Skocz do zawartości
Nerwica.com

atrucha

Użytkownik
  • Postów

    1 804
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez atrucha

  1. Na początku mojej choroby musiałam oduczyć się picia kawy. Każda akcja zakończona była wizytą w wc Teraz bez kawy nie mogę istnieć Piję średnio dwie dziennie. Jestem niskociśnieniowcem i bez kofeiny odpływam Po kawie czuję się ok. Coli unikam (ze względu na słaby żołądek).
  2. atrucha

    [Kraków]

    Krakusy..był ten zlot w Krakowie? Bo jakoś cicho w tym temacie.
  3. Jestem świetnym przykładem PTSD Tyle,że z czasem to paskudztwo potrafi przechodzić niezłe "metamorfozy". Rozwija się,przeistacza etc. Ale źródło zawsze pozostaje wyraźnie nakreślone.
  4. Shadow..nikt nie kwestionuje Twojego wysiłku i ogromu pracy włożonego w to forum. Mało tego..raczej wszyscy doceniają. A pisząc,że jeśli komuś się nie podoba to wylot..utwierdzasz ludzi w przekonaniu,ze nie warto się odzywać w kwestii działania,organizacji i funkcjonowania forum. Władza absolutna..? Przecież inni też tworzą to forum.. Głównie oni.. Bez nich strony świeciłyby pustkami.
  5. atrucha

    mam doła!

    venom.. chłopie.. wyluzuj z tymi postami.. zaśmiecasz forum.. juz lepiej ładuj to w off topicu - pośmiejemy się Wartości merytorycznej brak jak na ten dział. I z góry mówię,zebyś się na mnie nie obrażał bo nie mam nic złego na myśli Pozdrówka.
  6. Shadow.. powiedzmy,że jest ok. Przeprosiny przyjęte. Nie wnikam juz dlaczego tyle czasu potrzebowałeś by to zrobić (choć wczesniej ja wyciągałam rękę z przeprosinami na pw). Tak czy siak - znikam na jakiś czas. Podpisuję się pod tym,co napisał Reiu obiema rękami. Pomysł o subforum jest dobry i warto go sprawdzić. Najwyżej nie wypali,ale i tak nic nie ma do stracenia. Kwestia przyznawanych przez Ciebie rang też pozostaje wątpliwa. Wiem,że poniekąd śmieszy to innych użytkowników forum. W sumie to oni powinni decydować kogo uważają za przyjaciela lub wroga forum,a kto jest im obojętny. Bardzo chciałabym,by "weterani" jednak zdobyli się na odwagę i podsunęli Administracji pomysły co do działania forum. Pisanie na płaszczyźnie prywatnej o tym co wkurza,śmieszy lub budzi wątpliwości nie zmienia niczego..Skoro Shadow jest otwarty na sugestię,to warto to wykorzystać.
  7. Oj.. Widzę, że jednak nie obejdzie się bez mojej interwencji. Miałam nadzieję, że jednak uda się rozwiązać ten problem na pw, a potem spokojnie zajmiemy się swoimi obowiązkami.. Zacznę od początku.. Kilka dni temu rozmawiałam z draniem na gg. Trudno to nazwać rozową bo wymieniliśmy raptem kilka zdań. Chodziło głównie o stosunek Shadowa do niego. Zapytałam czy wszystko ok między nimi bo odnoszę wrażenie, że na forum (ircu i shoutboxie) Shadow czasem zbywa drania a i chamsko też potrafił się zachowywać. Zapytałam ponieważ lubiłam drania i zawsze wydawał mi się miłym człekiem.. Kiedyś nawet lekko spięli się w temacie swoich kontaktów na forum. Potem wyjaśnili sobie sprawę i usunięto pościk (zostały tylko szczątkowe ślady tego). Ostatnio dwa razy na ircu widziałam jak Shadow odburknął coś tam draniowi. Czasem rozmawiamy sobie ze znajomymi z forum na płaszczyźnie prywatnej i wiem, że niektórzy z nich też widzieli dziwne jazdy.. Ale nie o to w tym wszystkim chodzi… NAPISAŁAM DO DRANIA BO MIAŁAM WĄTPLIWOŚCI. UZYSKAŁAM ODPOWIEDŹ, ŻE PROBLEM NIE ISTNIEJE I ŻE WSZYSTKO JEST TAK JAK BYĆ POWINNO. PRZYJĘŁAM DO WIADOMOŚCI I UZNAŁAM TEMAT ZA ZAKOŃCZONY. Nie wklejam na forum kopii z archiwum gg naszej rozmowy (choć świetnie obrazuje całą sytuację). Nie ma tam nic umniejszającego prace i wysiłek Shadowa włożony w administrowanie forum! Nie ma tam ani słowa odnośnie działania forum etc. Następnego dnia przeczytałam wiadomość od Shadowa. Drań zaraz po naszej rozmowie,w nocy zadzwonił do Shadowa i opowiedział o rozmowie z gg. Nie mam pojęcia co opowiadał ale treść wiadomości od admina mówiła sama za siebie. Potem zobaczyłam założony na forum nowy temat (ze mną w roli głównej). Byłam naprawdę zaskoczona. Po pierwsze – nie spodziewałam się, że powstanie taka afera z takiej pierdoły. Po drugie – pozmieniano moje słowa.. Po trzecie - wywalono to na forum, choć zawsze admin powtarzał, że takie sprawy załatwia się na pw.. Tworząc taki temat i pisząc że ich „praca jest przez wielu tutaj uważana za coś złego i wstrętnego” jednocześnie jasno nawiązując do mojej osoby, zmanipulowano informacjami..a co za tym idzie całym forum. Przewidzieć można było reakcję forumowiczów. Pewnie gdybym nie znała sprawy zareagowałabym identycznie.. Nie mam żalu do nikogo bo takie przedstawienie faktów z góry narzuciło schemat myślowy. Nie chciałam brać udziału na forum w tej dyskusji bo nie chciałam zniżać się do poziomu rozmowy. Moim najbliższym znajomym przedstawiłam sprawę na gg..przesłałam kopie rozmów obu stron i wiadomości z pw.. Nie chciałam,by wątpili w moje słowa,ale też liczyłam na rozwianie moich wątpliwości (bo przeciez nie jestem obiektywna w ocenie..) i mogę się mylić co do oceny sytuacji. W sumie wszyscy byli lekko zaszokowani obrotem sytuacji.. Z takiej pierdoły powstało wielkie „hallo”. Dowiedziałam się, że nie ma sensu dyskusja na forum o tym bo i tak zwykły użytkownik nie ma szans na udowodnienie swoich racji. Istnieje „siła wyższa”. Przy okazji usłyszałam wiele opinii o działaniu forum. Kiedyś było świetnie – ludzie płakali jak odchodzili, a dziś płaczą i odchodzą. To daje do myślenia. Postanowiłam,ze nie może być tak,bym w nocy nie spała z powodu dziecinady. Forum miało pomagać a nie wpedzać w nerwową atmosferę. Wczoraj musiałam podwoić dawkę leku. To dla mnie zbyt wiele. Zrezygnowałam z udziału w tej „zabawie”. Nie piszę na forum bo cel był inny. Cieszę się, że mogłam niektórym pomóc..i wiem,że to doceniono. Uznałam temat definitywnie zakończony bo za stara jestem na takie zagrywki. Są w życiu większe problemy. Naprawdę. Znowu zaczynają coś mieszać..Nie wnikam bo mnie to nie dotyczy już. Nie piszę i nie „podszywam się” ( jeśli mnie miał drań na mysli..) Na koniec dodam, że o ile z lekarzem ciała lub duszy można popracować nad cechami swojego charakteru – tak doświadczenia życiowego tam nie zdobędzie się. A czasem to ma ogromne znaczenie.. Shadow..możesz spokojnie rozebrać na części to co napisałam i tłumaczyć swoje postępowanie etc.. Możesz usunąć to,zbanować mnie, przyznać wyssaną z palca rangę.. Mam to w nosie.. Więcej nie napiszę i nie będę tłumaczyć się. Pa.
  8. A w jaki sposób można zdiagnozować migrenę..? Miałam robione wszystkie możliwe badania i wszystko wykluczono. Ze szpitala wyszłam z diagnozą "podrażnienie opon mózgowych". Jako dziecko przechodziłam zapalenie opon mózgowych..Ogólnie nie miewam problemów z bólem głowy,ale jak już dopadnie mnie to na całego
  9. atrucha

