Skocz do zawartości
Nerwica.com

anonim

Użytkownik
  • Postów

    587
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez anonim

  1. anonim

    Fobia szkolna

    Ech...gimnazjum najgorszy okres w życiu człowieka, powiem Ci że byłem podobny, znęcali się na demną chłopacy z klasy tylko że oni byli starsi rok,dwa..., po jakimś roku złamałem się i popadłem w depresję, doszła do tego jeszcze śmierć ojca i choroba(byłem w gipsie od pasa do szyi i jeździłem do szkoły tak przez 2 lata). Niestety klasy w gimnazjach działają jak stada, są przywódcy których prawie wszyscy się boją i im się podporządkują, jeśli się sprzeciwią maja przechlapane. Tylko nieliczni się nie boją i pozostają obojętni reszcie klasy i mają spokój. Jeszcze przed chorobą zainteresowałem się sztukami walki które dały mi pewność siebie, wiedziałem, że nie ma co się bić, ale czułem się silniejszy. Mogę ze spokojem napisać, że teraz by nie mieli wiele do powiedzenia w spotkaniu ze mną. Najlepiej radzę Ci zmienić klasę, albo szkołę, bo nauczyciele w szkołach gówno robią, a szczególnie pedagodzy(Ci to już w ogóle pogorszają sytuację) Myślą, ze rozmowa i uwaga negatywna coś zrobi bullshit oni mają to gdzieś...Ja niesetety nie mogłem zmienić szkoły, bo gdy byłem w 3 klasie gimnazjum i dyrektor innej szkoły nie chciał się zgodzić, abym się przeniósł, musiałem wycierpieć te lata :/ Ta sprawa z gimnazjum ciągle siedzi w mojej pamięci i jest jednym z powodów depresji...
  2. jak to jest że zawsze słyszysz to co inni o tobie mówią?
  3. ilu ludzi tyle gustów. Jedni będą patrzeć na status materialny drugiego, a innych nie bedzie to interesowało . Przykładowo mnie nie interesuje status materialny drugiej osoby, kogoś innego może obchodzić, ale przecież szukamy drugiej połowy, a nie jej majątku...
  4. anonim

    Muzyka...

    Ostatnio spodobały mi się niektóre utwory Huntera np. BiałoCzerw: http://pl.youtube.com/watch?v=BZjwAdCw9_4 TERRA POLSKA... Białoczerw - ona łopocze nad naszymi głowami... W MARSZU - nie ma czasu na pytania! W TŁUMIE - nie ma miejsca na różnice! W BOGU - cała nasza jest nadzieja... Że wybaczy... że zrozumie... TERAZ POLSKA! Białoczerw - ona liga polskich fantastycznych! W MARSZU - nie ma czasu na pytania! W TŁUMIE - nie ma miejsca na różnice! W BOGU - cała nasza jest nadzieja... Że wybaczy... że zrozumie... Ciągle mam przed oczami głodnych władzy... Zimny wiatr czarnych koszul nową armię pcha... Szarą twarz... pozbawioną własnych marzeń... Drżącą dłoń... by być sobą nagle składasz w pięść... DUMNE CZOŁA... WĄ U... Werble warczą tam, gdzie zawsze była PUSTKA... Teraz Polska, Białoczerw... Monopolizuje targowisko wiary! W MARSZU - nie ma czasu na pytania! W TŁUMIE - nie ma miejsca na różnice! W BOGU - cała nasza jest nadzieja... Że wybaczy... że zrozumie... Ciągle mam przed oczami głodnych władzy... Zimny wiatr czarnych koszul nową armię pcha... Szarą twarz... pozbawioną własnych marzeń... Drżącą dłoń... by być sobą nagle składam w pięść... W MARSZU - nie ma czasu na pytania! W TŁUMIE - nie ma miejsca na różnice! W BOGU - cała nasza jest nadzieja... że zrozumie... że WYBACZY... Ciągle masz przed oczami głodnych władzy... Zimny wiatr czarnych koszul nową armię pcha... Szarą twarz... pozbawioną własnych marzeń... Drżącą dłoń... by być sobą nagle składasz w pięść... Ciągle mam przed oczami głodnych władzy... Zimny wiatr czarnych koszul nową armię pcha... Szarą twarz... pozbawioną własnych marzeń... Drżącą dłoń... by być sobą nagle składam w pięść...
  5. Trening karate, chociaż na ten czas zapominam o świecie, a jak są walki(a są zawsze )To już w ogóle jestem w 7 niebie :) gorzej jak złapię kontuzję bo zaczyna mi wtedy kompletnie odbijać, przykładowo teraz ledwo co łażę, a chciałbym sobie poćwiczyć w domu :/ nie wiem co ze sobą zrobić jak nie mogę ćwiczyć :/
  6. bethi mam nadzieje :) Jak na razie trochę spuchła i zsiniała mi zewnętrzna część stopy(od małego palca w dół) do 19 stycznia muszę to zaleczyć bo mam egzamin na stopień :) ale jestem dobrej myśli
  7. Właśnie dlatego ja wycofałem się, zresztą próbuje sobie wmówić, że spotkam inną... Choć w środku czuję żal... W moim otoczeniu są takie które siedzą przy książkach, albo takie co ciągle balangują, a ja szukam kogoś normalnego...
  8. Wtedy ciągle masz nadzieję, że może jednak kiedyś, ta nadzieja zamienia się w obsesje.
  9. Ja powoli wychodzę z tej choroby...Takie zachowanie nie ma sensu, bo ta osoba żyje sobie swoim życiem i ma Cię w d*pie, a ty dla niej możesz poświęcić bardzo wiele i cierpisz gdy okaże się, że sobie kogoś znajdzie :/ to jest chyba najgorsze. Trzeba się z tego wyleczyć i im szybciej tym lepiej. Ja siedziałem w takim uczuciu jakieś 4 lata i mało co przez to nie zwariowałem no i nic z tego nie wyszło :/ Tak jak Rafałowi wydawało mi się, że to jest ta jedyna, która jest mi przeznaczona, a potem zawód na całej linii....Dobrze Ci radzę wylecz się z tego, bo jedyne co z tego wyjdzie to wielki zawód :/
  10. Tekla będe szczery(być może nawet do bólu) ale wydaje mi się, że on Cię olewa, albo się boi, bo co to za praca czy zajęcie, żeby nie miał czasu napisać sms czy po prostu zadzwonić- a w wolnym czasie to już w ogóle... A ja sobie zrobiłem ała w nogę na treningu, nie wiem dokładnie kiedy, ale podczas walk musiałem mocno uderzyć w łokieć, bo mam duży siniec i bardzo mnie boli jak próbuje chodzić, boję się że mam coś pęknięte albo złamane, bo to oznaczało by kolejną przerwę w treningach
  11. Trzymam kciuki i pamiętaj, że my tu jesteśmy i pilnujemy i nie możesz dać ciała To tak na wszelki wypadek gdyby dopadł Cię jakiś lęk :)
  12. anonim

