Skocz do zawartości
Nerwica.com

gina

Użytkownik
  • Postów

    382
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez gina

  1. Ja Cię Lusi!!! no to pięknie Ci się dzionek zaczął! oby dzisiaj jak najwięcej takich miłych zdarzeń!!!
  2. Witam serdecznie!!! No i mamy kłopot... Postawa psychologa bardzo mi się nie podoba... psychiatry zresztą też... Więc ja na Państwa miejscu zmieniłabym jednego i drugiego...Nie można "olać" własnego syna, nie rozumiem pana psychologa,chyba się minął z powołaniem. Opowiem Państwu,jak to było z moim przyjacielem,miał podobne zachowania, tzn.,całymi dniami nie robił nic,tylko leżał, słuchał muzyki, oglądał telewizję,nic go nie interesowało,nawet się nie mył.. wcześniej miał problemy z alkoholem... Było podobnie, wizyta u psychiatry, pilnowanie, żeby brał leki, nic to nie dawało... Cała sprawa zaszła już tak daleko, że rodzice poczuli się bezradni i długo się nie zastanawiając załatwili mu pobyt w szpitalu, nie było niestety innego wyjścia,zapakowali w samochód i odwiezli. Tam zajęli się nim profesjonalnie,psychiatra, psycholog, dobieranie leku i chłopak po miesiącu wrócił jako inny człowiek!!! To nie jest rada, broń Boże, tylko opis podobnego przypadku, ale na Państwa miejscu walczyłabym o zdrowie syna do upadłego... życzę powodzenia, gina
  3. gina

    Heyka

    Cześć Barti!!! Jest nas tu wielu,poradzimy sobie
  4. gina

    Dzień dobry

    Witaj Romanie,miło Cię poznać
  5. gina

    Cześć wszystkim!

    Cześć Glenn !
  6. gina

    depresja a wiek

    Różo!!! Witaj!!! cieszę się,że jesteś!!!! Temat broń boże nie jest egzotyczny,ale mnie osobiście bardzo,bardzo bliski.. Kochana,mam 39 lat,fakt,że to jeszcze nie czterdziecha,ale już prawie...i nie zgadzam się z Tobą. Bo cóż to jest za wiek? Ehhhh!! nigdy bym się nie zamieniła z 18 latką,marnie wspominam czasy kiedy byłam jeszcze bardzo młodą osóbką..Teraz dopiero jestem w stanie brać z życia wszystko pełnymi garściami... to najpiękniejszy wiek w życiu kobiety, uwierz mi.. dojrzałość jest ekscytująca,fakt,że zachowywanie się jak nastolatka jest trochę nie na miejscu, ale to się przecież już nam nie zdarza, prawda? Nie ma schematow,Różo, daj sobie powiedzieć,nikt nas nie wciska na siłę w garsonki i nie prowadzi na dansingi...Kocham być 40-chą!!! Ty też tak zrób!!! otwiera się przed nami tyle drzwi, o których małolatom sie nie śniło!!! Jesteś fantastyczna Różo i doskonale o tym wiesz,wykorzystaj to!!! pozdrawiam i ściskam gina
  7. Zajrzymy,zajrzymy z pewnością, nooo... jak pani psycholog w porządku to extra!!! a w pracy baw się dobrze,może aż tak nudno nie będzie!! Powodzenia!!
  8. gina

    Witam !

    Witaj alexA ! Z całą pewnością kogoś tutaj znajdziesz...
  9. gina

    Witam! jestem tu nowa

    Cześć! Witaj w rodzinie!
  10. gina

    Witam (lęk przed wymiotami)

    Witaj Dorotko! Miło Cię poznać!
  11. gina

    Witam Was serdecznie

    Witaj Antoine ! No,przecież byłeś u psychiatry, ja ani nikt z tego forum nie jest lekarzem, a u Ciebie stwierdził depresję i pewnie ma rację. Bierzesz leki od tygodnia zaledwie, więc musisz dać im czas,żeby zaczęły działać jak należy.. ale psychiatra to trochę moim zdaniem za mało,powinieneś pójść do psychologa, psychoterapia może Ci bardzo pomóc...a co do dziewczyny... co się stało, to się nie odstanie, musi minąć trochę czasu aż się z tym pogodzisz... wiem, że ból jest ogromny, ale z tego co napisałeś,niewiele Cię obchodziły jej uczucia... teraz może być już za pózno choć życzę Ci, żeby tak nie było... więc proponuję, idz do psychologa,to powinno pomóc,pozdrawiam,gina
  12. gina

