
atrucha
Użytkownik-
Postów
1 804 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez atrucha
-
Piję kawę systematycznie. Nie wyobrażam sobie ranka bez niej.. Herbaty przynajmniej 3 dziennie (z sokiem malinowym koniecznie..)
-
Bibi,Kochana! Ja to z czystej sympatii Powinnaś się cieszyć,że masz zdrowych sąsiadów ..
-
Jak walczycie z nerwicą lękową? Czy ktoś wyleczył się?
atrucha odpowiedział(a) na Tygryska temat w Nerwica lękowa
A ja,poza standardami (tj.muzyka etc) ostatnio wkręciłam się w akwarystykę :) Założyłam akwarium (54l) i ciągle grzebię w nim.. Potem efekty oglądam. Uspokaja niesamowicie. Nigdy nie przypuszczałam,ze to takie fajne. Polecam! -
Muszę kiedyś prześledzić ten temat. Jakoś nie chce mi się wierzyć,że to identyczne leki.. Aha..i jeszcze problem czasu działania. Efectin jest ER.. Ale róznica cenowa warta zainteresowania ..
-
Efectin ok.120-130 zł Z opcją "P" ok. 62 zł. Porażka.
-
Nerwica a trudności z oddychaniem (astma,duszności)
atrucha odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Przypomniał mi się fragment z książki.. "Stany bezdechu zaczęły się powtarzać. Miałem astmę. Psychosomatyczną, wyhodowaną finezyjnie w mózgu astmę. Miałem także stany lękowe. Najpierw bałem się,że się uduszę. Potem bałem się,że duszę się zbyt rzadko i na peno przyjdzie jakiś ostateczny atak duszności. Potem bałem się wszystkiego. Budziłem się w nocy i bałem się. Nie umiałem nawet nazwać,czego. Leżysz z ogromnymi oczyma, i pocisz się ze strachu, drżysz ze strachu i nie wiesz czego lub kogo się boisz. (...) Po mniej więcej pół roku, po jednej z kolejnych nocy,gdy leki antydepresyjne popijałem wódką,zabarwioną aby uspokoić ojca,oranżadą,obudziłem się pod respiratorem,przywiązany skórzanymi pasami do łóżka. (...) Oprócz garści róznokolorowych tabletek rano i wieczorem najbardziej - chcę ci to powiedzieć,chociaż mi wstyd - leczyły mnie tragedie i opisy cierpienia innych ludzi. Dzięki temu nagle to, co mi się zdarzyło, znajdowało swój układ odniesienia. Nie wypełniało juz tak szczelnie całej przestrzeni i mojego mózgu. Nagle znowu na zewnatrz wydostały się współczucie, litość i sensowność istnienia. W tym bagnie smutku, absurdu, nienawiści i żalu do świata były jak lina, za którą można się kawałek po kawałku podciągnąć do góry.." "Wiesz,że astmatycy muszą gdzieś wyjść, gdy mają swój atak? Nawet jeśli tam,gdzie wychodzą,jest mniej powietrza,oni i tak muszą wyjść. Taki syndrom pogoni za tlenem. Paradoksalny, sama ucieczka bowiem i bieg odbierają tlen. Wiesz,że nawet w więzieniach pozwalają astmatycznym więżniom wyjść z celi w trakcie ataku? Czasami tylko do mniejszej celi i bez okien. Ale nawet to działa. Bo to tylko syndrom i tylko w mózgu, a nie płucach i oskrzelach.." "Jedynie konfrontacja z fobią jest metodą na fobię. To działa. Dokładnie na zasadzie szczepionki. Szczepisz sobie podświadomość.." Książka "S@motność w sieci" Janusz L.Wisniewski. -
Nerwica a trudności z oddychaniem (astma,duszności)
atrucha odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Przypomniał mi się fragment z książki.. "Stany bezdechu zaczęły się powtarzać. Miałem astmę. Psychosomatyczną, wyhodowaną finezyjnie w mózgu astmę. Miałem także stany lękowe. Najpierw bałem się,że się uduszę. Potem bałem się,że duszę się zbyt rzadko i na peno przyjdzie jakiś ostateczny atak duszności. Potem bałem się wszystkiego. Budziłem się w nocy i bałem się. Nie umiałem nawet nazwać,czego. Leżysz z ogromnymi oczyma, i pocisz się ze strachu, drżysz ze strachu i nie wiesz czego lub kogo się boisz. (...) Po mniej więcej pół roku, po jednej z kolejnych nocy,gdy leki antydepresyjne popijałem wódką,zabarwioną aby uspokoić ojca,oranżadą,obudziłem się pod respiratorem,przywiązany skórzanymi pasami do łóżka. (...) Oprócz garści róznokolorowych tabletek rano i wieczorem najbardziej - chcę ci to powiedzieć,chociaż mi wstyd - leczyły mnie tragedie i opisy cierpienia innych ludzi. Dzięki temu nagle to, co mi się zdarzyło, znajdowało swój układ odniesienia. Nie wypełniało juz tak szczelnie całej przestrzeni i mojego mózgu. Nagle znowu na zewnatrz wydostały się współczucie, litość i sensowność istnienia. W tym bagnie smutku, absurdu, nienawiści i żalu do świata były jak lina, za którą można się kawałek po kawałku podciągnąć do góry.." "Wiesz,że astmatycy muszą gdzieś wyjść, gdy mają swój atak? Nawet jeśli tam,gdzie wychodzą,jest mniej powietrza,oni i tak muszą wyjść. Taki syndrom pogoni za tlenem. Paradoksalny, sama ucieczka bowiem i bieg odbierają tlen. Wiesz,że nawet w więzieniach pozwalają astmatycznym więżniom wyjść z celi w trakcie ataku? Czasami tylko do mniejszej celi i bez okien. Ale nawet to działa. Bo to tylko syndrom i tylko w mózgu, a nie płucach i oskrzelach.." "Jedynie konfrontacja z fobią jest metodą na fobię. To działa. Dokładnie na zasadzie szczepionki. Szczepisz sobie podświadomość.." Książka "S@motność w sieci" Janusz L.Wisniewski. -
Trzy lata Efectin (z małymi przerwami..).
