Skocz do zawartości
Nerwica.com

korres1

Użytkownik
  • Postów

    693
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez korres1

  1. Aniesiu, naprawde jesli masz 170 cm to 60-65 kg juest jak najbardziej wystarczajaca. 48 kg to waza dziewczyny niziutki i chudziutkie. Nie daj sie zwariować! Bliska kolezanka mojej siostry wpadła przez takie coś w jadłowstręt. leczyła się przez wiele lat, żeby wrócic do normalności. Trzymaj się.
  2. witaj lockjaw. Sama nie wiem czy lepiej jest poznac prawdziwa milosc a potem ja utracic, wtedy sie wariuje z rozpaczy czy ni9gdy jej nie zaznac i byc zzeranym przez nieokreslona pustke... zycze Ci powodzenia.
  3. korres1

    Czy macie pasję?

    Chodzenie do kina. No i włóczenie się po Polsce i świecie, najlepiej gdy to są zapomnine przez Boga zadupia. Obydwie moje pasje mają w sumie podobny cel (zabrzmi to oczywiście strasznie banalnie), czyli chwilowe zapomnienie o własnych demonach.
  4. Wiem, że to możliwe i daje niesamowitą siłę. Najbardziej na świecie żałuję tego, że moje kontakty z przyjaciółmi się rozluźniły. Spotkałam naprawdę fantastycznych ludzi i nadal liczę, że tak będzie.
  5. korres1

    Lubicie swięta??

    a ja tam lubię, mimo wszystko. Lubię gotować żarcia na dwa tygodnie, obżerać się, trochę pobyć z rodziną ( w ściśle określonych dawkach of course). JA NAWET POGODZIŁAM SIĘ Z kimś z rodziny.
  6. To ile Ty masz wzrostu że chcesz zejść do 55 kg? Chyba 1,50 m? Natomiast z tym Twoim mężem to nie wiem co Ci poradzić. zawsze tak jest, że najbliżsi ludzie ranią nas najbardziej, chyba szczególnie wtedy, kiedy nie mają racji. Przerabiałam to z moimi rodzicami, którym nigdy się nie podobało jak wyglądam. Strasznie bolało, ale teraz jakoś tak... wyrosłam z tego. Może Tobie też to się uda?
  7. Chyba długo, bo jaki na razie nie poznałam miłości swego zycia. Ale niech śmierć będzie gwałtowna, zeby nie przeciągac bez potrzeby tego, co nieuniknione.
  8. Może jest na to jakiś lek... Np miedzymiastowa internetowa terapeutyczna sesja gdy juz przyjdzie ten okropny dzien W
  9. korres1

    Lubicie swięta??

    Swięta sa ok, szczególnie "pasterka" w pubie z ludzmi niewidzianymi od lat Walentynki wzbudzają jakis mój zabobonny strach i niechęć, zawsze w ten dzień mam wrażenie, że przejedzie mnie samochód albo cos podobnego. Dzieje się tak niezależnie od tego czy jestem w związku czy nie. Grrrr
  10. Zawsze twierdziłam, że to nie kwestia ucha czy nosa, ale przekonania.
  11. korres1

    Mgła...

    No tak. I śliskie flaki na wilgotnym bruku mmm...
  12. korres1

    Macie rodzeństwo ?

    ja tez sie niby dogadalam. Ani sie spostrzeglam, jak zostalysmy dwoma osobnymi doroslymi ludzmi. A ona juz mnie nie potrzebuje. eh. cos musialam zawalic.
  13. NO najwazniejsze zeby byl nnno fajny. heh. najbardziej sexy jest zywy umysl. Naprawde. Woody Allen na przyklad.
  14. NNNo niech będzie. Ale o fryzurę to do Kdziewicza mam nadal pretensję.
  15. korres1

    Lubicie ludzi?

    A ja obstaje z uporem maniak na to, ze ludzie sa , a rczej bywaja wspaniali. Sa tacy. Poznalam ich, wiec wiem, ze istnieja. Chociaz to moze poznalamm ich w najlepszym momencie? Wierze, że niedouwierzenia historie sie zdarzaja.
  16. Ja wyjezdzam. To lepsze niz samotne sylwestry, przynajmniej dla mnie. Lzy, smutek i osamotnienie. Ale zgadzan sie ze Snaefridur. Walentynki byly dl amnie zawsze pechowe. Ten dzien maq w sobie jakis fatakny urok//
  17. To gratuluje. To dzisiaj rzadkie. Masz za co siebie lubic.
  18. korres1

    Czy lubicie siebie?

    Piegi sa fajne. Zawsze chciłam je mmiec . Pamietaciem te Roze Europy: lubie jej fARboiwane rzesy, PIEGI I policzki blade?
  19. A mnie ostatnio przyprawila o płacz "LANckorona". To chyba lepiej niz moj ulubony serial. Robie postepy???
  20. EEEEch.. nie wiem czy to lek czy tez nie. Ale na jeden dziien pomaga. POmagaaaaaaaaaaaaa. Oczywiscie wiem, to nie jest wyjscie i tak dalej. Ale okazuje sie, ze to jedyne, na ktore mnie stac. Jedyne.
  21. Taaa, 3:2 mówisz? Ech, chyba ich terapełta się upił po meczu z Bułgarami, bo od początku nie w sosie i zlęknieni byli. A może to przez tę okropną nową fryzurę Kadziewicza w końcu dopadła ich Boża zemsta? Ech, szkoda gadać.
  22. korres1

    Macie rodzeństwo ?

    Ja tez mam parę rzeczy na sumieniu. Kazałam siostrze siadać w kałuży jak była mała. Wiem, wiem...
  23. korres1

    Czy lubicie siebie?

    A może to ten brak własnego zdania wynika z niepoweności siebie? Sama już Q nie wiem. Staram się to ćwiczyć, wydobyć z siebie trochę pozytywnej agresji, ale czasem wychodzi śmiesznie, bo ruszam z armatą na mysz...
  24. Co tam film w kinie! Ja potrafie się wzruszyć losami bohaterów M jak miłość i tego typu pierdołami. O rekolamach matek z dziećmi nie wspominając... Kupa śmiechu.
×