymagają od dzieci wyższego wykształcenia,bo inaczej nie będziesz godny bycia ich dzieckiem, to dla nich degradacja społeczna.
  6. Zachowanie jak u nastolatki a nie prawie 30 latki. Filmu nie oglądałem ale akurat wczoraj przypadkiem widziałem recenzje na youtube i podobno ten film to jakiś straszny gniot przy którym "Zenek" to arcydzieło. Aktor na pewno podoba się kobietom zwłaszcza z północy: męski , dobrze zbudowany, typ śniadego amanta. Ale żeby ubzdurać sobie że się z nim spotka, ba że stworzy się nim związek a o tym marzy chyba ta dziewczyna to trzeba mieć coś nie po kolei w głowie. Ktoś nie potrafi odróżnić rzeczywistości od fantazji.
  7. Ja znam sporo takich rodzin, mąż jest kierowcą Tira, budowlańcem, przedsiębiorca i spokojnie utrzyma rodzinę na dobrym poziomie, albo ich żony pracują bo się nudzą, czy chcą robić coś pożytecznego a pieniędzy mają dosyć. Moja mama całe życie żyje dla innych, nie ma prywatnych potrzeb, najbardziej marzy o tym żebym miał żonę i dzieci. W jej rodzinie to norma, jej siostry są podobne tylko nie wszyscy to wykorzystują tak jak ja, choć też mam ciotkę 80 lat, która utrzymuje i obsługuje synów alkoholików w tym jednego wraz z rodziną i wnukami.
  8. Na świecie nie brakuje miejsca, tylko ludność jest nierównomiernie rozmieszczona. W Polsce jest mnóstwo pustostanów i sytuacji ze jedna rodzina, osoba ma kilka domów, mieszkań( osobiście znam kilka takich sytuacji) a z drugiej strony ogrom ludzi gnieździ się w ciasnych mieszkaniach. Na świecie jest podobnie, ogromne obszary Rosji z klimatem znośnym i poprawiającym się dzięki globalnemu ociepleniu stoi odłogiem podczas gdy w Indiach i Bangladeszu żyje człowiek na człowieku. Myślę że dzięki upowszechnieniu pracy zdalnej, ludzie w końcu się przestaną pchać do wielkich miast i wszystko będzie bardziej poukładane. Ja też jestem antynatalistą, ale tylko prywatnym, nie uważam że ludzkość, ogólnie osoby zdrowe psychiczne powinni iść tą drogą. I na jakieś kampanie na które sili się ekolewica patrze mocno krytycznie.
  9. Nie wytrzymuje i sprząta za mnie, bo mi to nie przeszkadza tylko jej. Mój brat i nieżyjący ojciec też bałaganiarze i matka po wszystkich sprzątała bo nie mogła tego zdzierżyć. Ja mam bardzo mało kontaktów towarzyskich, głównie są to wynikające z przypadku czyli rodzina i praca. Raczej główną opcją jest że to facet utrzymuje rodzinę, już samo to że kobieta mająca męża pracuje uznawane jest przez niektórych za dyshonor, bo widocznie facet jest niedostateczne zaradny, że nie potrafi sam utrzymać rodziny. To chyba dość częste u facetów wydatki z tym związane, tylko gorzej że robi to Twoim kosztem. Ja jestem z kolei oszczędny i teraz się martwię że moje oszczędności zjada galopująca inflacja, a zainwestować w coś się boje.
  10. A czemu by nie, młode pokolenia są coraz bardziej zlaicyzowane a życie w cierpieniu i przy prawdopodobnym braku służby medycznej nikogo kręcić nie będzie. A po co światu czyste powietrze, jak ludzkość ma wymrzeć bo się nie będzie rozmnażać. A przestrzeni na ziemi jest na kilkanaście jeśli nie kilkadziesiąt miliardów ludzi, niektórzy wieszczyli że jak będzie miliard to zemrzemy z głodu a dziś jest 7 i głoduje mało kto, bardziej ludzie z przejedzenia umierają. Co do żywności to owszem jest mnóstwo chemii w niej, ale jakoś nie widzę tego że ludzie masowo zaczną we własnym zakresie uprawiać zboża, warzywa, owoce i hodować zwierzęta.
  11. Generalnie tak ,choć nie do końca. Obecnie w Europie najniższe wskaźniki dzietności mają te biedniejsze kraje; postkomunistyczne albo południa Europy gdzie jest wysokie bezrobocie wśród młodych np Polska,Grecja, Ukraina. A bogate i o małym rozwarstwieniu dochodów mają najwyższe wskaźniki dzietności np Szwecja, Islandia, Irlandia. Świadomi ludzie wiedzą jak się nie będą rozmnażać to na starość nie dostaną emerytury bo system emerytalny padnie, podobnie jak służba zdrowia, zwłaszcza w takim kraju jak Polska. A dzieci im nie pomogą bo ich nie mają, dlatego ja na starość jak dożyje rozważam eutanazję( podejrzewam że będzie ona za 30 lat zbiorową koniecznością bo żadne państwo nie udźwignie takiej liczby ludzi starych względem młodych).
