
atrucha
Użytkownik-
Postów
1 804 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez atrucha
-
Czy jest ktoś na forum, kto zakończył leczenie nerwicy tabletkami..? Chodzi głównie o to,czy terapia powiodła się.. czy lęki zniknęły (ewentualnie zmniejszyły się).. czy stany napadowego lęku powróciły.. nazwa leku..czas trwania leczenia..etc,etc.. Będę wdzięczna za opinie.
-
Myślę,że zdecydowanie za wczesnie na jakieś pozytywne rezultaty działania Efectinu. Niestety redukuje (lub usuwa całkowicie!) lęki dopiero po jakimś czasie. Nie pamiętam dokładnie,ale trzeba się liczyć nawet z czasem dwóch tygodni od pierwszej tabletki. Ja obecnie raczej nie miewam żadnych lęków. Ot,zwykłe życiowe tylko.. Na Twoim miejscy zjadłabym przed wyjściem z domu to dorazne lekarstwo. Dla pewności i spokoju ..
-
Myślę,że zdecydowanie za wczesnie na jakieś pozytywne rezultaty działania Efectinu. Niestety redukuje (lub usuwa całkowicie!) lęki dopiero po jakimś czasie. Nie pamiętam dokładnie,ale trzeba się liczyć nawet z czasem dwóch tygodni od pierwszej tabletki. Ja obecnie raczej nie miewam żadnych lęków. Ot,zwykłe życiowe tylko.. Na Twoim miejscy zjadłabym przed wyjściem z domu to dorazne lekarstwo. Dla pewności i spokoju ..
-
Nie chce tutaj szczegółowo opisywać swojego przypadku. Efectin juz długo mi pomaga. Raz po roku odłozyłam i zrobiłam przerwę,by sprawdzić reakcję. Tak się przejęłam całą sytuacją odstawiania,że wróciłam do leku bo bałam się że zaraz choroba wróci. Narazie sytuacja życiowa nie jest u mnie zbyt stabilna i jakoś dobrze wspiera mi się Efectinem. Nie uczestniczyłam w psychoterapiach (też ze wzgl.na sytuacje i brak czasu).
-
Nie chce tutaj szczegółowo opisywać swojego przypadku. Efectin juz długo mi pomaga. Raz po roku odłozyłam i zrobiłam przerwę,by sprawdzić reakcję. Tak się przejęłam całą sytuacją odstawiania,że wróciłam do leku bo bałam się że zaraz choroba wróci. Narazie sytuacja życiowa nie jest u mnie zbyt stabilna i jakoś dobrze wspiera mi się Efectinem. Nie uczestniczyłam w psychoterapiach (też ze wzgl.na sytuacje i brak czasu).
-
Są to "normalne" objawy występujące w pierwszej fazie przyjmowania leku. O ile dobrze pamiętam - mijają po kilku dniach. Prócz tego,co wymieniasz, ja czułam wielką "kluchę" w gardle. Najważniejsze,żeby wytrwać te pierwsze dni..a potem to już "z górki" .. To lek,który przynosi bardzo pozytywne efekty :) Pamiętaj jednak,że decyzja o przejściu na okreslony lek musi być wyłącznie Twoja i Twojego lekarza. Moje zdanie pomaga tylko nakreślić obraz lekarstwa. Każdy organizm inaczej funkcjonuje i może różnić się reakcjami. Trzymam kciuki :)
-
Są to "normalne" objawy występujące w pierwszej fazie przyjmowania leku. O ile dobrze pamiętam - mijają po kilku dniach. Prócz tego,co wymieniasz, ja czułam wielką "kluchę" w gardle. Najważniejsze,żeby wytrwać te pierwsze dni..a potem to już "z górki" .. To lek,który przynosi bardzo pozytywne efekty :) Pamiętaj jednak,że decyzja o przejściu na okreslony lek musi być wyłącznie Twoja i Twojego lekarza. Moje zdanie pomaga tylko nakreślić obraz lekarstwa. Każdy organizm inaczej funkcjonuje i może różnić się reakcjami. Trzymam kciuki :)
-
Wodniczy osobnik płci żeńskiej.. Zaczynam wierzyć,ze akwarium może byc powodem nerwicy
-
DarkAngel..szzzaaa bo obskubiemy Ci (ja & moja banda) piórka ze skrzydełek Nawet nie wiesz jak chętnie pozbyłabym się tej wstrętnej, obrzydliwej,wrednej,pomylonej,bezwzględnej..(and more,and more...) "przykrywy" A w samolocie to chyba nie miałabym czasu się bać. Zbytnio byłabym zajęta analizowaniem,który z pasażerów mógłby być potencjalnym terrorystą..
-
Tak a propos lęków. Ten autobusowy (u mnie juz odszedł w zapomnienie) w moim przypadku też polegał na świadomości,że autobus zatrzymuje się tylko na przystankach..czyli jakby nie było jestem od niego zupełnie zależna.. Wsiadając do niego zamykam się w pomieszczeniu z którego nie ma wyjścia. Brrr.. A do kina wtedy tylko raz poszłam. Gwarantuje Wam,ze to sto razy gorsze niż kościół. Od dawna nie mam tych lęków.. Pracuje w jednej z europejskich stolic. Zmuszona jestem do korzystania z miejskiej komunikacji. Często jadąc do pracy metrem,biegają mi po głowie durne mysli,że nie dość iż zamknięta to jeszcze w tunelu pod ziemią.. Ciekawe jak by to było z samolotem.. ))))...
-
DarkAngel..a właśnie,że moja lekarka dysponuje leżanką.. Aczkolwiek nie widziałam by leżał na niej ktoś inny prócz jej psinki
-
Taaa..Ostanio moja rodzicielka wykurzyła mnie kadzidełkami z domu;)..
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
atrucha odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Klaudia..zobacz na inne posty LEKI - EFECTIN.. Tam trochę pisałam na ten temat. Jeśli masz jakieś inne pytania - jestem do dyspozycji -
Jeśli możesz to odezwij się na mojego maila..Bedzie łatwiej.