-
Trzy lata Efectin (z małymi przerwami..).
-
jak wyglada wizyta u psychologa, psychiatry, psychoterapeuty
atrucha odpowiedział(a) na temat w Psychoterapia
Osobiście nie bałam się wizyty w gabinecie. Natomiast potwornie bałam się drogi do tego miejsca ze wzg.na ostre ataki. Jak już wyszłam z gabinetu czułam się jak nowo narodzona. Świadomość,że znalazł się ktoś,kto rozumie mnie i moje ataki,dodała mi skrzydeł. Do tamtej pory nikt (żaden lekarz!) nie potrafił mi pomóc. Schorzenia psychiczne trzy lata temu nie interesowały jakoś specjalnie lekarzy pierwszego kontaktu. Nie mieli w tym temacie żadnej wiedzy. Leczono mnie na jakieś wymyslone choroby.Porazka. -
jak wyglada wizyta u psychologa, psychiatry, psychoterapeuty
atrucha odpowiedział(a) na temat w Psychoterapia
Osobiście nie bałam się wizyty w gabinecie. Natomiast potwornie bałam się drogi do tego miejsca ze wzg.na ostre ataki. Jak już wyszłam z gabinetu czułam się jak nowo narodzona. Świadomość,że znalazł się ktoś,kto rozumie mnie i moje ataki,dodała mi skrzydeł. Do tamtej pory nikt (żaden lekarz!) nie potrafił mi pomóc. Schorzenia psychiczne trzy lata temu nie interesowały jakoś specjalnie lekarzy pierwszego kontaktu. Nie mieli w tym temacie żadnej wiedzy. Leczono mnie na jakieś wymyslone choroby.Porazka. -
Gdyby nie to,że fizyczne objawy nerwicy tak mi dały w kość (nie funkcjonowałam normalnie) to pewnie nie sięgnęłabym po leki. Kiedy ma się dziecko,człowiek zmuszony jest do bycia w formie. Dużo zawdzięczam lekarstwom. Mogę być "normalna".
-
Gdyby nie to,że fizyczne objawy nerwicy tak mi dały w kość (nie funkcjonowałam normalnie) to pewnie nie sięgnęłabym po leki. Kiedy ma się dziecko,człowiek zmuszony jest do bycia w formie. Dużo zawdzięczam lekarstwom. Mogę być "normalna".
-
Moje zdanie w tym temacie jest następujące: człowiek,który nigdy nie miał nerwicy lękowej nie zrozumie problemów osoby na to cierpiącej. A jeśli rozumie - to,tak mu się tylko wydaje.
-
Moje zdanie w tym temacie jest następujące: człowiek,który nigdy nie miał nerwicy lękowej nie zrozumie problemów osoby na to cierpiącej. A jeśli rozumie - to,tak mu się tylko wydaje.
-
Cóż.. Mogę tylko powiedzieć,że w pełni zgadzam się ze słowami BulletproofCupid.. Dana..za tydzień,dwa..będzie lepiej niż obecnie. Szkoda tylko,że nie mogę Ci powiedzieć,że jak już odstawisz Efectin,choroba nie wróci. Tego nie wiem.
-
Cóż.. Mogę tylko powiedzieć,że w pełni zgadzam się ze słowami BulletproofCupid.. Dana..za tydzień,dwa..będzie lepiej niż obecnie. Szkoda tylko,że nie mogę Ci powiedzieć,że jak już odstawisz Efectin,choroba nie wróci. Tego nie wiem.
-
Nie brzmi to optymistycznie.. A może zwyczajnie, jeśli ktoś pozytywnie zakończył terapie lekową i cieszy się zdrowiem, nie zagląda już na takie strony.. Oby tak było,bo jakoś nie powiewa optymizmem
-
Nie brzmi to optymistycznie.. A może zwyczajnie, jeśli ktoś pozytywnie zakończył terapie lekową i cieszy się zdrowiem, nie zagląda już na takie strony.. Oby tak było,bo jakoś nie powiewa optymizmem
-
Mam podobne zdanie i dlatego pytam o leczenie samymi lekami :) Może znajdzie się jakaś dobra dusza która doświadczyła tego.
-
Mam podobne zdanie i dlatego pytam o leczenie samymi lekami :) Może znajdzie się jakaś dobra dusza która doświadczyła tego.
-
Czy jest ktoś na forum, kto zakończył leczenie nerwicy tabletkami..? Chodzi głównie o to,czy terapia powiodła się.. czy lęki zniknęły (ewentualnie zmniejszyły się).. czy stany napadowego lęku powróciły.. nazwa leku..czas trwania leczenia..etc,etc.. Będę wdzięczna za opinie.