  12. Może do nie dawna tak było i nadal pewnie tak bywa. Ale z drugiej strony widzę że wśród dzisiejszych 30-40 latków dzieci( często nawet 3-kę) mają osoby zaradne, dobrze zarabiające, z tzw udanym życiem a nieudaczniki, słabo zarabiający zwykle ich nie mają albo maksymalnie jedno zwykle z wpadki w młodym wieku. Przeczy to zupełnie powszechnej opinii że bieda rodzi dzieci a bogactwo zmniejsza dzietność. Wg mnie jest to nawet logiczne bo bogatszych stać na więcej, również dzieci a biedniejsi chcą najpierw zarobić na auto, meble, rtv i na dziecko nie starcza kasy, już abstrahuje od tego że biedny, niezaradny facet ma małą szansę na znalezienie kobiety i na spłodzenie potomka jeszcze mniejszą. Wbrew powszechnej opinii większość znanych mi pijaków, patusów nie ma dzieci, jak już ci po 50-ce co się dorobili ich za czasów komuny lub w latach 90-tych, tych młodszych wyemancypowane kobiety omijają z daleka.
  13. Ja mieszkam w niewielkiej konserwatywnej miejscowości to że facet utrzymuje żonę to norma, jakby miało być odwrotnie to by z niego się nabijano. Ja na stole trzymam, miewam też ubrania, papiery, leki także nie jest z nim najgorzej, tylko ja jestem sam, no ale mojej matce się to też nie podoba. Ale i tak więcej rzeczy mam na podłodze; książki, talerze, jedzenie i opakowania po nim, nie wiem która kobieta by wytrzymała ze mną. A to są wszystkie przedmioty?, czy tylko te związane z jego hobby np fotografią, elektroniką.
  14. Ja co chwilę czuje się czemuś winny, choć często realnie nie mam powodu do tego. Za dużo analizuje różne sytuacje i zamiast wyciągać konstruktywne wnioski i działać to się raczej zadręczam.
  15. Też nie rozumiem tego, że w głowie mu gadżety, choć nie ma na nie kasy, tu akurat jestem zupełnie inny wręcz przesadnie oszczędny i w życiu nie zadłużyłbym się, bo nie mógłbym spać spokojnie. Może on był przesadnie rozpieszczany przez rodziców, spełniali jego zachcianki i myśli że w związku może być podobnie. Czemu tak, statystycznie facet w Polsce, ba na świecie jeszcze w większym stopniu zarabia więcej od kobiety i nie powinnaś mieć z tego powodu wyrzutów sumienia. Od facetów słyszy się takie coś że to niby uwłaczające że facet zarabia mniej od partnerki( mi by raczej nie przeszkadzało) ale w druga stronę nigdy.
  16. Odczuwam. Ale z drugiej strony całe życie jestem sam także nie wiem jak to jest być nie samotnym. Często nie wiem co z sobą począć gdy mam np wolne, czy urlop, nie mam jakiegoś zajmującego hobby i myślę że jakbym był z kimś to by było raźniej i przede wszystkim miałbym jakąś motywację żeby cokolwiek ze swoim życiem zrobić. No ale może to tylko moje wyobrażenia. No nie wiem, przynajmniej jeśli chodzi o sytuacje zawodową to z reguły faceci daja więcej na utrzymanie, czy wręcz utrzymują swoje partnerki, taka sytuacja jak Twoja że związek ogranicza Ciebie finansowo są raczej wyjątkiem od normy.
  17. Ja w sumie tez nim jestem, choć nie z przekonania a z sytuacji życiowej, mam 40 lat i zero potomstwa, czy związków za sobą, także szansę na to że przedłużę gatunek są bliskie 0%. W całym tym antynatalizmie jest to że dotyczy on tylko świata zachodniego. Azja a zwłaszcza Afryka rozmnaża się na potęgę i zaleje swym prymitywizmem cały świat, to zaczyna się albo już jest w dużych metropoliach zachodniej Europy zdominowanych przez kolorowych i muzułmanów ale zapewne rozleje się na całą Europę, którą czeka szariat albo przynajmniej bieda i konflikty zbrojne.
  18. Samotność jest tak samo zła jak nieudany związek. Skoro jesteś 10 lat z facetem mimo tyle ale, to widocznie nie chcesz być sama. Zresztą dziwna ta rozkmina bo zakłada że jak rzucisz faceta to będziesz skazana na samotność, a przecież możesz znaleźć nowego faceta, może lepszego. Z tego co piszesz to ja jestem podobny trochę do Twojego faceta- mało zaradny ekstremalny bałaganiarz, no ale na szczęście nikogo nie męczę swoją marną egzystencją i jestem sam, tyle mogę zrobić dla świata.
  19. Oczywiście że nie warto, ludzie w większości nie są gotowi na szczerość. Żeby coś osiągnąć w życiu np zdobyć partnerkę, dobrą pracę, stanowisko trzeba często kłamać od rana do wieczora, ja tak nie potrafię i dlatego niczego nie osiągnąłem( oczywiście nie tylko dlatego).
  20. carlosbueno

