-
Postów
518 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Atalia
-
Tym razem bez cięć etc. Poprzekłuwałam sobie uszy w górnych partiach, tj. chrząstki..
-
dominika92, tak, jak pisze arla - najgorzej przemóc się, a jeśli już Ci się uda, będziesz miała powód, by być z siebie dumną
-
refren, kto tu mówi o jakimkolwiek bombardowaniu wyznaniami? Marek1991 sam pisał nieco wyżej, że chciałby wiedzieć jaki w całej kwestii był jej do Niego stosunek, a nie oszukujmy się, dowiedzieć może się tylko w ten sposób. Osobiście też dałabym spokój temu wariantowi, bo byłby on być może "przedłużaniem agonii" faceta, a uważam, że Jego fascynacja powoli sama wygaśnie. Póki co, to zbyt świeże, by wyzbyć się emocji i myśleć racjonalnie, ALE, tak, jak już wspomniałam - domniemanie jej uczuć, przeczuć, powodów takiego a nie innego postępowania nie wnosi nic merytorycznego, a jedynie daje złudną nadzieję (na co?- nie wiem) i jest niewskazane.
-
Nie często. Raz jedyny, kiedy było mi już wszystko jedno koleżanka wzięła mnie na pogotowie przy sporym kompleksie medycznym. Przyjął mnie psychiatra, dostałam jakieś leki, powiedział, że może mnie wziąć na oddział, ale narobię sobie *** w papierach, więc wyszłam stamtąd. Niedługo potem i tak trafiłam do szpitala (notabene, okres "w" wspominam jako najbezpieczniejszy w życiu).
-
Marek1991, Marku, sformułowanie "bawiła się" jest krzywdzące i degradujące (dla Ciebie), nie ma sensu, być myślał o sobie w kategorii jej "zabawki". Póki nie znasz jej opinii w całej kwestii bez sensu jest snuć domysły. Tak sobie myślę.. - może zamiast domniemać odezwałbyś się do niej i poprosił o spotkanie? - rozwiałyby się Twoje wątpliwości, miałbyś realny grunt pod stopami.
-
Marek1991, Marku, wydaje mi się, że nawet jeśli była Tobą zauroczona, to opamiętała się - podkreślam, że to moje subiektywne odczucie. Gdyby zależało jej na tym, by kontynuować Waszą znajomość, zacieśnić ją etc. już byś o tym wiedział... Nie będę truła "zapomnij", ale myślę, że powinieneś spróbować się otrząsnąć. Było, minęło..
-
Marek1991, Marku, nie idealizujesz jej zbytnio? Czy to, że ją "kochasz" uświadomiłeś sobie po jej odejściu z firmy? Nie jest tak, że rzucasz się w jej stronę "tylko" dlatego, że jej już nie ma? W jakich okolicznościach? Skąd ta pewność? yyy.. To nieco wykracza poza sferę koleżeńskich znajomości z pracy.
-
Marek1991, z czasem będzie lepiej, ból po "rozstaniu" zelżeje. Byłoby dobrze, gdybyś stracił z nią kontakt, nawet ten "od czasu do czasu", ponieważ podtrzymywanie go nie jest w tym wypadku niczym pozytywnym. Nie ma sensu, żebyś odreagowywał na siłę szukając "substytutu". Trzymaj się.. New-Tenuis, myślę, że każdy potrzebuje pewnej uwagi, adoracji, i nikt z reguły nie pozostaje na zabiegi "atencjonalne" głuchy, ślepy, i obojętny. To, że facet, jak stwierdziłaś: "nie jest atrakcyjny" niczego nie zmienia, niczego nie wnosi - bo - co z tego..?
-
Rodzina, kilka marzeń i permanentna gonitwa za wszystkim, czego mi brak..
-
Irina Pieskowa - "Leningrad" (na podstawie wiersza Osipa Mandelsztama) http://w602.wrzuta.pl/audio/a75qTIkIlr3/irina_pieskowa_-_osip_mandelsztam -- 25 sie 2011, 18:20 -- Muszę, po prostu muszę :) Jacek Kaczmarski - "Obława" (1-4) (wolny przekład piosenki Włodzimierza Wysockiego):
-
Chomik biegający na dwóch łapkach przy drzwiach w nadziei, że uda mu się czmychnąć z pokoju
-
pusta, jak, w jaki sposób "pogłębiła" Twoją depresję? Co się stało?
