Skocz do zawartości
Nerwica.com

polakita

Użytkownik
  • Postów

    899
  • Dołączył

Treść opublikowana przez polakita

  1. kateerina, myślę że brat twojego męża to ciężki przypadek... jakby duże dziecko, zachowuje się i myśli jak dziecko, bo nigdy nie był dorosłym, a jego rodzice chyba go też chronią przez wzięciem odpowiedzialności... wsparcie rodziny jest ważne, ale nie chronienie go jakby był 5-letnim dzieckiem, żeby nie poznał życia. Powinni go dawno przestać karmić skoro nie pracuje. Wtedy by pomyślał co zrobić aby się wyleczyć. Samo nie przejdzie. Uważam że powinien być pod stałą kontrolą lekarza psychiatry, ale dopóki sam nie będzie chciał, to siłą go nikt nie zaciągnie. Taki stan jak opisujesz jest chyba na rękę obydwu stronom - jemu bo nic nie musi robić, rodzinie bo trzyma jego stan w tajemnicy. Ty jako osoba z zewnątrz dopiero zauważasz że coś tu jest nie tak...
  2. Paranoja, gratulacje!! To prawdziwa praca społeczna Też chciałam być w komisji ale za późno się zorientowałam... no i te godziny pracy nieco przytłaczające, w poniedziałek rano muszę byc w pracy a nie walnąć się do wyrka.
  3. polakita

    atak lęku

    maja2010, niedobrze że cię tak nagle uderzyło... moim zdaniem znajdź takiego lekarza który będzie cię prowadził, bo każdy lekarz może mieć trochę inny pomysł na sposób leczenia... a zaburzeń lękowych jak wiesz nie leczy kardiolog więc proponuję posłuchać raczej psychiatry, powodzenia!
  4. polakita

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=t0DeJ5HeG8o&feature=artistob&playnext=1&list=TL33kHgbDueIk][/videoyoutube] Mi niestety &&^%%$ nie działają głośniki więc nie mogę posłuchać waszych nagrań...
  5. Mój dzisiejszy dzień - kolejny dzień nudny jak flaki z olejem, mam już dosyć tej roboty... pracę mam mało ciekawą ale do tej pory miałam fajne towarzystwo. Od 2 miesięcy siedzę w pokoju z dziewczyną która się do mnie prawie wcale nie odzywa, a jeśli już to tylko na tematy służbowe, i wydaje mi się że tego długo już nie wytrzymam...
  6. Jak bym miała wcale nie głosować, to bym oddała głos na Majora Frydrycha, przynajmniej jest wesoły
  7. Ja nie byłam bo wymeldowałam się w jednym miejscu a jeszcze nie zameldowałam tu gdzie teraz mieszkam. Szczerze mówiąc, to pierwszy raz jak nie byłam na wyborach, i jest mi wstyd... Dziwię się też że wśród was jest tyle osób które nie chodzą, dla mnie to jakiś był zawsze "patriotyczny obowiązek" w końcu po co upadł komunizm, chyba po to żeby móc głosować... to jest taka niewielka rzecz którą dla naszego kraju możemy zrobić. Ale może wy nie pamiętacie tych czasów kiedy była tylko jedna partia i tylko jedne słuszne poglądy, a żeby kupić mięso stało się 3 godziny w kolejce.
  8. Ja jestem ZZZZAAAAAA zakazem oczywiście a nie paleniem wreszcie skończy się dymkowa dyktatura, w każdym barze i na imprezie smród był. Ja palę jednego w miesiącu, i nie mam ochoty idąc na imprezę wdychać dymu papierosowego. To palacze powinni uciekać żeby nie przeszkadzac innym, a nie niepalący uciekać przed dymem. Więc uważam że to jak najbardziej słuszny zakaz. [Dodane po edycji:] najlepiej tylko we własnym domu :-P albo na polu
  9. monik1, tak na pierwszy rzut oka, wydaje mi się że masz fobię społeczną... ja to miałam zwłaszcza za dziecka, potem trochę przeszło. myślę że dużo mi dało znalezienie przyjaciół, ludzi z którymi się dobrze czuję, kiedy czuję akceptację innych ludzi to jakoś jestem swobodniejsza. Bo lęk to jedno, ale jakaś ciekawość świata i ludzi pozostaje, myślę że ty chciałabyś poznawać ludzi, bawić się, rozwijac zainteresowania. Może poszukaj kogoś, u czyjego boku poczujesz sie dobrze i swobodnie? Może chociaż jedna taka osoba, i wtedy będzie łatwiej? Ja mam taką osobę, która dużo mi dała... może nawet o tym nie wiedząc
  10. ja się dziś wyspałam jak rzadko, a obecnie bąbluję zamiast wziąć się za sprzątanie ... jestem strasznym leniem... Pozdrawiam wszystkich, polecam posłuchać jakiejś poz ytywnej muzy!! http://www.youtube.com/watch?v=Ohgk7yllB8w
  11. polakita

    czego aktualnie słuchasz?