    Samotność

    Ja jestem całe życie samotny, ale w życiu nie wpadłbym na to że mógłbym się z tego powodu cieszyć bo nie wydaje kasy na kobiety, czy muszę słuchać o kobiecych sprawach. Choć wiele osób uważa że jestem samotny bo jestem sknerą( albo ukrytym gejem) ale jest to totalna bzdura oczywiście, tylko ludzie są zbyt mało empatyczni aby na to wpaść że może być inny powód.
  21. carlosbueno

    Wybory

    Raczej komicznie niż dumnie. Jak był prezydentem Słupska to zamiast zajmować się miastem, uprawiał homocelebryctwo, możliwe ze na stanowisku prezydenta Polski byłoby podobnie. Jedno jest pewnie cały tzw nowoczesny świat by piał z zachwytu nad progresywną Polską. No ale on nie zostanie prezydentem prędzej ta ameba umysłowa Kidawa,.
  22. carlosbueno

    Wybory

    Obawiam się że może być jak z Komorowskim. Duda, jego świta i wyborcy są tak pewni wygranej że mogą przegrać. Do tego PO będzie grzać temat że zaraz wywalą nas z Unii albo nie dadzą kasy bo sądy są zniewolone i ludzie ze strachu zagłosują na Kidawę, bo raczej nie za to co mówi.
  23. carlosbueno

    Wybory

    Też chciałbym takiego, tylko zamiast poganina zwykłego ateistę.
  24. carlosbueno

    Wybory

    No i kolejne wybory przed nami. Niby wybieramy prezydenta, ale tak naprawdę będzie to znowu starcie PiSu z antypisem. Do wybory mamy; Adriana Dudę- funkcjonariusza PiS Kidawę- Błońską żeńską kopię Komorowskiego, która już go w gafach przegania. Hołownię- kandydat TVN, opcja rezerwowa dla Kidawy. Biedronia- jedyną nadzieję Polski aby dobrze o nas mówili na zachodzie, bo nic tak nie robi reklamy jak prezydent gej. Kosiniaka- Kamysza- chce nam przypomnieć że PSL jeszcze istnieje. Bosaka- jedynego w miarę sensownego kandydata choć katola i narola w dodatku kawalera. Do drugiej tury wejdzie zapewne Duda i Kidawa, walka będzie zażarta, bo antyPis jest ostatnio w natarciu, wspomagany przez cały aparat UE i nawet tak kiepski kandydat jak ta Kidawa może wygrać. Na druga turę nie pójdę chyba że wejdzie Bosak, ale to jest nierealne raczej.
  25. Też pierwszy raz je słyszę, musiałem wygooglować i się okazało że sam tym doomerem jestem choć urodziłem się w 1980 roku. Ja tam wole jednak swojski przegryw czy nieudacznik życiowy, samotnik choć ma ono jeszcze bardziej negatywne konotacje i nie dorabia do tego stanu żadnej filozofii.
×