    Mój pulpit :)

    Masz może więcej takich mrocznych tapet? Ta jest całkiem fajna :)
  13. Zwierzęta- jedyni prawdziwi przyjaciele człowieka... a mi poprzedniej nocy śniła się ona... w mieście wysiadaliśmy z autobusu i się spotkaliśmy, ja chciałem ją zignorować...zaczęła się krótka rozmowa powiedziała do mnie że musimy poważnie porozmawiać, ja powiedziałem no właśnie i ona nagle przedstawiła mi jakąś swoją koleżankę i spytała czy mogę z nią iść na stódniówkę Jezzuu...co za głupi sen, a chwile potem ona poszła do jakiegoś dziwnego miejsca(kawiarni chyba) Gdy wszedłem do tego miejsca poczułem się nieswojo, tak jak nie powinienem tam być... a ja za nią chciałem z nią jeszcze porozmawiać, ale nie rozmawiała ze mną za chętnie i po chwili gdy spytałem się gdzie można kupić jakiś prezent(!!!!! jaki qrwa prezent???)a ona odpowiedziała mi gdzie ja poszedłem ale i tak zapomniałem gdzie i sen się urwał... Co to za koszmar :/ Prawda jest taka, że ona należy jakby do innej sfery, chodzi do najlepszej szkoły w mieście i ma dobre oceny, mature też pewnie zdała dobrze (rozszerzoną matme) a ja głąb niesamowity, więc pewnie dlatego w moim śnie pojawiło się to miejsce w którym czułem że nie powinno mnie być.. Dziś nie poszedłem do szkoły, rano powiedziałem, że mnie kręgosłup boli więc po chwili marudzenia matki zostałem w domu...Czy żałuje? cieszę się, że nie poszedłem do szkoły, choć zazwyczaj potem miałem wyrzuty sumienia, że siedzę w domu
  14. No tak była taka jedna fajna dziewczyna, ale się w to nie zaangażowałem, nie czułem tego czegoś co czułem do tamtej, chyba najlepszym sposobem będzie znienawidzenie tamtej, choć to będzie trudne...
  15. Ja na szczęście raczej nie będe JEJ widywał, ale ciągle jest w moich myślach i nie mogę nie wiem czemu zaakceptować myśli, że ona jest z kimś innym, a nie ze mną i moja bierność i nieśmiałość do tego doprowadziła...Kto wie co by było gdybym inaczej się zachowywał, być może bylibyśmy razem, a tak siedzę i wewnątrz rozpaczam. Nie wiem czemu nie potrafię przestać o niej myśleć, podobno czas leczy rany, ja jak narazie tego nie doświadczyłem, ciągle jest tak samo. Być może udałoby mi się poznać kogoś innego, ale nie czuję zupełnie tego pociągu :/
  16. A ja siedziałem do 6 rano i potem poszedłem spać, sylwek minął mi jak normalny dzień z tą różnicą, że siedziałem te trzy godziny dłużej no i było słychać i widać jak szczelali w nocy...
  17. Wilku nie tylko ty się tak czujesz.... Przypomniał mi się teraz tekst z utworu autobiografia: "Przechlapałem swój czas, najlepszy czas"....
  18. Trochę boli, choć mogłem iść na imprezkę bo dostałem zaproszenie, ale co to za impreza jak wielu osób nie znam...Tak więc spędzę całą noc przed kompem na necie albo grając, bo co innego mam zrobić..Może spędze tą noc z tym forum.