    http://www.youtube.com/watch?v=Ohgk7yllB8w Polecam, dobrze wpływa na nastrój niestety jakoś mi się nie udaje wkleić z obrazkiem.... [videoyoutube=ID_http://www.youtube.com/watch?v=Ohgk7yllB8w]jeszcze raz próbuję...[/videoyoutube] [Dodane po edycji:] [videoyoutube=Ohgk7yllB8w]NO DOBRA TERAZ MOŻE SIĘ UDA[/videoyoutube] [Dodane po edycji:] [videoyoutube=-J-5inH5FPg]To jest inna piosenka którą bardzo lubię...[/videoyoutube]
  12. -asia-, myślę że to jakaś zdrowa dieta, ale jeżeli miałabyś mocno schudnąć i stracić okres to może tą dietę lekko zmodyfikuj żeby coś takiego się nie stało? Wiem że się znasz na tematach diet i jedzenia więc wierzę że coś wymyślisz, czasem trzeba trochę poeksperymentować z własnym organizmem żeby znaleźć najlepsze wyjście. Good luck
  13. -asia-, ja z kolei mam ostatnio wilczy apetyt i pożeram wszystko co się znajdzie w moim zasięgu, utyłam już 2 kilo chyba organizm się otłuszcza na zimę hehe ale myślę że sobie odbiję na wiosnę.
  14. marzena1979, moim zdaniem: sama się nakręcasz myśląc o tym wszystkim, ale nie podchodzenie do komputera i pozbawienie się internetu to wcale nie jest rozwiązanie... po prostu masz obsesyjne myśli na temat czegoś czego się obawiasz. I nawet się nie dziwię, bo choroba psychiczna to poważna sprawa, i zapewne jesteś w grupie ryzyka. Ale jeżeli będziesz o siebie dbała odpowiednio to jest bardzo prawdopodobne że będziesz zdrowa cały czas! Na twoim miejscu znalazłabym dobrego lekarza, z którym mogłabyś skonsultować swoje obawy, który cię uspokoi, i do którego mogłabyś wracać w momentach wątpliwości.
  15. Był taki dzień kiedy myślałam tylko o tym żeby umrzeć, (coś się negatywnego wydarzyło) byłam mocno przybita, płakałam. Odmówiłam różaniec w kościele i to wszystko przeszło, byłam z powrotem w normalnym nastroju. Dla mnie to taki osobisty cud, bo go doświadczyłam sama na sobie. I to więcej niż raz. Ale mam też na koncie inny cud, nie związany bezpośrednio z religią, mianowicie wyleczenie z nerwicy przy pomocy "magicznych kropelek" preparaty-joalis-detoksykacja-organizmu-t17919.html Słyszałam już tyle krytycznych opinii że leci to po mnie jak woda po kaczce, nie mam ataków i tyle
  16. Zgadzam się. Nikt nie mówi żeby odstawić leczenie, bo "Bóg" uleczy. Wprost przeciwnie. Mi wiara dawała i daje siły do tego żeby walczyć o siebie, o swoje samopoczucie, żeby nie usiąść i nie zwątpić. A moi "wierzący" znajomi mnie namawiają do tego żeby chodzić do lekarza, na terapię, dbać o siebie itd. Swoją drogą modlić się o uzdrowienie też można, i modlitwa też mi pomogła parę razy w nerwicowych stanach. Mnie nawet ksiądz w konfesjonale wysyłał na psychoterapię, chyba widział jaka byłam roztrzęsiona. Moim zdaniem Kościół i medycyna współpracują. Uzdrowienie fizyczne to jedno, a duchowe to drugie. Najlepiej kiedy idą w parze. [Dodane po edycji:] życzę powodzenia :-P daj znać jak rezultaty
  17. Haha, jak dla mnie tak, nic nie poradzę na to że nie mam nowoczesnych poglądów.
