
atrucha
Użytkownik-
Postów
1 804 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez atrucha
-
Miłośc...wirtualna miłosc;-(
atrucha odpowiedział(a) na gusia temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Bardziej erotomanem Ale sama mam inne zdanie na temat ksiązki. Świetna.Tak czy siak - uwielbiam jego twórczość. Film - beznadziejnie nudny. -
Miłośc...wirtualna miłosc;-(
atrucha odpowiedział(a) na gusia temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Przerabiałam ten temat. W sumie wstyd się przyznać.. Dwa lata wyrwane z życiorysu. Nie mam wątpliwości,ze można się zakochać przez net. Natomiast mam sporo wątpliwości co do finału takiej znajomości. Po tym "incydencie" postanowiłam,że nigdy w życiu nie powtórzę tego,a jeżeli poznam kogoś kto wzbudzi moje zainteresowanie to albo spotkam się z nim w świecie realnym (w miarę szybko) albo utrzymam dystans. Co do osób będących w stałych związkach,które poznają kogoś innego na necie i mają dylematy - warto mocno zastanowić się nad ryzykiem rozwalenia czegoś co ma już jakies realne fundamenty. Związki budowane w oparciu o iluzję,nie mają większych szans przetrwania. Można sie tylko oszukiwać,ze "akurat w mojej sytuacji" bedzie inaczej.. -
Dokładnie. To stwierdzenie odpowiednie jest i dla mnie. Zaczynam nad tym ubolewać. Nie mogę określić samej siebie a co dopiero ewentualni partnerzy.. Nieświadomie (albo świadomie -nie wiem) dbam o to,by moja choroba nie była głównym tematem w związku. Nie lubię o niej rozmawiać i wolę sama trawić ten temat (teraz,kiedy prawdopodobnie chorobę mam już za sobą,nie jest to trudne) W sumie nie mam pojęcia dlaczego. Może chcę być "normalna"(?). Poza tym jestem świadoma,że zdrowa osoba nigdy nie zrozumie moich stanów,nawet jeśli bardzo będzie chciała. Czasem myślę,że powinno się oszczędzać zamartwień bliskiej osobie. Po co ma analizować temat,skoro zostało wszystko i tak setki razy przeanalizowane już przeze mnie.. Szkoda tylko,że odbierane jest to jako brak zaufania..
-
Właśnie.. Nie ma wyraźnej granicy pomiędzy nerwicą a depresją. Bardzo łatwo pogubić się w tym. Nie wspomnę już o nerwicach depresyjnych i takie tam;) Te dwie choroby są mocno ze sobą powiązane. W moim przypadku zaczęło się od depresji (wywolanej przez konkretne zdarzenie).W miare upływu czasu pojawiły się wszystkie objawy somatyczne,których zaczełam się potwornie bać. Wywołało to nerwicę lękową.Reakcja łańcuchowa.
-
Problemy gastryczne, jelito nadwrażliwe, brzuch, itp.
atrucha odpowiedział(a) na fantomek temat w Zaburzenia odżywiania
Jeżeli powodem tych problemów jest nerwica - podrzucam linki:) Rozmawialiśmy już na ten temat. Niestety dolegliwość częsta.. http://www.forum.nerwica.com/1-vt1375.html?start=0 http://www.forum.nerwica.com/nerwica-a-jelito-wraliwe-vt2226.html?highlight=jelito -
Co zyskałam..? Wiedzę,którą zapewne w innych okolicznościach nie zainteresowałabym się. Łatwiej zrozumieć mi ludzi z podobnymi problemami. Jestem bardziej wyrozumiała w stosunku do innych. Poza tym, potrafię (a przynajmniej wydaje mi się,że wiem jak ukierunkować mysli mojego dziecka),by jego lęki były mniejsze.
-
Według mnie konfrontacja to jeden z najlepszych sposobów na zwalczanie tej paskudnej choroby. Przetestowałam wielokrotnie. Przynosi efekty :)..
