dogomaniaczka

człowiek nerwica, błagam Cię, weź przestań. czy byłeś kiedykolwiek w długoletnim związku? jeśli nie, to jak możesz wiedzieć co to miłość, jeśli jej nie doświadczyłeś..a z upodobaniem się o tym wypowiadasz i jeszcze doradasz ludziom żeby się rozstawali. na jakiej podstawie? w oparciu o własne doświadczenie???? przepraszam ale nie mogę już czytać tych głupot. rozumiem że Cię krzywdzono, ale Ty miłości tak naprawdę jeszcze nie zaznałeś - obustronnej, prawdziwej, czułości ipartnerstwa w związku. więc błagam nie mów że miłości nie ma. pogadamy jak się zakochasz ze wzajemnością.

na koniec odchudzani

halo to ma być wątek pozytywny radość mi sprawił poranny spacer :)

poprosiłabym o troszeczkę tego Twojego humoru, ale nie, zasługujesz na niego i nie będziemy Ci odbierać ! zresztą sama mam całkiem całkiem :)

Korba, skończyła się już...

zróbcie coś żeby mi się spać chciało..mój chłop poległ 2h temu bo się źle czuł..cholera może sprawdzę czy oddycha bo tak go zmiotło

Korba, :)

nie che mi się spać..za dużo kawy ostatnio piję..

wszyscy uciekniecie

mimo że nie zrobiłam wszystkiego co miałam w planach jestem zadowolona z dzisiejszego dnia :) mam nadzieję że jutrzejszy będzie lepszy!!

to że rzeczy na które nie mam wpływu psują mi plany

u nas burza jest i pokrzyżowała nam plany może za godzinę przestanie padać i grzmieć..póki co słucham grzmotów, piję kawkę i cieszę się z całkiem udanego dnia :))

chce na działkę, a wszyscy pracuja

że P. wcześniej wrócił z pracy. że mi dobrze idzie póki co

człowiek nerwica, co nie znaczy że można o siebie nie dbać i chodzić w szmatach

mi się nie podobają. zdecydowanie wolę zwykłe dżinsy i koszulkę polo u facetów

marzę o tym żeby być szczęśliwą tak jak byłam kiedyś.

halenore, dzięki..ale ja to mam szczęście ku....zawsze wszystko przeciwko mnie zawsze!!!!!!!!!!!!!! zawsze jak już chce coś to kurwa coś się musi dziać!!! dzisiaj akurat musi psu odpieprzać. i już po robocie. demoluje mi dziś dom. mam dosyć. co ja jestem skazana na taki pieprzony los że zawsze w dniu kiedy się biorę w garść są same niesprzyjające okoliczności? no żesz ja pier..... -- 06 cze 2011, 11:15 -- dobra, nie poddam się...

od 2 miesięcy nie, bo jestem na diecie. boisz się jak jest gorąco?

troszkę pospałam, bo w nocy męczył mnie katar i trzeba zbierać się do roboty. w końcu miała być wielka rewolucja. mam plan iść z psem do parku. sama. od niepamiętnych czasów. czy dam radę nie wiem. ale spróbuję chociaż przejść przez ten park...a potem do roboty. muszę porobić parę rozpisek. umyć podłogę na balkonie i w kuchni. pozmywać. sprzątnąć drugi pokój. pokręcić hula hop a później możena rolki jak P. wróci. z psem do parku i uwaga...............do sklepu...takie mam ambitne plany na dziś. zobaczymy czy cokolwiek się uda

Korba, aż i ja się uśmiechnęłam po przeczytaniu tego :) zjadłam kanapki i powoli się rozbudzam..w nocy kiepsko spałam.

człowiek nerwica, przepraszam Cię, ale nie na wszystko dobrą radą jest "rozstańcie się i już" .

ja również :)

ja niestety nie umiem sobie z tym łatwo poradzić. zaburza mi to wszystko. często odbiera radość z czego kolwiek, psuje plany. tak jak dziś. eh. wszystko albo nic. cała ja. albo na 100%, idealnie, perefekcyjnie, albo wcale, bo przecież nie zrobię czegoś na 50 %... BO NIE WARTO . ;/

Waplo, u mnie to samo...a macie jakieś sposoby jak sobie z tym radzić??