  18. kwiatyy, a nie jesteś pod opieką jakiegoś lekarza, który mógłby ci dać zwolnienie w tych najgorszych momentach? Teraz już za późno... ja miałam takie szczęście że pracowałam sama w pokoju, parę razy z pracy wyszłam żeby pojechać na pogotowie... tak więc na szczęście pracy nie straciłam, u mnie zresztą ataki nie były związane z wychodzeniem z domu, generalnie zdarzały mi się w przypadkowych miejscach i okolicznościach. Mogę ci dać namiary na panią doktór z Wawy, ale myślę że państwowo zawsze się czeka... na psychoterapię też chodziłam ale nie mogę powiedzieć że bardzo polecam, raczej tak sobie... dam ci znać na pw...
  19. słyszałam o "masturbacji" i "onaniźmie" ale jeszcze nigdy o "onanizacji", ciekawe słowotwórstwo
  20. Linka, Kościół naucza że seks - to nie jest tylko przyjemność sama w sobie, konsumpcja, ale jest to prawdziwe zjednoczenie dwojga ludzi nie tylko cielesne ale i emocjonalne i duchowe, po to jest też małżeństwo, które ma być trwałe (a nie związek który może będzie trwał a może się rozpadnie, zależy jak wyjdzie z czasem). Mi się podoba to co Kościół mówi na ten temat, bo nadaje dodatkowy wymiar takiej prozaicznej rzeczy jak seks... nadaje jej zupełnie inne znaczenie niż to co widzimy na co dzień w telewizji, na reklamach, o czym rozmawiają kolesie na ulicy... A pojęcie "grzechu" to nie jest kwestia listy rzeczy zakazanych, listy złych i dobrych rzeczy tylko po prostu zrozumienia dlaczego np. Kościół nie akceptuje seksu poza małżeństwem itp... Myślę też że swojej decyzji o tym jaki ślub wziąć, nie będziesz podejmować tylko na podstawie jednego artykułu w internecie... myślę jednak że ślub kościelny jest dla osób wierzących i nie ma sensu go brać jeżeli się nie rozumie w pełni tych zasad których Kościół naucza.
  21. Faktycznie trochę się pośpieszyli z diagnozą, jeszcze przed odstawieniem leku, może lekarze lubią mieć dobre statystyki Agnieszka pozdrawiam i życzę żeby ten stan się utrzymał jak najdłużej! Ja też idę do lekarza niedługo (ale do innego niż byłam na początku) niemniej jednak wezmę całą moją dokumentację, ciekawa jestem co powiedzą, chciałabym też dostać diagnozę "wyleczona"... bądź co bądź nie mam objawów chorobowych, albo bardzo nieznaczne, i to od dawna. Mam jednak wrażenie że ta moja choroba to był czubek góry lodowej, i to że nie mam objawów to wcale nie koniec walki, uważam że jestem jakaś nadwrażliwa, boję się kontaktów z ludźmi itp. chciałabym się tym zająć. Od dziecka bylam jakaś zbytnio nerwowa. A jak ty uważasz, masz chęć żeby nad sobą jakoś pracować? Nie żałujesz że nie zrobiłaś psychoterapii?
  22. linka, właśnie widzę że z moim zdaniem się nikt nie liczy... Badziak, ja ci pisałam że moim zdaniem zbyt łatwo się poddajesz, czy jesteś pewna że ten wpis w formularzu cię dyskwalifikuje? Może wcale nie, tylko jest to informacja dla przełożonych? Moim zdaniem osoba która wyszła z depresji/nerwicy (zakładam że czujesz się dobrze i chorobę masz opanowaną) może być lepszą podporą dla chorego - niż ktoś kto takich stanów nigdy nie doświadczył - bo ty wiesz tak naprawdę co ta osoba czuje. A jeżeli miałabyś z tego powodu znów czuć się gorzej, to przecież zawsze możesz zrezygnować.
  23. polakita

    co sądzicie?

    maksinek, była kiedyś taka osoba na forum, z podobnym problemem, o ile pamiętam miała na imię Monika
  24. polakita

    co sądzicie?

    Bo wszyscy chcą cię zrobić w konia... nie daj się na to nabrać
  25. polakita

    Wasz zawód

    Jesteś kanarem? Ja... pracuję w przeraźliwie nudnym biurze, może stąd moja częsta obecność na forum
×