  19. Cóż mogę powiedzieć...witaj na forum gdzie znajdziesz ludzi w podobnej sytuacji i z którymi możesz o tym pogadać. Ja też na początku bałem się pisać cokolwiek na tym forum, bałem się, że w szkole ktoś powie hej anonim...chyba bym się pod ziemię zapadł(choć swojego zdjęcia tu nie umieszczę) Ale nie jest źle, można spokojnie pisać i jeśli czuje się taką potrzebę, to taki rodzaj spowiedzi.
  20. Znowu będe tu marudził...Schudłem 2 kilo a przy moich warunkach fizycznych to tragedia(63kg/190cm) Coś jest ze mną nie tak skoro jeszcze schudłem...Muszę się udać z tym do lekarza, bo mam dość już tego jak wyglądam :/ kolejne postanowienie noworoczne: zmienić swój wygląd(wagę) Znowu dobija mnie samotność, już było lepiej nie myślałem o niej, a tu znowu :/ nie mogę przestać. Po tym jak zobaczyłem ją w mieście z chłopakiem mam takiego doła, że już wszystko mi się odechciewa. A od dłuższego czasu zdarzają mi się(gdy jestem w mieście) jakieś ataki(?) ogarnia mnie niepokój, zachowuje się nerwowo, oczy mnie bolą i strasznie łzawią choć płacz to nie jest. W takich chwilach chciałbym znaleźć się w swoim pokoju oczywiście sam... Jeszcze jedno.... Ostatnio nie mogę się pogodzić z tym, że wszystko się zmienia, ja dorastam, wszyscy w otoczeniu się starzeją, pamiętam jak jeszcze chodziłem do podstawówki i byłem mały, a teraz dzieciaki które chodzą tam gdzie ja chodziłem z mojej okolicy mówią mi ,,dzień dobry"...Widzę jak moja matka się starzeje, dostaje zmarszczek, dziadkowie też, już nie tacy sami jak kilka lat temu...Myślę sobie że ja też będe stary, siwy i nieporęczny... I po to człowiek tyle lat żyje, żeby w końcu być wrakiem? Zadaje sobie pytanie...po co to wszystko, a przecież jeszcze niedawno myślałem że znam odpowiedź...
  21. A ja spędze jednak sylwka sam w domu, e tam przesiedzę go sam w swoim pokoju przed kompem. Jakoś tak smutno się zrobiło ostatnio...Mam doła i nic mi się nie chce robić, nie chce mi się grać na kompie, nigdzie iść, z nikim rozmawiać przez cały czas mógłbym tylko spać.
  22. No gadałem i ona mówiła, że jak posiedzi nic jej się nie stanie... Ale chyba zmienię plany..Zrobię coś u Siebie zaprosze kilka osób bo tam do kumpla raczej nie wypali właśnie się dowiedziałem, że nie będzie raczej większości klasy i jacyś nieznajomi ludzie więc chyba nie pójdę :/
  23. kurczę poszedłbym na tego sylwka do kumpla, tylko że jest jeden poważny problem... Moja matka zostanie w domu całkowicie sama :/ jakoś tak głupio mi będzie ją zostawić w domu samą...Choć z drugiej strony na tym sylwku będą ludki z mojej klasy i to będzie taki ostatni sylwek(klasa maturalna) gdzie się spotkamy w takim gronie :/ Na prawdę nie wiem co mam zrobić doradźcie proszę :/ :/ :/ Z jednej strony chcę iść na sylwka a z drugiej nie chcę zostawiać matki w taki dzień samej.
  24. -przybranie na wadze, dojście do szpagatu tureckiego,ciągłe poszerzanie umiejętności w sztukach walki -gdy poprzednie się uda to wystartowanie w zawodach -poznanie jakieś fajnej dziewczyny :) No i w sumie wszystko :)
×