Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lusi

Użytkownik
  • Postów

    790
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lusi

  1. Lusi

    Szemka!!!

    Przepraszam, że się wtrącę, ale Toshiro ma rację. To jest "przerozwój". Bo jak inaczej wytłumaczyć to, że inni "normalni" nas nie rozumieją? Moim zdaniem mają za mało zwojów mózgowych. My jesteśmy zanadto rozwinięci i stąd nasze problemy. Dziękuję za udzielenie głosu i jeszcze raz przepraszam ;-))
  2. Lusi

    Suchar na dzisiaj :)

    Dobre, dobre, bardzo dobre!
  3. Ja miałam kiedyś faceta-przyjaciela. Byliśmy nierozłączni przez dwa lata. Wszyscy myśleli, że coś między nami jest, tak byliśmy blisko.
  4. Czasami tak mam. Siedzę i myślę o zupełnie nieistotnych rzeczach, które miałe miejsce dawno temu. Siedzę i grzebię się w tym, rozdrapuję. Staram się, aby było jak najmniej takich sytuacji. Jeśli mnie coś takiego dopada, to wyłączam mózg. Tak, po prostu naciskam reset i przestaję myśleć. Po chwili myślę o czymś przyjemnym.
  5. Człowieku nerwico, nie wiem jak wyglądasz, ale sądzę, że przesadzasz. Wszystko zależy od tego jakie mamy nastawienie sami do siebie. Jeżeli Ty postrzegasz siebie jako "debila" to nie możesz oczekiwać od innych, że zobaczą kogoś innego. Sądzę, że kiedy nabierzesz choć trochę pewności siebie, to wszystko się zmieni. A jeśli chodzi o kobiety to chyba nie masz racji. Znam wiele paszkwilowatych zakapiorów które znalazły swoje drugie połowy. Tworzą fajne pary, choć trochę "oryginalne". Wydaje mi się, że nigdy nie jest aż tak źle jek sądzimy. Uszy do góry
  6. Ja tak miałam. Żarłam jak świnia. Nie ważne co, byle dużo. Na deser połykałam tabletki na przeczyszczenie, ale i tak potrafiłam przytyć 5 kilo w ciągu miesiąca. Potem popadłam w drugą skrajność - nie jadłam prawie nic. Schudłam niemożliwie. To było wiele lat temu i teraz wiem, że to był początek mojej przygody z nerwicą.
  7. My Ci nie możemy pomóc. Jedynie Ty sama możesz to zrobić. I nie sądzę aby to było naskakiwanie na Ciebie. Poprostu wszyscy chcą dać Ci do zrozumienia, że taką postawą nic nie zdziałasz. Musisz zmienić swoje nastawienie, tok myślenia. Nic nie da to, że będziesz się zadręczać. Czytając Twoje posty miałam wrażenie, że Ty naprawdę wierzysz w to, że jesteś chora psychicznie i chcesz abyśmy to potwierdzili. A my nie możemy potwierdzić, bo tak nie uważamy. I to jest powód spięć między Tobą i innymi forumowiczami.
  8. Amelko. Czy byłaś u psychologa? Bo neurolog to inna bajka. A co do ludzi. Patrzą bo patrzą. A czy Ty też na nich patrzysz? Założę się że tak. Każdy patrzy. Ale Tobie wydaje się że oni się GAPIĄ bo jesteś inna. Być może tak jest. Ludzie są ciekawscy, możliwe też że boją się inności. Wszystko musi być takie samo, pod linijkę. Nie sądzę, abyś musiała się tym przejmować. Czy to że jesteś inna sprawia że jesteś gorsza? Nie sądzę. Być może jesteś nawet lepsza od wielu "normalnych" ludzi. A problem jest w Twojej głowie. Wszystko to są "wkręty". My lękowcy lubimy sobie coś ubzdurać. A potem święcie wierzymy że tak jest. Musisz zmienić Swoje nastawienie, uporządkować myśli i uczucia. Brak Ci także pewności siebie (tak mi się wydaje). Poczytaj posty na forum. Zobaczysz, że inni też mają podobny problem mimo iż nie są ułomni. Radzę udać się do psychologa (jeśli nie byłaś). Wierzę w to, że uda Ci się poradzić z problemem. Pozdrawiam.