-
Czytam i czytam..i chyba pora ostudzić Wasze podejście do Efectinu. To nie jest złoty środek na szczęście w życiu. W żadnym wypadku tak go nie traktujcie. Oczywiście,jest dobrym lekiem i pomaga ale tak naprawdę nikt nie wie,jakie może jeszcze zafundować nam niespodzianki. Szukałam informacji na temat dłuższego niż np.3 lata stosowania leku i ewentualnych reakcji organizmu na systematyczną obecność tej substancji w nim. Nie dotarłam do takich informacji. Sama stosuje Efectin od kilku lat. Pomaga. Własciwie to juz sama nie wiem,czy on,czy sama świadomość,że pomaga. W każdym razie od około miesiąca mam problemy z ciśnieniem. Zawsze byłam niskociśnieniowcem. Teraz norma to 150/96. Na 90% to wina tabletek. Każdy normalny lekarz pierwsze co zasugerowałby to odstawienie Efectinu. A to juz nie jest takie proste..
-
Gdyby ktoś jeszcze szukał tej książki to ponownie widziałam ją wystawioną na Allegro.
-
Jestem chętna :) Z tym,że zaczynam nową pracę i nie wiem jak z czasem będzie..
-
Mam podobny objaw agresji w panice .. Potwornie boję się pająków.. Niemal identycznie w kwestii duchów Jesli w nocy strzeli,zaszemra coś(albo inny efekt dźwiekowy),zakopuję się pod kołdrą..po czym mokrusieńka idę szukać ewentualnego ducha..Jeszcze nie ubiłam żadnego Też to wiem
-
Niedzisiejszy a jaki masz stosunek do poznawania ludzi przez internet..? Myślałeś o tym..? Metropolia czy prowincja - żaden problem.
-
Witaj :)..
-
Witaj IK :).. Wiem,że sama potrzebujesz wsparcia..ale czytając Cię mam wrażenie,ze sama jesteś w stanie dać takowe wsparcie ludziom wchodzącym na to forum. Świetnie opisujesz swoje stany.Gdybyś zdecydowała się zostać na dłużej... będzie nam baaardzo miło :).. Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki.
-
A ja jestem z Kraka (takie miasteczko obok Zakopca).. i zasnęło mi się przy sir Eltonie
-
Tak jak poprzednicy,zgadzam się z Evą. Dodałabym tylko - długotrwały stres o mocnym nasileniu. Tak było w moim przypadku.
-
Jeżeli chodzi o maksymalny okres terapii Efectinem - do tej pory nie spotkałam się z teorią na ten temat. Nie podano żadnego konkretnego czasu. Pomijając samo działanie leku,warto by raz na jakiś czas zrobić sobie badania (np.próba wątrobowa) dla własnego spokoju. Nigdy nie ma pewności czy tabletka lecząc,jednocześnie nie szkodzi.
-
Wynik: 3 Trzymam kciuki aby i u Was wszystko wróciło do normy.
-
Niom..Temat znany. Obcieło mi kiedys pole widzenia lewego oka. Po jakims czasie wszystko wróciło do normy. Przebadano mnie okulistycznie na dziesięć sposobów..i mam sokoli wzrok ponoć
-
Może powinnaś pomyśleć o zmianie leków..? Szukaj rozwiązania! Nie poddawaj się.
-
Tragedio.. Jak wrócisz to wpadnij tu jeszcze ..
-
Melody nie "zdychaj" Nie ma powodu. Rozgość się i poczytaj innych. Witam Cię serdecznie :)..
-
Przydałby się specjalista na naszym forum.. Mam jednak mieszane odczucia. Ilu lekarzy,tyle opinii.. Jedna osoba nie może byc wyrocznią. Natomiast chętnie poczytałabym opinie lekarzy o tym forum,o osobach tworzących forum (administratorach,moderatorach,użytkownikach). Jakieś fachowe i obiektywne spostrzezenia. Sama chętnie poddam się takiej krytyce.
-
Nie wierzę w instytucję kościoła. Wierzę w Boga.