Skocz do zawartości
Nerwica.com

Atalia

Użytkownik
  • Postów

    518
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Atalia

  1. L.E., o, doktorant(ka)! Sama kiedyś myślałam, czy nie pójść w "karierę naukową", aczkolwiek teraz marzę o zrobieniu jak najszybciej pieprzonej magisterki i zwijam manatki
  2. L.E., cóż za funkcję pełnisz?
  3. Wyszłam 3 min. przed końcem wykładu, za mną, jak pocisk - doktor, by zapytać mnie, czy się z nim umówię. Szlag mnie trafił, miałam ochotę rozpieprzyć mu łep o ścianę. Po raz pierwszy terapeutka uświadczyła mnie w histerii. Do teraz mnie nosi ze wściekłości... Czuję się jak wypluta, niech już nikt dziś na mnie nie patrzy...
  4. dominika92, nie kontrolowałam jeszcze literatury aż tak specjalistycznej, ale - może, może...? Póki co - ja uciekam do wyra, a Tobie życzę, cobyś jutro również miała powód, by odezwać się w tym wątku!
  5. Cuuudny skoczek! I co, zamówisz tę koszulkę? Jak już się naumiem przeklinać po turecku, to Cię nauczę
  6. dominika92, miły i naprawdę nietrudny język. Za tydzień mamy uczyć się przekleństw, co mnie dodatkowo motywuje Masz cudownego avatara, ubóstwiam tego kicaja
  7. To, że podczas dyskusji z wykladowcą ten przyznał mi rację, poradziłam sobie na tureckim i wypadłam elokwentnie na spotkaniu z ambasadorem. Łiiiiiiiiiiiiiiiiiiii!!!!!!!!!!
  8. Bellatrix, rzeczywiście, wiem, że zmieniłaś kierunek, ale sądziłam, że mimo wszystko nadal dojeżdżasz... Trzymajsa i, w razie powtarzających się bólów głowy przynajmniej pomyśl o zmianie lekarza, co? Może babki nie są tak złe, jak Ci je przedstawiano, a asekuracyjnie i realnie warto mieć lekarza rodzinnego w razie czego... :* !
  9. Mnie deszcz za oknem niepokoi... Spacer - owszem, prawdziwe oczyszczenie, dosłownie i w przenośni Tak baj de łej, jeszcze nigdy nie zostałam ochlapana wodą z kałuży przez przejeżdżający samochód tak, jak dziś. Perfidne chlup! w dziób, miałam niesamowitą radochę
  10. Bellatrix, rozumiem... Może z dwojga złego faktycznie trzebaby rozważyć przeniesienie się do kobiety? Tak mi świta... Na uczelnię dojeżdżasz, prawda? A gdybyś rozejrzała się za lekarzem w mieście, w którym studiujesz?
  11. uwielbiam deszcz, pod warunkiem, że doświadczam go autopsyjnie, a nie za oknem. Na deszczu super się śpiewa
  12. Bellatrix, jest sens męczyć się? Jeśli nie zamierzasz "uporać się ze sobą" w przeciągu kilku najbliższych dni ( ), to może warto byłoby zawadzić o lekarza, choćby rodzinnego...?
  13. Bellatrix, fakt, czytałam, acz sądziłam, że już gut... Byłaś z tym u lekarza?
  14. Bellatrix, bello, a jak u Ciebie?
  15. Totalna głupawka w pracy Łiiiiii haaaaaaaa!!!!!!!
  16. Dlaczego? Płacz = słabość, a cięcie nie?
  17. Dlaczego sądzisz, że lepsze jest pocięcie niż płacz?
  18. To prawda, rys psychopatyczny jest dominujący. Bez tego ciężko mordować ludzi za sam fakt, iż, np., noszą okulary..
  19. Atalia

    Wkurza mnie:

    Bzdura... Jesteś mądra i inteligentna. Bardzo bystra. Jesteś w stanie studiować tak kierunki ścisłe, jak i stricte humanistyczne. Nie doceniasz się, a powinnaś!
  20. Super zainteresowania!! Sama podzielam w stoponiu na tyle dostatecznym, by nazwać chomika Pinochet Słabość psychiczna nie wyklucza bycia dyktatorem, wręcz jestem skłonna stwierdzić, iż spora część dyktatorów należała do ludzi właśnie niekoniecznie odpornych psych., co skutkowało tępieniem, represjonowaniem etc...
  21. Siedzę w pokoju z tatą i znowu płaczę, on tego nie widzi. W tym domu nie mam prawa do depresji.
  22. Bellatrix, postaraj się, a ja potrzymam za to kciuka!
  23. Bellatrix, ciężko.. Dobrze, że udało Ci się wypracować jakiś tam dystans w stosunku do niego.. Póki co trzymaj się myśli, że to przejściowe, zaciskaj zęby.. Postaraj się zrobić dziś coś dla siebie, mimo wszystko
  24. Bellatrix , współczuję, sytuacja nieciekawa.. Najgorsze w tym wypadku jest to, że faktycznie nie możesz zrobić nic, poza wycofaniem się i włączeniem pozornego "nie rusza mnie to". Żal w tym przypadku Twojego brata, dobrze byłoby, gdyby atmosfera po prostu za bardzo nie haczyła o niego, ale zapewne rejestruje, co się wokół niego dzieje. Facet często pije? Jak, generalnie, wyglądają Wasze (Twoje-jego) stosunki? Jakkolwiek dziwisz się mamie, że go tłumaczy, w jej mechaniźmie, niestety, jest logika. Logika osoby tkwiącej w tkosycznym, zależnym związku..
×