  9. To Twój ideał partnerki czy służącej?
  10. Pokonana. Ja też mam (miałam?) takie problemy z sercem. Identyczne. Badania wykazały, że serce mam zdrowe, więc przestałam o tym myśleć. A jak przestałam myśleć, to wszystko się uspokoiło. Teraz mam jedynie napady arytmii ale tym też przestałam się przejmować. Wszystko to siedzi w naszych głowach, musimy to wyrzucić i będzie dobrze.
  11. Eva ja też miałam ataki paniki w różnych miejscach. Ale nigdy mi się nic nie stało. Grunt to uświadomić sobie, że to wszystko jest tylko w naszych głowach.
  12. Eva ja też miałam ataki paniki w różnych miejscach. Ale nigdy mi się nic nie stało. Grunt to uświadomić sobie, że to wszystko jest tylko w naszych głowach.
  13. Malcolm!!! Do jasnej cholery. Jak nie przestaniesz pieprzyć o tym avatarze to pojadę do Olsztyna (a nie mam daleko), znajdę Cię i nakopię do tyłka. Moim zdaniem jesteś apetyczny ;-)
  14. Malcolm!!! Do jasnej cholery. Jak nie przestaniesz pieprzyć o tym avatarze to pojadę do Olsztyna (a nie mam daleko), znajdę Cię i nakopię do tyłka. Moim zdaniem jesteś apetyczny ;-)
  15. Lęki, lęki, lęki. Większość z nas tak ma. Ja ulegałam różnym wypadkom (w myślach oczywiście). Ale teraz wiem, że tak nie można myśleć, bo to potęguje nasz strach. Kiedy tylko coś takiego przychodzi mi do głowy to szybko tą myśl ucinam. Po jakimś czasie można nauczyć się "niemyślenia".
  16. Lęki, lęki, lęki. Większość z nas tak ma. Ja ulegałam różnym wypadkom (w myślach oczywiście). Ale teraz wiem, że tak nie można myśleć, bo to potęguje nasz strach. Kiedy tylko coś takiego przychodzi mi do głowy to szybko tą myśl ucinam. Po jakimś czasie można nauczyć się "niemyślenia".
  17. A ja nigdy nie zastanawiałam się, czy widać. Są gorsze widoki, na przykład zamyślony kierowca w samochodzie obok z pasją dłubiący w nosie.
  18. A ja nigdy nie zastanawiałam się, czy widać. Są gorsze widoki, na przykład zamyślony kierowca w samochodzie obok z pasją dłubiący w nosie.
  19. Kretko kochanie! Też jestem blada, chuda, mam podkrążone oczy,często miewam zawroty głowy, mam kołatania serca, trzęsą mi się ręce a w tej chwili to nawet boli mnie głowa. Czyli w 89% mamy to samo. A jednak ja uważam, że nie jestem chora bo badania nic nie wykazały. Możesz się przebadać dla świętego spokoju, ale moim zdaniem to wszystko są WKRĘTY. Pozdrawiam.
  20. Kretko kochanie! Też jestem blada, chuda, mam podkrążone oczy,często miewam zawroty głowy, mam kołatania serca, trzęsą mi się ręce a w tej chwili to nawet boli mnie głowa. Czyli w 89% mamy to samo. A jednak ja uważam, że nie jestem chora bo badania nic nie wykazały. Możesz się przebadać dla świętego spokoju, ale moim zdaniem to wszystko są WKRĘTY. Pozdrawiam.
  21. Drugi miesiąc bierzesz lek, który Ci nie pomaga? Zmień go!
  22. Lusi

    Genialny Sir Elton John!

    Też to wszystko przeczytałam i o mało nie pękłam ze śmiechu. Nie napiszę jakiej muzyki słucham bo mogłabym się narazić tym lub tamtym. Ale napiszę, że ludzie na poziomie są tolerancyjni i nigdy by im nie przyszło do głowy, żeby gnoić innych za ich poglądy. ZGROZA. Może i Moniczka ma poziom ale (bez urazy) bardzo niski. Ja Was wszystkich będę kochała nawet jak zaczniecie słuchać płyt chodnikowych ;-))))
×