-
"Leningrad" O. Mandelsztama w tłumaczeniu Barańczaka Powróciłem do miasta, gdziem tyle lat żył - Znajomego do łez, do migdałków, do żył. Skoroś wrócił - idź zaraz nad Newę i tam Z lamp nadrzecznych szybkimi łykami pij tran. Rozpoznawaj czym prędzej grudniowych dni mgły, Gdzie złowroga czerń dziegciu i żółtka smak mdły. Petersburgu, mam jeszcze ten adres gdzie ktoś, Kto zmarł dawno, wciąż czeka i brzmi jego głos... Przy kuchennych drzwiach czuwam i wali mnie w skroń Dzwonek z mięsem wyrwany i nagły jak grom, Czekam gości noc w noc, gryząc wargi do krwi I kołysząc kajdany łańcuszków u drzwi.
-
jak wyglada wizyta u psychologa, psychiatry, psychoterapeuty
Atalia odpowiedział(a) na temat w Psychoterapia
Sens, Olu, a jak czujesz? Może nie najlepsze pytanie, bo sama możesz sabotować tę wizytę, ale, mimo wszystko - nie chciałabyś jeszcze spróbować? Wycofać się będziesz mogła w każdej chwili.. -
Właśnie zawitałam do wątku by napisać o "Grze w klasy" i zostałam wyprzedzona :) Lektura z kategorii "pięknych" książek. Może i gruba, ale autor pozostawia czytelnikowi opcje wyboru: można skończyć czytać wraz z końcem pierwszej części, albo kontynuować - a wówczas zaczyna się prawdziwa zabawa, gra w klasy :) Obecnie absorbuje mnie Foucault i Hemingway.
-
Psychoterapia dziala!Czekam na każdego posta z wasza opinia
Atalia odpowiedział(a) na maura temat w Psychoterapia
Daj znać jak z nią porozmawiasz. Jestem ciekawa co powie. Ja chyba się jednak zdecyduję na terapeutę tej samej płci:) Rozumiem Was :) Ja "musiałam" wybrać terapeutę tej samej płci ("terapeutkę" więc, ale nie bawmy się semiotyką). Facetów zawsze czułam potrzebę prowokować - jakkolwiek i cokolwiek to znaczy, poza tym nie chcę, by postrzegano mnie przez pryzmat mojej płci :) -
Noopii, dziewczyna czekała długie lata.. Nie sądzę, by w tym wypadku czas był najlepszym lekarzem. Tu trzeba czegoś konkretnego. Terapeuty..?
-
Miłe i śmieszne
-
Korat, moja natrętna myśl (co do śmierci zwierzaka) nie wyklucza tego, by sprawić mu jak najlepsze życie
-
New-Tenuis, rozumiem.. Ja kocham zwierzęta, ale zawsze bałam się jakiegokolwiek posiadać, ponieważ wiedziałam, że kiedyś mnie "zostawi" - umrze. Zawsze patrzyłam przez pryzmat tego, że w końcu umrze.. Teraz mam chomika, cudny szczurek, też nie za bardzo wyobrażam sobie, by mogło go zabraknąć. Przyzwyczajenia... Mam nadzieję, że Twoja kotka jeszcze dojdzie do siebie!!
-
nie powiedział - a to było tak:
-
Kite, dziwne byłoby, gdyby jego dziewczyna stwierdziła "nie, no co ty, jesteś świetną dziewczyną i cieszę się, że Michał dogaduje się z Tobą niemalże lepiej, niż ze mną". Naturalna reakcja zazdrosnej kobiety, nie bierz sobie reakcji jej, ani jego rodziny tak bardzo do siebie.. Zakładając, że jesteście przyjaciółmi (Ty i Michał) mógłby Ci powiedzieć, że nie leży mu do końca wasza znajomość, czy wykręciłby się od zawiezienia Ciebie. Nie zrobił temu, staraj się więc nie sabotować swojego do niego zaufania
-
Korba, niedziele z reguły są przeznaczone na marnotrawstwo. Nie jesteś do niczego!! Jesteś super ekstra dziołcha hej!
-
jak wyglada wizyta u psychologa, psychiatry, psychoterapeuty
Atalia odpowiedział(a) na temat w Psychoterapia
sens, Olu, ja też myślę, że tak będzie najrozsądniej. Etycznie, a i sama się nie pogubisz, bo będziesz jechała "jednotorowo". A, w razie czego, zawsze będziesz miała alternatywę. -
Derealizacji nie miałam już daawno, ale co do depersonalizacji - na mnie ładnie działa Sulpiryd (neuroleptyk)