Skocz do zawartości
Nerwica.com

anonim

Użytkownik
  • Postów

    587
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez anonim

  1. Cieszę się że mogłem pomóc Ja też jeszcze dziś muszę sobie rozciąganie zrobić :) Obiecałem sobie, że dojdę do tureckiego szpagatu
  2. No widzisz Jovita, tak trzymać.
  3. Ja gdy jestem w domu to mówię wyraźnie(rano też nawet w szkole) Potem nie wiadomo czemu zaczynam seplenic zamiast ssss wychodzi pfff,fffff. zaczynam się mocno ślinić, a gdy muszę coś głośno powiedzieć, np. w klasie albo na korytarzu w czasie przerwy to już w ogóle jest stypa :/Czasem jak mam coś do kogoś mówić to wychodzi taki bełkot że nikt tego nie rozumie, zaczynam tak mocno seplenić, że nie wiadomo co chciałem powiedzieć. Niestety inni zaczęli się z tego śmiać debile...Gdyby nie to,za bójki wyrzucają ze szkoły to już dawno bym im wpier*olił Nie pójdę do logopedy, bo jestem pewien, że będzie kazał mi nosić aparat na zęby, a po pierwsze nie stać mnie na taki, a po drugie się wstydzę, bo byłoby to kolejnym pretekstem do śmiechu...
  4. anonim

    zagadka ;)

    strach na wróble (??)
  5. I prawidłowe podejście Ćwicz, to świetny sposób na spędzanie czasu i co ważniejsze nie zmarnowany.
  6. Ja się często motywowałem oglądając HL jakiś zawodników, czy słuchając ulubionej muzyki,(w tym Eye of The Tiger, We are The Champions czy We Will Rock You) np: http://www.youtube.com/watch?v=Woe5AQjBOdE Ale watpie, żeby na was to podziałało, bo was to nie kręci :) Często jak widze, że inni ćwiczą i osiągają jakieś sukcesy to też nabieram na to ochoty.
  7. anonim

    zagadka ;)

    księgowy w zusie
  8. Najgorszy jest początek, trzeba się zawziąć i przetrwać, ja tak zrobiłem i nie żałuję. Wy też walczcie!!! Lepiej pójść poćwiczyć zamiast siedzieć i się dołować. Przecież nie macie nic do stracenia. Może tak po prostu gadam bo jestem świrnięty na punkcie sztuk walki i nie mam nic innego do roboty poza szkołą(w której i tak się nie uczę...)
  9. anonim

    Mój nowy image

    Taaaa... a może dzika śliwka
  10. anonim

    zagadka ;)

    nerwicowiec
  11. Trenuje od kilku lat karate kyokushin, z 3 letnią przerwą i w tym czasie zawsze byłem pewien, że będe dalej trenował, teraz wróciłem do treningów, swojego żywiołu i od razu czuję się lepiej, nie wyobrażam sobie życia bez treningów i wiem, że będą mi towarzyszyć do końca. Karate pomogło mi przetrwać ciężkie chwile, takie jak strata ojca i prześladowanie w szkole(moja depresja zaczęła się gdy musiałem przestać treningi ze względu na kręgosłup, ale nie było dnia kiedy nie myślałem o powrocie), zawsze sobie powtarzałem w głowie: "pozostało mi tylko to, jeśli będe się starał i ćwiczył ze wszystkich sił to będe dobry, nie mogę się poddać, muszę sobie i innym coś udowodnić" i tak na treningach daję z siebie wszystko mimo, że mam pewne problemy zdrowotne. Zdarzało się, że na treningach zasłabłem z braku siły, ale nie mam nic do stracenia. Wyznaczyłem sobie cel i osiągne go za wszelką cenę. Pokażę sobie i innym, że jestem twardy. Motywacja? napisałem o tym przed chwilą, jestem zdeterminowany i nie odpuszczę. Po za tym treningi pozwalają odpocząć psychicznie i się wyżyć, często zapominam o świecie będąc na treningu i wtedy czuję się naprawdę dobrze. Ty też pewnie jak pójdziesz na siłkę i poćwiczysz od razu poczujesz się lepiej, bo uważam, że nie ma lepszego lekarstwa niż sport.
  12. Też często mam taką sytuację :) I to tak jak napisała Jovita, zgadzają się nawet szczegóły heh pewnie mam jakiś defekt muzgó
  13. anonim

    Enneagram

    1w9- idealista Nawet wiele się zgadza...
  14. Treningi, chyba jedyna rzecz jaka sprawia mi prawdziwą przyjemność.
  15. anonim

    Samotność...

