Skocz do zawartości
Nerwica.com

_asia_

Użytkownik
  • Postów

    2 857
  • Dołączył

Treść opublikowana przez _asia_

  1. Thazek, tak, dziś jest o wiele lepiej, dziękuję... :* Cieszę się, że Ci minęło to migrenisko. Produkty zalecane i niezalecane mogę Ci jutro napisać (dziś ciocia u mnie jest) tylko napisz mi na pw albo tu jak wolisz konkretnie jakie masz jeszcze dolegliwości, ok? standardowo zdrowo jest wyeliminować przede wszystkim produkty przetworzone, wszelkie słodycze, nabiał i produkty z białej mąki.
  2. Marek77, gratulacje!!!! mi sprawił dziś radość pyszny schłodzony sok z rokitnika, który zminimalizował trochę moją migrenę.
  3. wciąż zmieniająca się pogoda to przyczyna mojego ciągłego shitowego samopoczucia. zwłaszcza, że jestem straszną meteopatką.
  4. _asia_

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=2QzIJJJD2Ug&feature=related][/videoyoutube] -- 21 lip 2011, 20:26 -- [videoyoutube=SGxrC82n5Rk][/videoyoutube]
  5. Ka_Po, Kasiu... :* A jak te wyniki wyszły..?
  6. Tak, Moniko... Masz rację. Poczułam się opuszczona, najpierw przez terapeutkę, teraz jeszcze przez współlokatorkę, i jestem w dodatku przybita tym, że zawsze kochałam podróżować i gdzieś wyjeżdżałam na wakacje, a teraz przez chorobę nie jestem w stanie. Pamiętam, że zawsze cały rok czekałam, żeby w wakacje gdzieś wyjechać. Teraz nie mam siły ani pieniędzy, bo wszystko idzie na moje leczenie. To wszystko mnie dobija.
  7. Wiolu, chodzi o to, że odkąd od początku lipca moja terapeutka poszła na urlop to ja tak jakby całkiem przestałąm żyć, czuć, z nikim nie chcę się widzieć, poodwoływałam po kolei wszystkie wizyty u lekarzy, rehabilitację itd. ... Żyję jak robot, zamknęłam się na wszystko i wszystkich, i tak mija dzień za dniem.
  8. w następny wtorek... ja już po prostu nie mogę, ile można być dzielną i liczyć na to, że kiedyś będzie lepiej? moja siła woli też ma swoje granice i chyba je przekroczyłam. mam po prostu wszystkiego już dosyć.
  9. Wiolu, Moniko, dziękuję Wam :*..., wiem, że ona wróci, ale ja się czuję taka samotna, moja terapeutka jest w dalszym ciągu na urlopie, moja współlokatorka była jedyną osobą, z którą się widziałam, rozmawiałam, teraz jeszcze bardziej się zamknę na świat. same mi jakoś łzy płyną, sama nie wiem dlaczego. mam dość takiego życia, dość swojego życia. w którymś momencie przestałam naprawdę żyć.
  10. dzień kiepski. moja współlokatorka wyjechała na wakacje. zostałam sama. czuję się straszliwie samotna. pustka. nicość.
  11. Lady_B, Dorota, musisz to zatrzymać zanim stracisz nad tym zupełnie kontrolę... co dziś konkretnie jadłaś?
  12. Wiolu, nie, ser tofu naturalny bio, kupiony w sklepie ekologicznym. ale powiem Ci, że był naprawdę dobrej jakości biorąc pod uwagę fakt, że wyczuwam najmniejszą ilość chemii i mam strasznie delikatny przewód pokarmowy, a czułam się po nim świetnie. zrobiłam smażone plastry z przyprawami obtoczone w mące gryczanej, z duszonymi warzywami i surówką. mniam.
  13. pierwszy raz robiłam smażone tofu z warzywami i wyszło smaczne
  14. zakupy w sklepie ekologicznym, kupiłam m. in. przepyyyyyszne naturalne masło orzechowe
  15. _asia_

