-
Postów
7 082 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez depresyjny86
-
Również popieram.Moze choć kilka osób samotnych odnajdzie swoja drugą połówke.
-
Muszę sie w końcu wygadać...czy to nerwica?
depresyjny86 odpowiedział(a) na brunecia87 temat w Nerwica lękowa
Brunecia87-hmm no te wszystkie objawy jakie masz przypominają objawy nerwicowe.Również czasem mam te klucie w okolicy serca,i w ogóle czasem serce mi wariuje.No a poza tym sama widzisz,że kiedy cos Ci sie dzieje masz lęk.No i te uderzenia gorąca... Radze pojść z tym do psychologa,lepiej zacząć z tym walczyc na samym początku choroby niż tkwić w takim stanie.A tak poza tym witam serdecznie na forum:),i zapraszam na nasz czat:). -
Lena mój brat też dzisiaj dostał telefon i sie nim bawił NextFriday co u Ciebie słychać? Ja dzisiaj mam doła,boje sie,że już przegralem całe swoje życie,że nigdy nie osiągne tego co chce osiągnąć w życiu....
-
Weekend'owy wątek prywatkowo - reflexyjny , zapraszam ..
depresyjny86 odpowiedział(a) na VTEC temat w Off-topic
Dzięki za drina Lineczko,od razu lepiej czlowiek sie czuje po drinie -
Agrafko sama mozesz isc do lekarza,przyjmą Cie,jezeli chcesz wyjsc ze stanu w jakim sie znajdujesz musisz zacząć terapie farmakologiczną i psychologiczną.
-
Jesteście zadowoleni z tego forum..?
depresyjny86 odpowiedział(a) na Artur temat w Forum NERWICA.com
Nadal jestem zadowolony z forum choć rzadko tu zaglądam.Admini i moderatorzy jak zwykle świetnie wykonują swoją pracę:) > -
W domu czuje sie najbezpieczniej.
-
Co do żałosności to ja np.jestem żałosny ,ale nie zgadzam sie,że wszyscy ludzie mający problemy w necie są żałośni.
-
Mnie łeb cały dzieńboli po wzięciu nitrogliceryny...o dziwo pomogła mi na kilka godzin pozbyc sie dusznosci...wiec wychodzi na to że mam problemy z sercem.....niestety:/ Czekam na dalszy rozwoj wydarzen bo czuje ze na samej chorobie sserca sie to nie skonczy bo skads to sie musiało wziąć.Jest jeden plus całej tej sytuacji,jezeli wyjde z tego wszystkiego dobrze,to juz nie bedzie siły ktora bedzie mogła mnie powstrzymać przed czymś,Nie bede sie bał.
-
Ja od lat upadlam sie na rozne sposoby...dzięki czemu ludzie maja mnie za kogo mają,nawet często,własciwie codziennie to robie,mam sprawdzone sposoby.Wiem jak sprawic żeby ludzie mysleli o mnie zle.Musze z tym skończyć...
-
Ja dzisiaj przed ważna wizytą u lekarza.....ja pierdole boje sie okropnie:/I jeszcze kurwa muusze przejsc spory kawałek na swieżym powietrzu zeby dotrzec do przychodni...Mam nadzieje,że jakos wytrzymam to wszystko dojde do przychodni i u kardio sie wszystko wyjaśni...
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
depresyjny86 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Ashley nie wiem jak to jest stracic przyjaciółkę,ale naprawde to musi boleć.Trzymaj sie Ashley PS.przepraszam,że tak długo sie nie odzywałem,ale po prostu mam problemy ze zdrowiem ktorymi sie przejmuje bardzo:/, -
Nerwica a trudności z oddychaniem (astma,duszności)
depresyjny86 odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
ja mialem echo i wyszło dobrzemtzn troche mnie j od normy (52%) chodzi o tafrakcje wyrzutową... Chyba nie mam kardiomiopatii,bo przeciez gdybym miałto mialbym gorszy wynik,a juz wtedy miałem problemy jak robiłęm badanie... -
Nerwica a trudności z oddychaniem (astma,duszności)
depresyjny86 odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Co Ty Darekkk miałes za chorobe ktora spowodowała ze musisz mie c przeszczep serca,jak to sie nazywa? -
Nerwica a trudności z oddychaniem (astma,duszności)
depresyjny86 odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Ja mam coraz silniejsze dusznosci,nie z powodu nerwicy,,, Wiem tylko że cały problem z płucami,czy oskrzelami pojawił sie po przeziebieniu jakies 2 lata temu,zacząlem kaszleć,flegma zatrzymywała mi sie w krtani i codzienie budziłem sie a następnie p[o wstaniu z łóżka dusilem sie..poszłem do lekarza,lekarz do szpitala mnie skierował,byłem tam 3 dni,lekarz niczego nie stwierdzil oprocz tego że doszlo do powiklań po przebytym przeziebieniu...ku mojemu zdziwieniu przepisał mi leki typu ventolin,oxodil,pulmicort,a przeciez nie dusiło mnie w oskrzelach tylko w krtani...i to z powodu zatrzymania sie płynu...no nie ważne....brałem leki tylko 4 miesiace gdyż czułem sie dobrze i uwazałem ze nie sa mi potrzebne juz....kilka miesiecy pozniej zaczałem odczuwac deficyt powietrza leżąc....miałem problemy z oddychaniem ....potem troche