Lord Cappuccino

Jakbyś miał jakiekolwiek, przynajmniej minimalne pojęcie o etiologii i nozologii to nie pisałbyś takich głupot, bo normalnie ręce opadają.

Jak odstawisz lek to wszystko praktycznie od razu wraca do normy.

The drug often causes sexual problems in men (e.g. impotence, ejaculation difficulties) Lek często powoduje problemy seksualne u mężczyzn (np. impotencja, problemy z ejakulacją). Na pewno opóźnia wytrysk, to fakt.

martini1290, post816480.html#p816480

Kiedy można otrzymać dany lek na receptę z symbolem „P”? "Fakt, że leki przepisane na recepcie dotyczą choroby przewlekłej, lekarz zaznacza za pomocą dużej litery P, wpisywanej w określone okienko („Choroby Przewlekłe”). Według rozporządzenia Ministra Zdrowia w polu recepty oznaczonym „Choroby przewlekłe” oprócz litery P może się również pojawić oznaczenie „P-EB” wskazujące, że przepisane na recepcie leki należy wydać bezpłatnie pacjentowi cierpiącemu na konkretne schorzenie - epidermolysis bullosa (pęcherzowe odwarstwianie naskórka). Jeśli nie ma uprawnień do niższej odpłatności za lek wynikającej z choroby przewlekłej, lekarz wpisuje znak „X”. Wobec tego jakie jednostki chorobowe kryją się pod symbolem „P”? Kiedy na recepcie może pojawić to oznaczenie i jakie rządzą tym reguły? Otóż o wszystkim, wbrew powszechnemu mniemaniu, decyduje nie lekarz i farmaceuta, a Minister Zdrowia. Drogą rozporządzenia, po zasięgnięciu opinii odpowiednich instytucji, ustala on listę takich chorób. Wykaz ten jest zamieszczony na stronie internetowej Ministerstwa Zdrowia (http://www.mz.gov.pl). Obecnie znajdują się tu takie schorzenia jak: jaskra, astma, cukrzyca, schizofrenia i inne. Co pewien czas ma miejsce aktualizacja wymienionych tu jednostek chorobowych. Wpisywane są tu choroby o największym znaczeniu społecznym. Niestety, nie wszystkie schorzenia przewlekłe są ujęte w tym wykazie z różnych przyczyn. Przykładów rzadkich chorób, które wymagają długotrwałego przyjmowania kosztownych preparatów, nierefundowanych przez państwo, można podawać wiele. (...) Z kodem „P” można więc wypisać tylko te określone leki i tylko w tych schorzeniach, które zostały wymienione w aktualnym rozporządzeniu Ministra Zdrowia." Według aktualnego wykazu chorób przewlekłych Ministra Zdrowia, Solian można wypisać na ryczałt tylko przy rozpoznaniu "schizofrenia". Jeśli masz inną diagnozę to płacisz 100% ceny. Z tego co się orientuję, Abilify też jest na ryczałt tylko w schizofrenii. Czyli jak masz rozpoznanie schizotypia/schizoafekt/schizoid i musisz brać te leki to jesteś w czarnej dupie. Mój lekarz tak zawsze mówił, ale możliwe, że coś mu się pop...ło W "chorobach psychicznych" ogólnie na ryczałt jest Chlorprothixen, Fluanxol, Chloropernazinum i Depamide. http://www.se.pl/archiwum/lista-lekow-za-320-z_84659.html Brałem na dystymię i właśnie na wycofanie społeczne, brak motywacji, żeby się zaktywizować itd. Nie miałem akatyzji i dyskinez. Teraz biorę m.in. sulpiryd. Powiedzmy, że oba leki są pod wieloma względnymi podobne.

bretta,

Z racji, że ma to podłoże kompulsywne przenoszę do NN.

