Skocz do zawartości
Nerwica.com

Guzik

Użytkownik
  • Postów

    1 687
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Guzik

  1. Ale rok to trwało. Przeżyłam jakieś dziwne kombinacje lekowe, bo brałam wenlafaksyne jeszcze z rispoleptem i sulpirydem a dopiero z tym fluanxolem czuję się naprawdę dobrze, nie jest idealnie, ale mogę funkcjonować a nie wegetować! Mam nadzieję, że odczujesz upragnioną aktywizację, że coś w końcu pomoże.
  2. Ja chyba dostaję na P, a nie mam żadnej schizy.
  3. Mamy czwartek! Czyli pojutrze spotkanie :)
  4. Lady_B, Tak! Pięknie pada! Nie muszę trawy podlewać i mogę latać w czerwonych kaloszkach! Wielbię taką pogodę. A jak świeci słońce to ciepło mnie oblepia, wszechświat się poci i się robi obleśnie. Wolę chmurki. * nie wiem czemu, ale byłam przekonana że dziś wtorek, a tu proszę środa już.
  5. Ja nie wiem czy się wyleczyłam bo ciągle biorę fluanxol w dawce 1,5mg i bardzo dobrze na nim funkcjonuję. Biorę go z wenlafaxyną 150mg. Ale sama wenla tak nie działała. Pomógł mi ten lek bardzo. Od czasu kiedy biorę 1,5mg nie cierpię na uwiąd.
  6. Ale jak będzie upalne słońce? usmażymy się na plaży! -- 19 lip 2011, 13:45 -- Mad_Scientist, Tylko nie przyprowadzaj ze sobą swojego awatara bo się ja boję.
  7. Ooooojej.... czyli tym razem plaża? Będzie gorąco i mnóstwo turystów i piasek nam się poprzykleja do ciałka. Bleee. Ja bym proponowała plażę kiedy zajdzie słońce. Wtedy plażowe placki uciekną.
  8. nie mam trzonu, jestem pusta, jakaś fragmentaryczna, nie mam ciągłości, dziwne to takie i męczące, wszystko jest męczące, każde działanie, bo ono się nie zespala z niczym, ono takie nie moje, ja tego nie czuję. wszystko zawieszone w próżni. mam dość tego.
  9. nie planuję nie być. godzina jest mi obojętna.
  10. Ja akurat leczę się od roku nie wiem w końcu na co, nigdy chyba nie miałam depresji, żadnego doła jak to się powszechnie mówi, było lepiej lepiej lepiej i w końcu dobrze i teraz takie coś mnie dopadło, i właśnie teraz mogła bym powiedzieć że jestem zdołowana. Przesiąka mnie bezradność.
  11. Mam dość, nie potrafię znieść myśli że moje życie będzie tak wyglądać, że to się nie zmieni. Nigdy wcześniej nie miałam depresji, żadnych dołów, może teraz mam, ale jak to możliwe jak łykam te wszystkie leki? Powinnam niby kipieć radością a ja już nie mogę. Chcę żyć jak kiedyś, chcę być, chcę mieć jakiś swój trzon, jakąś istotę a nie rozlewać się i uczestniczyć w jakiś zdarzeniach jak jakiś obserwator, jak robot czy pusty garnek.
  12. Ale naprawdę są jakieś plany przejścia z Sopotu do Gdyni plażą? Bo ja rozważałam przyjazd samochodem. Bilet metropolitalny się mi skończył.
  13. Czy to możliwe abym miała depresję biorąc 150mg wenlafaksyny i 1,5 fluanxolu? Czy ktoś też czuł taką beznadzieję? Czy ktoś już nie miał siły? Czy te leki nie powinny działać na depresję? O co chodzi w tym wszystkim?
  14. Czyli na papierze lek cudo. A rzeczywistość jest zgoła inna.. Mi pomaga, tak o! właśnie cudownie.
  15. Czy ktoś ma coś przeciwko 23 lipca?
  16. A ja ostatnio więcej śpię (mam to na zmianę dawkowania leków) i czuję się bardziej rozmemłana. Jak spałam po 6 godzin to czułam się o niebo lepiej niż teraz kiedy sypiam 8,9 a nawet 10 godzin! Beznadzieja.
  17. Tzn ja bym mogła nawet i tego 25 być ale wizytę mam na 16.30, mogłabym wskoczyć w pociąg i przyjechać. Tylko ta godzina taka dziwna. Ani to południe, ani wieczór. Takie nie wiadomo co. A tak na marginesie, na przyszłej wizycie muszę zapytać lekarza co myśli! bo tak naprawdę to ja nie wiem na co mnie leczy.
  18. Dzisiaj jestem roztrzęsiona jakoś. Nawet w szczęce czuję!
  19. Wiecie co? Ja biorę teraz dawkę 150mg podzieloną na dwa. tzn biorę 75 rano i 75 wieczorem i teraz dłużej śpię Wenla mnie zdecydowanie nie pobudza.
  20. Ja bardzo chętnie się z Wami spotkam. 25 mam wizytę u lekarza więc proponuję 24 lipca
  21. Byłam na terapii i prawie umarłam ale dałam radę! Moja terapeutka powiedziała że jak będzie mi bardzo trudno i ciężko to mam mówić, że zawsze możemy przerwać.
×