sie pogorszylo i raz albo 2 albo 3 zdarzylo sie że zacząłem odczuwać brak powietrza bez szczegolnej przyczyny....chodziłem do lekarzy robili mi spirometrie przeswietlenie płuc nic nie wychodziło a ja miałem problemy...,potem w grudniu troche sie to uspokoilo i dusilem sie tylko wtedy kiedy lezałem znowu...i tak było do lipca 2009,kiedy to wyszłem do kosciola,wracałem z niego i nagle wiatr troszeczke zawial lekko i nagle poczulem taki przerost powietrza i zacząlem sie dusić,coś jakby zaczeło mi zatykać oskrzela;/gdyby nie domy za ktore bezczelnie wchodzilem po to aby ukryc sie przed wiatrem i moc odsapnąć,to pewnie by mnie tu dzisiaj nie bylo.Cop moze powodowac takei problemy z oddcycAHNEIM? -
Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny
depresyjny86 odpowiedział(a) na peace-b temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Tez mam problem z głupimi komentarzami:( -
Ten dzień był okropny.Cały czień zle sie czułem,serce mi wariowało:/,no i dostałem ataku lęku po dłuugim okresie bez atakow,boje sie żę zdechne bo mi serce wariuje,mam takie dziwne uczucie w klatce,jak biegam to łapie mnie nagle te uczucie,i jak przestaje biegać to te uczucie słabnie:/. nie wiem o co chodzi:/to uczucie to nie jest ból tylko coś innego,tak jakby nagły atak silnego jakiegos uczucia nerwowegoi to uczucie następuje tylko i wyłącznie za mostkiem w okolicach serca w czasie kiedy ćwicze mocno,szybko biegam...:/
-
Uczucie zapadania? jasne,że znam ,szczerze mówiąc do tego zdążyłem sie już przyzwyczaić
-
Ooo tak,racja ,ja już do kilku dni nie narzekam i wychodzi mi to na dobre .Naprawde mógłbym znależć wiele powodów do narzekania ale po co mam narzekać skoro i tak nic mi to nie da?Czuje,że od teraz powoli będe wychodzić na prostą... powoli może nawet i bardzo powoli ale jednak .
-
Mój dzień? Ja dzisiaj nie wyrabiam ze strachu.....cos mnie boli w okolicach klatki piersiowej ,całą reka prawa mnie boli mocno,strasznie mnie boli jeszcze w okolicach żeber....czy to moze swiadczyc cos o złym przepływie krwi?,kurde moze mam żył zapchane:/ja pierdole nie wytrzymam tego dłuzej! a no i jeszcze problemy z oddychaniem mam duze:/
-
Poznam dziewczyne/kobiete z nerwicą natręctw.
depresyjny86 odpowiedział(a) na samotny1980 temat w Kosz
Haha,niezly temat Poznam dziewczyne chorującą na Fobie spoleczną,depresje,z okolic Lublińca -
Nie wiem co zrobić, a nie mam już siły...
depresyjny86 odpowiedział(a) na owned66 temat w Depresja i CHAD
Owned66,Witaj!:).Tak jak napisał/a Viridian psychoterapia jest dlugim procesem,nie można po kilku spotkaniach oceniac jej skuteczności,czasami po terapii będziesz sie czuł lepiej,czasami gorzej,tak juz po prostu jest,ale najważniejszy jest jej końcowy wynik:).Terapia farmakologiczna też jest troche skomplikowana bo leki ktore sie stosuje w leczeniu depresji i innych chorob dziąlajądopiero po jakims czasie,często na początku leczenia farmakologicznego człowiek może sie żle czuć.Myśle,że naprawde psychoterapia i terapia farmakologiczna by Ci pomogla -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
depresyjny86 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Pstryk nie wiem co powiedzieć... .Będę trzymał kciuki z całej siły żeby wszystko ułożyło się dobrze....Trzymaj się mocno! -
Jupix niestety koledzy i koleżanki mają racje...lekarz z nerwicą natręctw-niestety lekarz nie powinien chorować na nerwice... Kto Ci zagwarantuje,że natrectwa nie bedądotyczyć operacji,wypisywanych lekarstw itp...dla własnego dobra jak najszybciej zacznij się leczyc u specjalisty przez duże S.
-
Nie daje sobie rady,znowu...staram sie,próbuje jakoś funkcjonować w spoleczeństwie ale po prostu nie potrafie chyba:/ Jednak normalna rozmowa z ludzmi jest chyba nie doosiągnięcia dla mnie :(Moge starać sie i wierzyć w siebie...ale i tak nic mi z tego nie przychodzi... zawsze powtarza sie ten sam scenariusz...mimo tego,że jesstem gdzieśwsród ludzi,boje sie odezwać,ludziezaczynają mnie postrzegać żle...i tak zostaje jakk zwykle najbardziej nie lubianym,poniżanym członkiem danej grupy społecznej...Mam jużtego wszystkiego dosyć.. Poza tym znowu rodzice narzucają mi cos czego nie chce robic...kurwa niech oni wreszcie sie odwalą ode mnie...Pierwsi są do obrażania i wypominania roznych rzeczy,a jak potrzebuje z ich strony pomocyto oczywiscie na nich liczyc nie mogę...bo mysla tylko o sobie.... W dodatku jeszcze mam problemy z zaśnięciem Kurwa kiedy ja będe normalny:/ Przepraszam,że klnę.