Kalebx3 Gorliwy

Brintellix ,,, a czy nie ma skutków ubocznych to bym powątpiewywał . Czy On aż taki super jest ,,, też bym po tutejszych wpisach powątpiewywał . Mi pomagał , brałem przez pól roku .

Hej , mam dokładnie to samo . Ranki są dla mnie najbardziej PRZE___jebane . Mam tak od prawie 2 lat , od kiedy zatrułem się dopalaczami . Teraz to jest znośnie , ale jeszcze pól roku temu to była rzeżnia -ranek w ranek bez wyjątku . Teraz to tylko to co Ty tam u siebie opisujesz , ale kiedyś to na dzień dobry , jeszcze w gaciach leki uspokajające szły w ruch ,żeby w ogóle wstać . Lęk , nastrój depresyjny do godż. 13 ,potem jak prochy zaczęły działać to jakoś jeszcze szło ogarnąć dzionek Nie ma na to lekarstwa łatwego i szybkiego . Tylko leczenie psychiatryczne i to nie byle jakie .

Piona ! fajnie ,że jesteś

Chłopie , wierzę Ci . U mnie było podobnie z escitalopramem . Gówno Pralex Oriona o mało mnie w lękową szajb e nie wpędził ,,, wystarczyło zmnienic producenta ( nawet nie na droższego , ale uczciwego ) i poprawa z dnia na dzień . Proszę niech mi teraz nikt KITU nie wciska ,że to tylko w mojej głowie . I jeszcze jedna rada , jak komus lek nie pomaga , a wcześniej pomagał ,,, to na 65 % wina nie leku tylko jego popapranego producenta . Nie wiem Peter , kto ten faxoleet produkuje ,,, ale pewnie badziew wypuszczają . Raz po Tegretolu (chyba Nowartis puszcza ten szmelc) dostałęm 2 tygodniowych ataków bólu trzustki ,,, po Neurotropie nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem . A to NIBY carbamazepina i tamto , różnica kolosalna ,,, nawet w działaniu na korzyść Neurotropu .

Vengence, to Ty jesteś Patryk 29 ? Kurka wódka , a tak czasami myślałem gdzie się podział ten stary poroksetyniarz

true_survivor, fajny Avatar , podoba mi się Twój Avatar i to ,że potrafisz otwarcie przyznać się do Jezusa Chrystysa ,a w to co wierzysz bronisz po swojemu . Ja też jestem katolik , ale gołą babę z mandoliną sobie wystawiłem .

nie wiem , sen jakoś nie przychodzi .Wziąłem rispo , ale nie czuję jego działania , zaraz połknę klona i odpłynę w lepsze zaświaty

jeszcze nie śpicie Ludziska ?

--- a może trzeba by powiedzieć ,że wszyscy jesteśmy słabi . Czułem dziś w sobie przez większość dnia taki smutek wszechświata i taki ból istnienia( nie mylić z depresją , nerwicą ) oj ciężko ,,, a cóż ja takiego doświadczyłem, kilka większych i mniejszych traum , szkoda o tym gadać i zawracać sobie głowy . Myślałem dzisiaj o ludziach , którzy potracili wszystkich bliskich w wojnach , wypadkach , zostali kalekami , samotnymi wrakami,o tych , którzy stracili wiarę w człowieka , etc , których smutek pozostanie "wieczny " , a ból nieogarniony ,,, LUDZKA KONDYCJA JEST SŁABA , ot co Chłopie . I dlatego ludzie szukają choćby chwilowego pocieszenia i ulgi w dragach , alkoholu ,,,szczególnie Ci słabi ludzie jak ja . Jestem za legalizacją trawy . Ostatnio po ponad roku niepalenia jechałem po te zielone gówno 60 km ,a szuja która mi to sprzedała wywaliła mnie wagowo na 50 zł ( w domu zważyłem )sort też nie był przedni . Dlatego jestem za legalizacją tego gówna ( takiego samego gówna jak legalny alkohol z tym ,że w innym opakowaniu ) . Koniec przemowy .

