Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lusi

Użytkownik
  • Postów

    790
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lusi

  1. A kto jeszcze jest chętny? Bo sama z Tobą nie pójdę. Mąż mnie nie puści.
  2. Mamy tak, mamy. Znaczy się ja tak mam. Staram się nie denerwować bo nie ma powodu ale w środku cała się trzese. Albo wydaje mi się, że się nie denerwuję ale w podswiadomości dzieją się dziwne rzeczy. No a takie nagromadzone emocje muszą jakoś wyjść. Nie martw się, zawału nie będziesz miała. A moje serce też często bije nierówno. Staram się tym nie denerwować i nie nakręcac sie. I radzę Ci nie myśleć, że wiadomo, że będę mieć atak bo tym go wywołujesz. Pomyśl raczej: tym razem się nie dam, i za którymś razem uda Ci się.
  3. Ale jestem wkurw****. Chciałam wysłac zdjęcia mailem i h**. Od rana próbuję i nic. Taki popier****** komputer mam w pracy. Sorki za te ***** ale musiałam sobie ulżyć.
  4. Ja idę dzisiaj na przedświąteczny browarek. A na poświąteczny to się możemy umówić po świętach.
  5. Jakie to okropne, gusiu, że choróbsko dopadło Cię na święta. Ale tak bywa. Ja mam dzisiaj iść na imprezę (dyskotekę!!!!!). Mąż umówił się z kumplem na piwo ale żona kumpla nie chce go puścić samego więc idziemy wszyscy. A tak mi się nie chce. Narzekałam, że nigdzie nie wychodzę, a teraz kiedy mam iść to nie mam ochoty. Ale cóż, pójdę. Wypiję ze dwa piwka i pójdziemy do domu. Jezu, mam tyle roboty. Wszystkie potrawy są jeszcze w postaci kartek ze składnikami, które trzeba kupić. Nie mam prezentów. A sprzątać nie będę. Dobrze, że chociaż choinkę mąż wczoraj ubrał. Ale dam radę. Będę siedziała w kuchni całą noc, ale zdążę.
  6. Cieczę się maiev, że udały Ci się zakupki. Jeszcze trochę a do sklepów będziesz wchodzić uśmiechnięta i z podniesioną głową. Ja uwielbiam łazić po sklepach, choć miałam kiedyś atak w jednym. Ale nie przeraziło mnie to. Edwinko - cześć! Najgorzej jest wtedy, gdy się nic nie chce - dobrze Cię rozumiem. Ale jak już posprzątasz, to będziesz z siebie dumna. Pozdrawiam, zaraz lecę do domku.
  7. O jesu! Wariott ma jeszcze avatar z britney! Coś się jednak ostało.
  8. Kakich "bułek"? Cycuchów? A na co mieli zmienić? Na bombki?
  9. No i się narobiło. I Britney nam usunęli. A tak było fajnie.
  10. Ja też już nie wiem skąd my tu wpadliśmy. Jak śliwki w kompot.
  11. My to się chyba już nigdzie nie kwalifikujemy.
  12. Też tak mam. Myślę sobie: czy to jest 'normalność' czy może sobie znowu coś wkreciłam. Czasem to nawet myślę, że całe życie to jeden wielki wkręt.
  13. Hacketbrain nic nie powstaje. Przestań liczyć. Uspokój się i nic sobie nie wkręcaj. Telimenka - jest wybraniec. Jego imię - Shadow_no
  14. Karina ja tez jestem z Ciebie dumna. Jestem dumna ze wszystkich tych, którzy się nie poddają. Szkoda, że nie mogę pogadać na gg. Brak kompa w domu czasem mnie dobija.
  15. Ufffff To dobrze. Może już chodźmy stąd, bo nie wnosimy nic mądrego do tematu. Tylko czat nam się tu zrobił.
  16. Czyja wina? Harrego czy Shada?
  17. Połączyłeś matrix z harrym potterem?!! Ciekawa kombinacja.
  18. Aha. Ciekawe co powie Shad, kiedy zobaczy, jak się temat rozwinął? Od grzeczności do harrego pottera.
  19. oki To już wszystko wiem. Harry potter mnie ominął, nie lubię bo to taka baja baja. Masz rację hacketbrain, że oni mogą tak mysleć. A my czarujemy czy robimy fiki miiki?
  20. Sorki. Ale ni cholery nie wiem, co to jest mogul. hi hi hi śmieszne okreslenie olśnij mnie, to może będę wiedziała, co on może pomyslec.
  21. To nic strasznego. Moja teściowa na okrągło pyta czy jestem pewna, że nie chcę. A na poważnie. Zastanawiałeś się skąd to się bierze? Czy nie lubisz jeść sam? A może masz obawę, że coś Ci się może gdzieś "przyczepić" i będzie obciach? A jak będziesz jadł z kimś, to może jemu też się "przyczepi". A może po prostu jesteś "grzecznym chłopcem" i wiesz, że trzeba się dzielić? Ja też pytam po kilka razy. Chcesz? Nie? A może jednak? Później nie będzie. Nie wydaje mi się, aby było to coś niestosownego. Takiego natręctwa ludzie nie postrzegają źle.
  22. Ja też się często zastanawiam co jest normą. Może to my jesteśmy normalni, postrzegamy świat takim jakim jest on naprawdę. A reszta żyje w nieświadomości. Chyba zajechałam MATRIXEM, no ale coś w tym jest.
  23. Lusi

    Przytulanki w offtopie.

    A ja dziś przytulam kaloryfer, bo jest zzzzimno.
×