Biologiczny okres półtrwania Solianu wynosi właśnie 12h, czyli po tym czasie stężenie we krwi jest redukowane do 1/2 wartości dawki początkowej. Jak brałem Solian to też miałem taką koncepcję, żeby brać 100mg o 6:00 i 100mg o 18:00.

Ja już powinienem spać, branoc

kornelia? Abstrakcja? bliksa? halenore?

Poddaję się, to *Wiola* jak miała 16 lat?

To się pochwal tą wiedzą.

ala1983, Yyy, to Wiolę trzeba o takie rzeczy molestować. Może po konkursie się ujawni.

ala1983, Hm, ciężko powiedzieć, to na pewno jakiś rodzaj zaburzeń lękowych. U podstaw obsesji także leży lęk. -- 13 mar 2012, 01:06 -- AHA, ankiety już macie otwarte jakby co.

Rose_pop, Idziesz do rodzinnego, dostajesz Stilnox, jesteś szczęśliwy.

Wyjęła Ci z ust? Ok, nie wnikam.

Właśnie, pieniądze na stół. [videoyoutube=R55e-uHQna0][/videoyoutube]

Ten Jarosław: szukam-psychologa-t2632.html :P

Mi sprawiło radość, że Jarosław wreszcie zaczął szukać psychologa.

Tak, mogę. Ten konflikt brzmi: do jasnej cholery na kogo zagłosować w misskach 12 skoro mam do wyboru tylko 3 głosy?

Mam poważny konflikt intrapersonalny.

Czy to pogorszenie wzroku przeszkodziło w zapoznaniu się z tym tematem: zanim-za-o-ysz-nowy-temat-albo-zadasz-pytanie-t34935.html ?

Dziewczyna w istocie zadała proste pytanie "Czy pan Bóg zna wszystkie słowa które wypowiadamy w myślach?", na które można odpowiedzieć: - Tak, Bóg zna wszystkie słowa, które wypowiadamy w myślach, gdyż... tak twierdzi osoba X, tak jest napisane w księdze Y, tak głosi instytucja Z, jest "nadzorcą", "inwigilatorem", "maszyną monitorującą myśli"... ...ale nie warto się tym przejmować, gdyż... "natręctwa nie są grzechem", "za natręctwa nie można się obwiniać" - Nie, Bóg nie zna wszystkich słów, które wypowiadamy w myślach, gdyż... tak twierdzi osoba X, tak jest napisane w księdze Y, tak głosi instytucja Z, nie jest "nadzorcą", "inwigilatorem", "maszyną monitorującą myśli"... ...więc tym bardziej nie należy się tym przejmować Proste jak budowa cepa, tu nie ma się nad czym rozwodzić tylko każdy powinien odpowiedzieć we własnym zakresie. Tja, zacytowałaś w całości, pogrubiając "obraz", a pomijając "istnienie", "nieistnienie". Niczym nie różni się to od wyrywania z kontekstu. Z niczego się nie wycofuję, widocznie jak widzę w jakimś temacie Twój nick to podświadomie reaguję zawczasu, niejako profilaktycznie, bo wiem, że temat za chwilę wypłynie na wody wielkiej dysputy religijnej, antyklerykalizmu, Palikota, Jezusa ze Świebodzina i cholera wie czego jeszcze. Nie bardzo widzę też sens odkopywania tematu po 4 miesiącach byle wtrącić swoje trzy grosze, w sytuacji gdy zdecydowana większość wypowiadających się w tym temacie (w tym autorka) nie logowała się od 2-3 miesięcy.

QueenForever,To Twoja nadinterpretacja. Wnioskuję z faktu, że nad tym paradoksem rozwodzili się przez wieki najznakomitsi filozofowie i doszli do wniosku, że paradoks jest najogólniej mówiąc z dupy wyjęty i nie prowadzi do żadnego ujednoliconego wniosku. refren, Cytowanie selektywne. Wygodne.

Paradoks omnipotencji jest już zbyt oklepany, aby traktować go jako poważny argument w dowodzeniu nieistnienia Boga.