    Depresja objawy

    witaj strange przychylam się do wypowiedzi Róży-to najprawdopodobniej depresja...
  13. Witaj slin poszukaj w dziale leki ,tam pewnie znajdziesz odpowiedz na swoje pytanie,pozdrawiam
  14. Ja kocham tą robotę!!! Nie powiem,czasem bywa stresujaca, są chwile, kiedy nawet niebezpieczna,momentami upokarzająca,ale ogólnie,jak ktoś lubi ludzi,jest świetna... zaraz muszę zmykać,otwieram o 10-tej,pozdrawiam Cię Różo serdecznie !
  15. Pamiętam,jak poznałam jego rodziców.Nie zapomnę tego wieczoru... Wyciągnęli z szafy teczkę z papierami... zobacz-mowią..on jest powaznie chory,miał cięzkie załamanie nerwowe,jest w powaznej depresji,po próbie samobójczej,nie śpi,nie je,zobacz-dwa pobyty w szpitalu-żebyś wiedziała, z kim masz do czynienia...bardzo się cieszymy,ze jesteś... Pomyślałam,co to dla mnie, ja ,wytrawny znawca ludzkich umysłów,dam sobie radę z kazdym wyzwaniem i uwierzcie mi,nigdy bardziej się nie myliłam... znalazłam to forum i dzięki niemu zaczęłam myśleć inaczej,czuć inaczej ,inaczej postrzegać ludzi... Dużo mi pomagacie w walce z chorobą,ale jeszcze długo muszę się uczyć rozumiec ...nabieram tu sił, pozwalacie mi być miedzy wami i za to jestem ogromnie wdzięczna... długa droga przedemną, ale z Wami czuję się bezpieczniej.. [ Dodano: Wto Sty 30, 2007 1:16 am ] I na pewno zajrzę tu jutro... żeby się z Wami spotkac...
  16. Dzisiejszy dzień był faaaajny!!! jak to w zawodzie barmanki bywa,musiałam wysłuchać trochę zwierzeń,trochę pijanych życiowych filozofii,ocierałam nawet łzy jednemu klientowi,który strasznie rozpaczał po utracie ukochanej...płakał cztery godziny...eeech,życie... dwie godziny słuchałam o pracy strażaka,jedną o pracy rolnika i kolejne dwie o tym,jak jeden klient chciał zostać zawodowym żołnierzem,ale mu się nie udało,a mogło być tak pięknie...ciężko się zasypia z taką ilościa informacji,zawsze cos zostaje w głowie...jutro będzie nowy dzień i mnóstwo nowych historii....
  17. gina

    Witam

    Witaj Doti miło,że do nas dołączyłaś
  18. Ja mam dzieci już dorosłe,fantastyczne,więc ten problem jakby ciut mnie omija,ale witam Cię serdecznie!
  19. gina

    Hej!

    Cześć,witam Cię serdecznie!
  20. Witam Cię Pawełku ! Na pewno znajdziesz odpowiedz na swoje pytanie,ja Ci nie pomogę,ale pięknie witam
  21. Witaj Ella ! coś wiem na temat codziennej walki o byt... pamiętam czasy,kiedy nie pracowałam ani ja,ani mój mąż... dwoje malutkich dzieci i znikąd pomocy... głód zaglądał w oczy i to baaardzo głęboko... Nic nie da wzajemne obwinianie się,musicie być silni i trzymać się razem. Myślenie o śmierci też nie...dobrze się rozejrzyj dookoła,na pewno jest ktoś,kto może wam pomóc,tobie,czy mężowi znalezć pracę,jest jeszcze kilka instytucji,które pomagają dorażnie ludziom w ciężkiej sytuacji,przecież te problemy z pewnością są przejsciowe. Zyczę wytrwałości i dużo szczęscia... gina
  22. till_the_endmoże masz rację,ja zareagowałam trochę żywiołowo,może dlatego,że nigdy nie opuściłabym kraju,nawet w pogoni za miłością...
×