    Zapachy...

    Virginio..wpadnij z Rafikiem Trawa i mlecze to tez sympatyczny mix aromatyczny (nie czuję jak rymuję)
  10. atrucha

    Zapachy...

    Wpadnij latem do mnie Mam kilka datur (bielunie) wielkości drzew. Poza tym pachnie lawenda i maciejka Teraz tylko fiołki
  11. Niczego w życiu tak się nie boję jak pająków..
  12. Odkopałam ten temat bo od dwóch dni mam potworne bóle głowy. Dziś miałam spory kryzys - nawet z bólu wymiotowałam. Staram się nie nakręcać i winę zwalam na przesilenie wiosenne i ogólnie na pogodę. Oczywiście gdzieś głeboko we mnie tkwi mysl,że istnieje możliwość iz ten durny ból przerodzi się w coś poważniejszego (kiedyś od bólu głowy zaczęła się moja "przygoda" z oddziałem udarowym). A może to jakis głupi wirusek grypowy..
  13. atrucha

    Zapachy...

    Jest jeden zapach,który wyjątkowo mocno przypomina mi dzieciństwo..Moja babcia (która juz dawno nie żyje) miała w domu piec kaflowy z blachą (taki typowy wiejski piec). Kiedy obierała ze skórki cytrynę,zawsze mały kawałeczek tej skórki kładła na blachę. W całym domu pachniało cytrynką. Taki babciny ciepły zapach A tak ogólnie bardzo lubię zapach jaśminu,bzu,konwalii i fiołków. Jako nałogowa wąchaczka przyrody,uwielbiam też zapach lasu (głównie iglastego). "Najarana" jestem bardzo jadąc latem nad morze. Tyle lasów iglastych mijamy po drodze
  14. atrucha

    cos nowego!!!

    Przestudiujcie wczesniejsze posty.. Zawsze radzimy,a na końcu jest "idź do lekarza". Jest inaczej..? Nie.. Bo nie jesteśmy specjalistami i dr musi zdiagnozować nerwicę. Nie wiem o co się tu sprzeczacie.. Wszystko co napisaliście jest prawdą..ale najistotniejsza jest diagnoza. Spadam bo późno juz.
  15. atrucha

    cos nowego!!!

    Ale się uwzieliście Chłopak ma rację.. Wy też..
  16. atrucha

    grono.net

    Pół roku temu zlikwidowałam
  17. atrucha

    Zazdrość

    bibi..w takim razie - gratulacje I trzymam kciuki Zgadzam się w 100%
  18. kochuszko ..to pewnie baran lub byk
  19. atrucha

    Witam!

    Hi Deprim!
  20. atrucha

    yOOO

    Cześć! (w sumie już się znamy;) ).
  21. kochający..z tą astrologią, tak jak z ziółkami - Ps. Czepisz się mnie jeszcze raz i masz prawy sierpowy Oczywiście z sympatii
×