na to Ci nikt nie odpowie . Nie wiadomo dlaczego . Ważne ,że witamina działa . Ja tylko po ropinirolu swego czasu miałem nieziemskie orgazmy ,,, ale to dawno . Wniosek jest jeden , że jak Ci ta wiatmina pomaga to tylko się cieszyć , ekonomicznie kupić opakowanie kilogramowe ( pakować w kapsułki ) i jeść przed seksem , czy jak tam sobie ustawisz .

ostro Ewgf, ja juz żle się czuję po 100mg B6 ( taki rozbity ). Nie biorę więcej niż 25 mg . I tak mnie ta witaminka nie uzdrowi , więc nie liczę tutaj na jakieś cuda .

mi to( AD) pomaga na dysfunkcje spowodowane SSRI ( w sferze seksu ) . Polecałbym pirybedyl ( na dzień ) na noc ćwierć bromergonu . Po ropinirolu chodze nerwowy ( ale jakbym dłużej pobrał to by pewnie przeszło ,jak kiedyś swego czasu ).Pirybedyl też w niskich dawkach ( góra pól tabsa ) . Fluo może pogłębiac Twój problem . Spróbuj Pirybedylu , możesz dołożyć DHEA ( jak jesteś po 30 ) .

a czym je karmisz ?

khaleesi, to szczury ?

Ricah, o 13 wziąłem 5 mg Esci ,,, i po godzinie jakbym zmartwychwstał . TERAZ JUŻ WIEM , JAK WIELKIE ZNACZENIE W LECZENIU MA JAKIEJ FIRMY GENERYKIEM SIĘ LECZYMY !!!! W póżnym wieku do tego doszedłem . Nigdy już nie uwierzę ,że każde Esci jest takie samo . NIGDY . Odradzam Pralex dr. Oriona i każde inne gówno tej firmy!!!!!!!!!!! Schodze z Paroxinoru na coś- Xetanor lub Paxtin . Podejrzewam ,że fińczycy to już chińczycy !

freda, freda, zazdrościć Ci czy płakać ? A teraz najważniejsze pytanie , jaki generyk/ oryginał bierzesz , i czy ma to dla Ciebie znaczenie . Orion zszedł dla mnie na psy . Nic z tej firmy(Orion ) nie będę nic brał . Z paroxinoru wchodzę na Paxtin Sandoza . Co te fińskie gnoje pakują do tabletek ,że bardziej one szkodzą niż pomagają ? Dziś zrozumiałem jak wielkie znaczenie ma dobór najodpowiedniejszego generyku . Znaczy najczystszego .

Ricah, byłoby super przeprowadzić taki eksperyment ,,, ale moja żona jest ciemna jak tabaka w dziedzinie leków. A ja znowu ( choć biorę duzo leków ) to zanim je wsadzę do gęby to kilka razy sprawdzę co łykam . Nie da rady tego przeprowadzić . Powiedz mi Ricah, jak uważasz z moja tezą o generykach ? Kiedyś dostałem od znajomej oryginalny Seroxat ( a brałem wcześniej Parogen i Paroxinor ) i znacząco mi się poprawiło . Teraz chyba będę stawiał na jakoś ,,, bo na ilość chyba juz za pózno .

Lu_80, starzejemy się dowiedziono ,że z wiekiem mózg się kurczy ,,, to i pewnie mniej procha trzeba by łepecyne znieczulić . Kiedyś( 20 lat temu )i po 40 mg Seronilu dziennie potrafiłem wszamać i nic nie czułem . Teraz jakbym to zjadł to bym chyba w trumnie wylądował w męczarniach . Tak samo z Fluvoksaminą . Muszę dzielić na 4 tabletke i tak czuje uboki . Kiedyś brałem całą i kompletnie nic nie czułem -NIC , dosłownie . I tak z wieloma lekami ( przynajmniej psychiatrycznymi ) -- 03 sty 2016, 14:23 -- Tomek858, naprawdę myślisz ,że atak paniki można wywołać na "zawołanie" .Wiem , o jakim mechaniżmie mówisz ,,, ale z drugiej strony . Poza tym dużo robi to , jaki generyk bierzemy . Nie uwierzę w to ,że wszystkie działają równie dobrze i mocno . Pralex Oriona stanowczo odradzam . Biorę obecnie Symescital .