    Zioła

    niesamowit, podobnie do chemicznych antydepresantów działa żeńszeń syberyjski (bardzo dodaje energii, siły, pobudza), najlepiej w formie nalewki, najlepsze jest formuła rosyjska (mocniejsza). nie należy jej brać po godzinie 16tej.
  16. Kasiu, przyczyny mogą być różne, może być to np. zatrzymywanie wody w organizmie, słabe krążenie i niedotlenienie, zbyt wolna limfa, nieprawidłowa przemiana materii...
  17. no ale Twoja terapeutka ma całkowitą rację Kasiu. Jesteś coraz bardziej prawdziwa, nie masz przyklejonego do twarzy uśmiechu jak w przypadku innych ludzi, i jak sama napisałaś mniej udajesz... a to już postęp, i to duży.
  18. rober6666, heh, nie no, na to jeszcze chyba nie wpadli, można naklejać w dowolnej kolejności, codziennie, na obydwie stopy.
  19. używałam przez kilka dni. nie zauważyłam żadnej różnicy. i nabrałam przekonania, że niby ta zmiana koloru plastrów na ciemny, co ma świadczyć o wyrzucanych toksynach jest po prostu spowodowana zmianą temperatury, rozgrzaniem od ciepłoty ciała. chociaż niby z czasem miały być coraz jaśniejsze, niestety nie dotrwałam.
  20. Kasiu, cieszę się bardzo!!!! I życzę Ci, żeby jutrzejszy dzień też był dobry!
  21. Dorota, rozumiem... Białko zwierzęce można jeść, ale w małych ilościach, a w diecie Dukana tego białka jest zdecydowanie za dużo. No ale Ty już sama wiesz co dla Ciebie najlepsze, co Ci służy, obserwuj się, bo ta dieta Dukana to niezły szajs... Jeśli chudniesz wolno to dobrze, co z tego że schudłabyś dużo w krótkim czasie a potem nadrobiła... Szybkie chudnięcie jest bardzo niezdrowe i wywołuje efekt jojo. -- 14 lip 2011, 19:54 -- dune, no dokładnie, mama mojej koleżanki też była na tej diecie, po pewnym czasie musiała przerwać, bo też zaczęła się bardzo źle czuć.
  22. moim zdaniem chodzi po prostu o niezakończoną sprawę, niewyjaśnioną, dlatego leon wciąż o tym myśli. tak naprawdę nie wie, co miało znaczyć zachowanie terapeutki, nie porozmawiał z nią szczerze, nie wyjaśnił kwestii jej postępowania i dalej się nad tym zastanawia. mnie też by to męczyło, gdybym tak po prostu odeszła nie wyjaśniając ważnych kwestii, snułabym domysły, tonęła w rozmyślaniach i gdybaniu. leon, tak jak pisze Monika - może zadzwoniłbyś do niej i porozmawiał z nią przez telefon albo umówił się, żeby szczerze pogadać? myślę, że gdybyś ostatecznie wszystko wyjaśnił i o wszystko zapytał terapeutkę to by Ci ulżyło i przestałbyś o tym tak obsesyjnie myśleć.
  23. dokładnie. ja gdybym tolerowała choć odrobinę alkoholu to pewnie bym też czasem zaszalała, a już na pewno oblałabym swoją obronę... ale nic z tego, odkąd mam aktywną borelię to nie toleruję nawet tyci alko.
  24. linka, ja miałam pierwszą jazdę w małych miejscowościach, kolejne na mieście, a dopiero potem plac. i całe szczęście, bo jakbym zaczęła od placu to chyba bym zrezygnowała. bo właśnie najgorzej mi szedł plac. dasz radę! -- 14 lip 2011, 12:20 -- Moniko, no to ładnie. A tak na serio to ja jak mogłam pić to właśnie najszybciej piwem się upijałam.
  25. Kasiu, już wkrótce południe a potem już z górki i niedługo będziesz w domu, trzymaj się jakoś... :*
×