Kalebx3 Gorliwy

mikrobia, fajnie się Ciebie czyta . Te nowe-stare idee są de best ! Dzieki Twoim tekstom przenoszę sie w czasie , kiedy miałem 19 lat i zaczytywałem sie w" Kuchni i medycynie "I. Gumowskiej i prof .Aleksandrowicza. Potem był Mindel , Tombak ,,,, obecnie rządzi doktor Paxtin . Stare dobre teksty ,,,, ale żeby tym nerwicy łeb ukręcić - nierozsądne . PS. A wiesz ,że moja siostra rodzona skończyła Uniwersytet Szczeciński _ mgr technolog żywności ,,, a nerwica huuuula i huuula w jej głowie , ciele .Znacie się ?

Seba napisał : "Czuję się bez lekarstw lepiej niż z ale co się dziwić jak w ciągu 1,5 miesiąca przerobiłem Pramolan, Citalopram, Trazodon, Kwetiapinę, Mianserynę, Pregabaline, Hydroksozynę, Wenlafaksynę oraz Paroksetynę. Trafiłem na dobrego lekarza..." i co Seba ? --- ---przez dwa dni tak Ci się zmieniło ??? jak ktoś przerabia tyle leków w ciągu 1,5 miesiąca to pózniej takie są tego skutki żałosne ,,,

o paroksetynie z ulotki : "Bardzo często: nudności, zaburzenia seksualne. Często: zmniejszenie apetytu, zaparcia, biegunka, suchość błony śluzowej jamy ustnej, senność, bezsenność, pobudzenie, zawroty głowy, drżenie, niewyraźne widzenie, ziewanie, nadmierne pocenie się, osłabienie, zwiększenie masy ciała, zwiększenie stężenia cholesterolu.

Witaj Martines - no co Ty? Przy NN zawsze refundacja SSRI i triticco 30 %, koniecznie zmien lekarza , bo ten strachliwy jełop puści Cie z torbami . Mi lekarz wylicza tabletek ile biorę tyle daje , nie da nic ponadto , ale SSRI zawsze na zniżkę , nam zdiagnozowane NN i takie inne lęki , depresje .

-a to czemu niby ? ja jedynie przy zaostrzeniu stanów subdepresyjnych tracę wiarę w witaminowe pitolenie i nie biorę ,,, w dupie wtedy to mam , liczy sie tylko " przeżyć - przeczekać - przespać ". Z tym cholesterolem to masz rację , słyszałem , czytałem o tym nie raz ,,, z tym ,że ja mam 250 jednostek i lekarka kazała mi odżywiać sie lepiej( mniej słodyczy i cukrów ) , bo jak jeszcze podskoczy to włączy mi chemię ( której oczywiście nie będe brał ) . Taki wysoki poziom cholesterolu to u mnie wina codziennego szamania paroksetyny .

sebo001, to czym się teraz leczysz ? Dieta -cud , czy jakie inne witaminoterapie ?

Pitolenie , srały muszki będzie wiosna . Mrzonka i pobożne życzenie ,żeby witaminami wyleczyć nerwicę . Wczoraj czytałem wypowiedż jednej Nawiedzonej ,żeby tatar wołowy jeść. Jakie fazy Ci ludzie mają. Ja sam wpierda---lam tyle witamin i takich supli ,że nawet o uszy się wam nie obiło . I co ? I kico !

chciałbym zapytać się Ciebie o dawki tego leku jakie masz zamiar sobie zapodać i czy planujesz robić jedną wrzutkę dziennie , czy dwie ( chyba ,że więcej niż dwie ) ?