nie sądzę . Ska u Ciebie ta nerwowość ? Urodziłeś się nadpobudliwie wadliwy ,,, czy raczej alkohol ? Moja Baba ( 9 lat po ślubie , 1 dziecko wspólne ) zostawiłaby mnie na pewno gdybym często palił trawę . To burzyło nasz Związek ,,, więc musiałem ograniczyć . Nawet jak zapaliłem raz na 40 dni to najczęściej kończyło sie to wielką awanturą .Zaznaczę ,że paliłem na umór 2-3 dni . Potem miesiac dwa przerwy . Nie byłem agresywny , ale wyłąćzony z życia .To ją dobijało , nie ufała mi . Może Ty też coś podobnego .

Biorę dodatkowo (z SSRI ) Paro10mg. Nadmienię tylko ,że wyższa dawka niż 5 mg Esci powoduje u mnie silne napięcia mięśni i nie mam na nic ochoty , nawet wstać z krzesła . Zauważyłem ,że z wiekiem coraz niższe dawki działają na mnie coraz mocniej .

przykre , bardzo przykre . Podejrzewam , jak bardzo musisz cierpieć . Stawiam na to ,że małżonka znalazła sobie innego faceta . Bo tak nagle , bez widocznej przyczyny . Chyba ,że byłes dla niej tak brutalny i zły , i niedobry ,że nie mogła znieść dłużej Twego bestalstwa ( dywaguję ) . Najczęściej to bywa tak ,że jak ten trzeci porucha i znudzi sie owym ,, nowym szaleństwem " to zostawia nową " zdobycz" .Wtedy byłe żony chcą wrócić ,,, ale nie zawsze mogą . Kobietom odbija , tym młodym i tym starym . To istoty nie myśląće racjonalnie , a emocjonalnie .

Przykro mi to mówic , ale dziś sobie zdałem sprawę ,że jestem skończonym,żałosnym lekomanem . Jestem być może bardziej uzależniony od prochów niż niejeden ćpun od narkotyków . Z rana nie wziąłem swoich " pierdol-onych 5 mg esci . Jak mnie atak paniki jebnął w Kościele , to ...........modliłem sie do Jezusa albo o śmierć , albo o to , by spierdzielać po jakieś benzo do domu . Wczoraj i przed wczoraj brałem 3,75 mg esci innej gorszej firmy i dwa dni taki nerwowy chodziłem ,że,,, ( szkoda mi tylko najbliższych ) mega rozkurwienie , nerwowośc i zaniżony nastrój . Mam ochotę skończyc z tym wszystkim , ale jest jeszcze Bóg i Rodzina ,,, gdyby nie to ,,, kto wie .

a czemus to ? brakuje dobrej woli , czy kobieta znalazła sobie kogo innego ? Z doświadczenia wiem ,że kobiety potrafią znieśc wiele,,, dopuki są skazane na Męża/ faceta do momentu jak im osoba trzecia nie zamiesza niezdrowo w uczcuciach / emocjach . Wtedy odchodzą . Nie ufam kobietom .

gdzieś koło tygodnia temu idę sobie ulicą ,a tam 2opakowania to oryginalnych tramalach. Podniosłem odruchowo . W jedne3X100 , w drugiej 10X 100mg . Wziąłem . Przyniosłem do domu , i pokazuję żonie " zobacz , jak mnie Szatan podchodzi , daje mi to do ręki ",,,, ale ja to pier---dolę .Wysypałem te 13 tabletek do klopa i spuściłem wodę . Z każdym ścieerwem mógłbym to zrobić ,,, tylko nie z trawą . Dlatego trawa dla mnie to najgorszy narkotyk , choć tak naprawdę to Ona zbija mi tylko ciśnienie ,,, wspomnienia ? byc może .

moje sikorki dostały dziś 20 deko ,,,,,,,,,,,szynki . Wyżerka na całego . Wczoraj słoninka , dziś szynka . I jak tu nie wierzyć w cuda ?