Skocz do zawartości
Nerwica.com

dogomaniaczka

Użytkownik
  • Postów

    6 163
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dogomaniaczka

  1. tahela, kochana, gorszy okres minie, dasz radę , ja za to chętnie bym się zamieniła i cały czas spała.. na dzisiaj plany walczenia z własnymi myślami..już jest ciężko bardzo..
  2. buka, no pacz, znalazłeś rozwiązanie moich problemów, wystarczy głowę uciąć
  3. buka, hmm chyba tam kiedyś byłam ale głowy sobie uciąć nie dam
  4. buka, psychiatrę byś mi lepiej z wawy polecił niby dobrze jak ma, tylko że potem większy dół jak ambicja niezaspokojona
  5. buka, no dzisiaj to może i czas, ale ja mam taką ochotę na jutrzejszy dzień zawsze znajdzie się ktoś kto ma gorzej, to fakt. lemac, trzeba, choć czasami jest to bardzo trudne, zwłaszcza jak się jest tak ambitną i upartą osobą jak ja, która ciężko znosi porażki
  6. buka, w miarę dobre, póki co lemac, walki z mą depresją,złymi myślami, chęcią zakopania się w łóżku i poddania..
  7. amelia83, dzięki, choć nie ukrywam jest mi cholernie ciężko, nie poddać się wyrzutom sumienia, nie zakopać w łóżku i nie płakać
  8. dzień toczenia walki w głowie ogromnej....nie wygrałam ale też nie przegrałam, a walka nadal trwa, teraz z myślami depresyjnymi, nie dam się, nie dam ...małe kroki, powolutku, bez pośpiechu, realne cele itp...
  9. nie ma ziewania, jest walka z samą sobą
  10. "Cukiernia pod Amorem" M. Gutowska-Adamczyk
  11. samara22, staram się jak mogę, choć nie powiem, gdzieś te myśli ciągle chodzą po mojej głowie ale trudno, wieczorkiem obejrzę z Piotrkiem top model, a potem może jakiś filmik, tak żeby przyjemność sobie sprawić :)
  12. bretta, no na ten moment jakoś nie jestem , najpierw muszę się tu trochę ogarnąć, trudno już. :) próbowałam, naprawdę próbowałam, ale za wszelką cenę chyba nie ma sensu.. ja też o Tobie często myślę, ale czasami lepiej się odciąć od forum i robić coś dla siebie :) mam w każdym razie nadzieję że to Ci pomoże :)
  13. bretta, :* opowiadaj co u Ciebie:) samara22, tak, dokładnie, one mnie zapędzają od razu do łóżka, wpędzają w depresję i jest jeszcze gorzej, wkurzyłam się na siebie, ok zawaliłam sprawę z tym że się pogorszyło, ale teraz nie mogę od siebie za dużo oczekiwać, bo masz rację to błędne koło i w rezultacie nie jest w ogóle lepiej, pomału, muszę robić to co dam radę, na działkę na razie nie dam, trudno, opanuję na razie wychodzenie z psem, tak jak wychodziłam, trudno, psina trochę pocierpi, że nie może się wybiegać, ale za to potem jak już się doprowadzę do jej wynagrodzę.
  14. samara22, masz całkowitą rację..pogorszyło mi się bo Piotrek mnie wyręczał, teraz wyjść przed blok na minutę z psem jest mi ciężko, a byłam na etapie parku, nie pojadę na działkę na którą jeździłam bez problemu i to była ostatnia rzecz ..masakra..chyba muszę odpuścić i zacząć powoli, trudno będę mieć wyrzuty sumienia, ale być może muszę sobie na to pozwolić i wtedy jakoś dojdę do ładu..
  15. samara22, mimo wszystko uważam że to postępy :) a ja..ja nie umiem odpuścić, wiem jak wielką radość sprawiłabym psu i chłopakowi gdyby mi się udało..wciąż próbuję ze sobą walczyć ale to nic z tego..czuję się przez to beznadziejnie, wiem że bez sensu jest stawiać sobie cele, które nasz przerastają, ale na myśl o jutrzejszych wyrzutach sumienia jak będzie pięknie świeciło słońce...eh..jedyna opcja przespać jutro cały dzień,wstać jak się ciemno zrobi, to może tak nie będę cierpieć
  16. samara22, opornie ale idzie :) ta..jutro ma być ładna pogoda..ostatni dzień..jak nie pojadę będę siedzieć i sobie wyrzucać..ale nie wiem czy jestem w stanie pojechać
  17. ewaalicja, to dobrze,może Ci to pomoże, też bym chciała ale panicznie się boję takich miejsc, wszystkiego co przypomina szpital,przychodnię
  18. samara22, ale Ci zazdroszczę.. mimo wszystko, mimo że pewnie Ci się nie chce i Ci ciężko to i tak Ci zazdroszczę, idziesz do przodu:* a ja kolejny dzień walczę żeby próbować jechać na działkę..cóż przynajmniej nie do końca się poddaję..
  19. wiola173, a jakiego wyjaśnienia oczekujesz? takiego że wszystko wina rządu, czy takiego że to był zamach? ile można ciągnąć to..wszyscy już mają dość tej sprawy, przez szacunek dla tych ludzi co zginęli powinno się już dać spokój i zaakceptować prawdę, że to był błąd pilotów, nie wiem co tu jeszcze udowadniać. każdy ma prawo do swoich poglądów i tego nie neguję, natomiast teraz PiS jest nierozerwalnie związany z Jarosławem Kaczyńskim i cokolwiek on nie zrobi to "wyznawcy" PiS-u się z tym zgadzają i to dla mnie jest chore nie rozumiem jak można nie widzieć chorych zachowań Kaczyńskiego który nie ma nawet na tyle szacunku żeby powiedzieć pan Premier Tusk a "TEN PAN" albo "Tusk" , nie mówiąc już o prezydencie. a ja sama nie wiem na kogo bym głosowała, ale i tak mnie to nie dotyczy bo nie mam wyrobionego dowodu, w każdym razie nie chciałabym żeby wygrał PiS.
  20. wiola173, ale jakiej prawdy? prawda to jest taka że to była katastrofa, na pewno nie to że rosjanie spowodowali sztuczną mgłę , albo że to premier Tusk zabił prezydenta ile można o jednym gadać.. dla mnie jest WSZYSTKO lepsze nić PiS...
  21. Zmęczonyyy, rzeczywiście, bardzo zabawne. ja nie zarzucam, ja tak uważam i mam do tego prawo. dolomit, można się LECZYĆ, jeśli czujesz że przekroczysz granicę, to udaj się do ośrodka zamkniętego,gdzie mogą Ci pomóc, może i CHAD nie jest uleczalne, ale da się doprowadzić do dobrego stanu, a śmierć nigdy nie jest rozwiązaniem. myślisz że jakbyś zapytał swoich bliskich czy woleli by żebyś ich obciążał swoim stanem czy popełnił samobójstwo to co by odpowiedzieli?
×