Lordzie , czy możesz tak to oceniać skoro sam na sobie nie tego wypróbowałeś i zapewne nie znasz nikogo kto by to stosował i opowiedział Ci o rezultatach ? Ja sam nie wiem ,może to i kit ,,, ale - jakby było w miarę i nie za drogo -to bym się poświęcił . Obawiam sie tylko tego ,żeby mi sie po tym nie pogorszyło /bo wprawdzie jest żle , ale wiem ,ze może by gorzej . I do kogo pójdę na skargę . Taki sam mam dylemat z ketą .

stosował ktoś te czary -mary w nerwicy , depresji ? http://www.odczulanie.pl/nerwice_depresja.html

przewalam się w fotelu , oglądam telewizję , żrę . Kochasz Boga ?

jeśli chodzi o lęk to na pewno .

lepiej sam jedz/ zostaw sobie , bo sprzedaż ,,, a za tydzien będziesz chciał kupić Do czego to doszło ,że Pregabaline można było wyrwać w Aptece za 20-30 zł. Chyba się skuszę , bo ostatni raz brałem 3 lata temu ( Liryca ).

-wątpie . Dla mnie obydwa leki gówna warte , a ami ( niby ,że nowszy ) to w ogóle porażka . Kilak razy "trułem" sie sulpirydem , ale oprócz uboków nic mi ten lek nie dał . Pierwsze podejście było jeszcze w miare , podudzenie i energia , ale z czasem i tego po tym leku zaczęło brakować .

przykre ,,, spróbuj złagodzic te objawy carbamazepiną . Mi to trochę pomaga , jak schodzi ze mnie benzo .

brałem czystą geranaminę, najwyższy sort w kaspułkach . Powiem wam ,że taki po tym zajob czysto adrenalinowy i nieprzyjemny wielce ,że nigdy juz tego więcej nie rusze . Efedryna o wiele słabsza. Nie radze , szczególnie nerwicowcom.

Już wiem co Ci chodzi po łbie . PW.

Peter007, zacznij od 25 ,,, jak nie będzie mdlić to na następny dzień przyładuj 100max . Lek ten nigdy nie działał na mnie rekreacyjnie ,,, w wyższch dawkach ponad 50 mg czułem sie po nim małospostrzegawczy -spitolony, skrępowany .

ciekawe coś tam wymyślił . Mam nadzieję ,że nie będziesz się podłączał pod kontakt , aby zafundować sobie tanie elekktrowstrząsy .

Paroxinorowi firmy Orion serdecznie dziękujemy za długoletnią współpracę. Od niedawna przestałem ufać tej firmie .Przejechałem się na Pralexie i uważam ,że to najgorsze Esci jakie istnieje . Od jutra przerzucam się na Paxtin Sandoza .

- wystarczy nam koszmaru jakim jest życie " nerwowo " chorego , a nie jeszcze dojebywać sobie wątlipwymi lekami -uwarzywiaczami . Dla mnie najgorsza była Olzapina i Tisercin . Haloperidolu nie brałem , ale słyszałem ,że potrafi ukatrupić jak mało co .

dzięki Peter , czyli kolejny syf , który z miejsca leci do klopa ( żeby nie kusiło ).

ostatni raz paliłem kiepską trawę 31 dni temu.

pewnie i mają gorzej ,,, ale marne to pocieszenie skoro każdy z nas cierpi po swojemu i we własne skórze jęka przypalany . Wiadomo ,że są różne stopnie nieszcześcia ,,,choroba psychiczna jest taką samą zakałą jak wóżek inwalidzki , brak dobrej pracy ,upragnionego dziecka ,,,wszędzie tylko krzyże . Szczęsliwy ten co wierzy ,że są One skończone lub tylko ziemską iluzją .Ciepienie boli , a praca męczy ,,pot leci po dupie zbólu i strachu .

sebo001, odpuść sobie . M. bardziej może pogłębić chorobę niz pomóc . Kiedyś żarłem "tonami " nie szkodziło , ale też i nie pomagało jakoś szczególnie . Teraz po jednej tabletce na noc cały następny dzięń nasilone depresje, wkurw i lękliwość . witaminy ogólnie nie zaszkodzą , ale i cudów po nich nie oczekuj .