kaja123

uważam że to wyśmienicie -- 21 kwi 2013, 14:55 --

Chcesz czy nie? Bo piszesz pokrętnie. Jak nie chcesz to nie zawracaj sobie tym głowy bo i po co skoro wolisz ćpać, a jak chcesz to musisz niestety postawić wszystko na jedną kartę. Psychoterapia tez działa tylko wtedy jak się chce.

się dołączę do Was

widzę że kubek ma dla Ciebie większe znaczenie - no w sumie mógłby poczuć ból, mogłoby być mu przykro że się rozbił i już nigdy nie będzie w nim gościł żaden sok czy herbata a co gorsze będzie wiedział że jego właścicielka była na niego zła a to już jest nie do zniesienia. Więc postanowiłaś zranić siebie żeby oszczędzić cierpień kubkowi

Odpowiadam że w dorosłym życiu można mieć przyjaciół bo ja się przyjaźnię już z goła 30 lat . Przyjaciel to nie osoba która zorganizuje Ci życie - życie niestety musisz przeżyć sama. To Twoje życie i Ty decydujesz jak je przeżyjesz a przyjaciel jest z Tobą w różnych chwilach Twojego życia - nie tylko żeby pomagać i wspierać ale żeby dzielić też radości i sukcesy. To jest obustronny "pakt".

bardziej Ci szkoda kubków niż siebie

paulicha, skoro nie potrafisz odnaleźć się w sytuacji w jakiej jesteś i nie chce Ci się żyć pomyśl jak z niej wyjść . Nie jesteś odosobniona gdzie mąż wyjeżdża do pracy za granicę a matka zajmuje się dziećmi. Jak na razie to wszyscy są winni Twojej sytuacji. Nie twierdzę że nie piszesz prawdy i wierze ze jest Ci ciężko bo inaczej byś tego nie pisała ale spójrz na tą sytuację inaczej. Nie obwiniaj wszystkich wokół za to ze jesteś nieszczęśliwa. Twoje szczęście leży w Twoich rękach. Jeżeli sama nie potrafisz to skorzystaj z pomocy psychologa. ps. teściowej się nie wybiera - zajmij się sobą i dzieciakami

no nie wyczerpuje i powiem więcej wydaje mi się że nigdy nie wyczerpią się Twoje wątpliwości

MrHanzfull, cześć depresja maskowana?

może jakbyś nie gadał w kółko o szpitalach, zastrzykach i chorobach Twoje relacje z innymi byłyby inne a tak to faktycznie jak powtarzasz jak mantrę oj jaki ja biedny bo chory, upośledzony ciągle zastrzyki brrr to się żyć odechciewa i Tobie i temu co to słucha.Nie Ty jeden jesteś chory, upośledzony, leżałeś w szpitalach miałeś zastrzyki, operacje, badania i co tam jeszcze. Jest mnóstwo ludzi różnie doświadczonych przez los i maja znajomych, przyjaciół i odnajdują się w grupach. Ty nie dajesz sobie szansy.

Witaj Monar Rozstania zawsze są trudne szczególnie jak jakaś osoba jest dla nas w jakiś sposób bliska.(jak w życiu) Skoro czujesz że ten terapeuta wyczerpał swoje możliwości to Powodzenia

lilith123, nie ma sensu sobie zaprzątać tym głowy co może a co nie lekarz. Ty wcale nie musisz wykupywać tych leków jak nie chcesz. Jedyne co mnie zaskoczyło to kwota za wypisanie rp rozumiem że razem z wizytą ale i tak

Kochana ale parę postów wyzej napisałaś to zdanie. Może te głosy milkną i się pojawiają ale trzeba czasu na zadziałanie leku. Wytrzymaj troszkę wiem że nie jest łatwo ale warto spróbować

ależ Ty masz jadłowstręt i bez tego leku do tego te głosy. Myślę ze trzeba poczekać na działanie tego leku.

przyjmujesz te dodatkowe leki co Ci przepisała? to ważne myslę.

jaga70, nie jestem ekspertem więc się nie będę wymądrzała znalazłam linki może Tobie i komuś pomoże a na pewno nie zaszkodzi przeczytać. Pozdrawiam http://przewodnikduchowy.pl/psychologia/137-7-sposobow-na-podniesienie-poczucia-wlasnej-wartosci http://www.tipy.pl/artykul_13616,jak-zwiekszyc-poczucie-wlasnej-wartosci.html

tydzień z olejem i witaminkami i po nerwicy i depresji ?

miejsca nie ma

śnieżny śmigus-dyngus - takiego jeszcze nie doświadczyłam

agacior, raz Ci się coś wydarzyło obserwuj a nie panikuj. Nerwica to nie jest jednorazowy objaw - spokojnie :) Pomyśl może Cię coś zwyczajnie zdenerwowało - może klientka

a takich niezwykłych Masz rację każdy ma swojego fioła - ja nawet jak wiem że coś mi tam urosło to bagatelizuję a na pewno nie wymyślam choroby - jest mi to obce

no ja mogę i nie mam nic w sobie hipochondrii wręcz odwrotnie - (co też nie jest dobre) ale rozumiem Cię doskonale i nie polecam skoro masz objawy na samą myśl o kimś chorym. Może opieka nad dzieciakami zdrowymi jeśli je lubisz oczywiście (mnie dzieciaki rozbrajają pozytywnie)

domniemam że większość ma takie objawy i jest to nieprzyjemne ale nie groźne

zależy jaką kto ma osobowość i czego potrzebuje. Mnie osobiście taka forma pomocy drugiej osobie pomaga

Że radzę sobie z tym z czym kiedyś sobie nie radziłam