dogomaniaczka

no tak..bo każdy kto chce Ci coś powiedzieć jest Twoim wrogiem, daleko nie zajdziesz z takim podejściem. a osobiste wycieczki które dodatkowo nie mają nic wspólnego z prawdą sobie daruj, naprawdę. :) nie musisz się na mnie wyżywać, ja nie miałam nic złego na myśli wobec Ciebie, więc nie wiem skąd taka reakcja, bo z pewnością nie chciałam Cię atakować. peace.

nie chce mi się wdawać w dyskusję na poziomie przedszkola. :)

idle, pff nie ma to jak być chamem. a co Ty możesz wiedzieć o moim związku... jakbyś nie wiedziała kompleksy siedzą w nas, więc mój związek nie ma nic do tego. no ale cóż, co ja mogę wiedzieć o takich problemach, w końcu siedzę tu, bo to taka fajna rozrywka nie?

idle, czekasz aż wszyscy ci przyklasną że tak , jesteś brzydka? szczerze to ciężko żeby ktoś Ci mówił że jesteś ładna jak reagujesz w ten sposób i Tyi tak wiesz swoje nie ważne co kto powie...to się odechciewa i to osobom które są w stanie zrozumieć niskie poczucie wartości, też jestem zakompleksiona, też nienawidzę siebie i swojego ciała i swojej twarzy, ale przynajmniej nie neguję tego, że jednak komuś może się to podobać i jak ktoś mi mówi że mu się podobam nie mówię mu że jestem brzydkim spaślakiem..

2Proof, mogłaby przyjść... jak znowu jutro rano wstanę z psem i będzie padać w tej naszej stolicy to..

slow motion, dzięki.. bretta, za 2 tyg z kawałkiem..czyli prawie nic..po prostu teraz ze mnie wszystko uleciało..wszelkie pozytywne emocje zniknęły, wstyd mi nawet przed P. przyznać jak bardzo to przeżywam.

slow motion, lęk przed lękiem...lęk przed paniką..lęk przed tym że coś mi się stanie... spadam...już mi dziś nic nie pomoże,nienawiść do siebie i życia nigdy nie była tak silna

tak nie było już od dłuższego czasu...teraz czuję się nikim i odechciało mi się wszystkiego....cierpię.

slow motion, to skomplikowane..mój chłopak ma urodziny 28.03 chciał zrobić imprezę na działce..a ja wpadam w panikę już na samą myśl...w tym momencie jestem przerażona tym i raczej nie czuję żebym mogła dać radę...a ile można kogoś zawodzić....

slow motion, siedzę teraz i się trzęsę i wyję ale nie mówię mu tego..nie chcę go zawieść, mam dość zawodzenia go..boze jestem taka beznadziejna....nie mamjuż siły

wpadam w panikę...boję się tej imprezy..boję się że nie podołam, boję się że będę się bać, że coś mi się stanie...boże jaka ja jestem beznadziejna, nie mogę i tego popsuć..

slow motion, ha, my dziś nakupowaliśmy zdrowej żywności i w ogóle plany są ! mam nadzieję, że wytrwamy : )

halenore, i tera po nocy będziesz siedzieć mój całkiem ok. byłam 2 razy w supermarkecie, raz w drogerii, sama w parku, w parku z chłopakiem na długim spacerze, poćwiczyłam, zaraz jeszcze chcę zrobić sobie relaksację, wypiję melisę i może dziś wcześniej usnę..

slow motion, uła szalejesz :) ale ja dziś też trochę poćwiczyłam wow czuję niepokój na początku kwietnia robimy na działce urodziny mojego chłopaka..br..muszę dać radę! wiem jak bardzo mu zależy, zresztą ja też lubię te ogniska i tych ludzi..

magdaloona, no taka nienawiść z pewnością nie jest już normalna. Ja rozumiem, że nie każdy musi chcieć dzieci, nie każdy musi je lubić i ma do tego pełne prawo, ale żeby myśleć "niech zdychają" Szczerze to nawet o najgorszym wrogu bym tak nie pomyślała.

.Kinga., my właśnie też a to pizza, a to kebab..czas z tym skończyć !

bretta, yy no to ja nie wiem, rzadko oglądam filmy

ja nigdy nie robiłam napisów :) teraz mam taką, zakupiłam za 5 zł z napisem " I love my lab"

bretta, nie o tym mówiłam http://blogiceo.nq.pl/marta123/files/2012/01/filofun-3.png robiłam to jak siedziałam kiedyś w szpitalu ( zwykłym , nie psychiatrycznym )

bretta, hmm np. "oh życie" albo "Plan B" albo "Brzydka prawda" ale to same komedie romantyczne no widzisz, zdolna jesteś bestyja

Vett, ja też i jeszcze te takie..filo coś tam?

bretta, u nas troszkę słonko wyszło.. a pilates chce bo chciałabym się fizycznie też trochę zmęczyć.. bretta, kolczyki rób ja muszę znowu zrobić bransoletki z muliny

podjęliśmy dziś z chłopakiem decyzję, że zaczynamy się zdrowo odżywiać, zrobiliśmy jadłospis na cały tydzień, chłopak zrobił duże zakupy, kupił owoce, płatki, jogurty, warzywa, ładnie lodówka wygląda to mi sprawiło dziś radość :)

slow motion, biedactwo..mam nadzieję, że jutro będzie lepiej. Tak, ciężko jest, ale jaki mam wybór, poza tym, żeby dalej walczyć..

jasaw, tak, choć każdego dnia popołudni przeżywam zwątpienie, rano od nowa jest lepiej, byłam dziś 2 razy w supermarkecie i raz w drogerii, za każdym razem coś kupiłam, raz stałam w kolejce . :) ale..zmęczona się czuję, mimo że nawet nie było tak źle lękowo. dziś chyba spróbuję tej relaksacji od Ciebie. :) jakoś muszę sobie pomagać. :)