    Fałszywy odruch ratunkowy. Bo tak naprawdę w samotności dobijamy się jeszcze bardziej. Nachodzą człowieka najgorsze myśli że jest samotny i nic nie wart, ale jednocześnie boimy się ludzi, towarzystwa i w ten sposób zamyka się błędne koło, a my pogrążamy się jeszcze bardziej...
  16. Człowieku Nerwica, Czy jak wolisz po imieniu Darek. Przesadzasz z swoją samoocena, nie jesteś brzydki, a na pewno wyglądasz lepiej ode mnie(mam ryj jakby mnie w dzieciństwie z procy karmili, do tego jestem blondynem i mam rudą brodę ) Tylko te twoje oczy....tak jak z mojego podpisu....
  17. anonim

    Moje problemy

    Spróbuj a się przekonasz, w moim przypadku taki seronil zrobił cuda, co prawda zdarzają się doły, ale porównać mnie z przed roku i teraz to jest ogromna różnica, na plus oczywiście, gdyby nie tabletki to chyba bym nie skończył szkoły, mało tego czasem miałem takie jazdy, ze chciałem wziąć nóż do szkoły i wszystkich pozrzynać jak świniaki(szczególnie niektóre osoby z mojej klasy) do tego dochodziły ciągłe myśli samobójcze i niska samoocena. Teraz wiem, że jeśli będe walczył i się nie poddawał to coś osiągne. Wiem, ze jest cięzko, ale jak nie spróbujeesz to się nie przekonasz że może być lepiej, zresztą i tak chyba nie masz nic do stracenia to co Ci szkodzi?
  18. anonim

    Moje problemy

    Przesadzasz, skąd wiesz, że Ci nie pomoże skoro u niego nie byłeś? On nie ma prawa się uśmiechnąć. Jest od tego żeby Ci pomóc.Wysłucha wszystkiego dokładnie, bo na tym polega jego praca, a skoro ją wybrał to znaczy, że chce pomóc takim jak ty. Wypisze Ci jakieś tablety i po jakimś czasie poczujesz się lepiej. Ze mną było tak samo, uwierz mi.
  19. taa, niestety, wszystkie drobiazgi na mój temat głęboko zapamiętuje i potem odtwarzam, trochę pomógł mi seronil teraz zwracam mniejszą uwagę na to, ale i tak czasem wystarczą jakieś głupie słowa(albo jak niedawno temu w moim przypadku test IQ którego więcej nie rozwiąże...) żeby dobić na kilka dni a nawet tygodni
  20. anonim

    Moje problemy

    Jeśli nie masz już po co żyć to żyj na złość innym, mało tego pokaż że na coś cię stać żeby było im wstyd.
  21. A ja ostatnio ciągle siedzę przed kompem i myślę, już nawet nic nie robię na komputerze tylko po prostu mam włączone gg i czekam... No właśnie jak jakiś debil czekam aż ona(tzn, dobra koleżanka z przeszłości) się do mnie odezwie i zacznę z nią rozmawiać... Rozmawiałem z nią ze 2 razy ale to były krótkie rozmowy, po chwili temat się kończył i end... jaki ja głupi jestem... Co chwile zmieniam opisy, każdy następny jest bardziej dołujący od "najsmutniejsze są oczy w których zgasła nadzieje" po fragmenty utworu "One"(Metallica) "hold my breath as I wish for death oh please God, wake me" Wiem jestem walnięty... Czekam na coś co nigdy nie nastąpi... Nie wiem czemu czasem mam takie jazdy że coś robię i wydaje mi się że to już było( jakby mi się to wcześniej śniło ) np. siedze pisze posta na jakimś forum i wydaje mi się że kiedyś już go pisałem...
  22. anonim

    Muzyka...

    Kocham ten kawałek: Posłuchajcie tylko tej gitary....
  23. To chyba wszystkie baby w rejestracji tak mają, ostatnio bylem u lekarza sportowego to też mnie spławiła, aż miałem ochotę ją od szmat wyzwać...No cóż nie ma co popuszczać, ja na twoim miejscu bym tam pojechał osobiście się zarejestrować.
  24. anonim

    Fobia szkolna

    Szkoła to najgorsze miejsce w jakim byłem w życiu. Gdy mam isć do szkoły to dzień wcześniej czuje w sobie niepokój, boję się szkoły, tego co się tam wydarzy. Teraz gdy są wakacje czuję się o wiele lepiej, nie denerwuje się tak choć czasem zaczynam znów myśleć o szkole i czuje się nerwowo(To już niedługo) Znowu jeździć, przebywać z tymi debilami w klasie, improwizować, uczyć się(no to u mnie żadko) W ogóle czasem mam ochotę na lekcji wstać i wyjść sobie jak gdyby nigdy nic... Też właśnie przeszedłem do klasy maturalnej :/ Nie wiem co ze mną będzie, bo mam ochotę rzucić szkołę i wyjechać z tego chorego kraju gdzieś daleko, najlepiej tam gdzie będzie mało ludzi.... Jeszcze nie wiem z czego maturę mam zdawać i gdzie iśc potem(jeśli gdzieś pójdę) bo właściwie żaden przedmiot mi nie podchodzi Myślę też o tym co będzie jak bym się gdzieś dostał. Przecież w LO ledwo daję radę(nie chcę mi się uczyć...), a z matmy przeszedłem tylko dlatego, że nauczycielka się zlitowała...
  25. ja pod koniec sierpnia będe miał 18, niby młody jestem, a czuję się stary... Ale cóż na to poradzić, czasu nie zatrzymam.
×