Skocz do zawartości
Nerwica.com

L.E.

Użytkownik
  • Postów

    3 818
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez L.E.

  1. L.E.

    Ile macie wzrostu

    rotten soul, bez ankiety się nie liczy
  2. L.E.

    Czy oglądasz porno?

    Ale zawsze się kończy happy endem
  3. W sumie to jeszcze jedna rzecz mi przyszła do głowy, chociaż to może być trochę mało konkretne (ale pewnie większość babek się z tym zgodzi). Ważne jest, żeby sprawić, żeby dziewczyna poczuła się wyjątkowo. Zawsze z zazdrością oglądałam te dziwne filmiki o nietypowych randkach/zaręczynach itp itd i myślałam, że takie rzeczy zdarzają się tylko wyjątkowym kobietom... A każda kobieta chce być wyjątkowa. Nie wiem, czy tym wpisem coś pomogłam
  4. Tego nie rozumiem... Czyli jeśli pociągają mnie kobiety i... no powiedzmy, że na pociąganiu się nie kończy to znaczy, że mogę nie być bi tylko aktywna i otwarta? Całkiem serio pytam
  5. Depresja To Ja, temat rzeka... Wszystko zależy od tego, jak długo jesteście razem, co ona lubi, ile chcesz wydać na niespodziankę itp. itd... Na pewno kwiaty są zawsze na miejscu, mogą być jakieś niestandardowe (chociaż ja na przykład i tak najbardziej lubię czerwone róże, ale nie wszystkie baby tak mają). No dalej, wszystkie kolacje, nie kolacje. Niedawno czytałam gdzieś o patencie ze zrobieniem pikniku w mieszkaniu na podłodze Tyle mi przychodzi do głowy
  6. nazywam się niewarto, świetnie Cię rozumiem. Powiem Ci, że u nas na wydziale jest straszliwy wyścig szczurów i każdy coś tam robi, a się ukrywa przed resztą, żeby nikt nie wiedział co robi, robił mniej i potem był gorszy. Wyścig oczywiście po stypendia przede wszystkim... Mnie to nie bawi... Owszem też dużo robię, ale nie ukrywam się z tym i jak gdzieś jadę na konferencję czy szkolenie to zawsze ludziom o tym mówię, jak chcą to niech też jadą... I jaki efekt? Jak powiedziałam, że się wyłamuje i nie bawię się w wyścig szczurów to reakcja była: "Taaaak? To nie jeździj na konferencje i nie składaj wniosków o stypendia.". Noż piorun jaśnisty mnie strzelił. Ludzie są pojebani...
  7. mark123, jak dla mnie to fantazje wcale nie odzwierciedlają tego, czego się rzeczywiście chce. 90% moich fantazji dotyczy rzeczy, których nie chciałabym zrobić
  8. Ja się jakoś specjalnie nie wyróżnię jako babka, będąca bi. Ja akurat znam sporo facetów bi albo takich, którzy są hetero, a mają fantazje o innych facetach. Czyli albo ja mam dziwnych znajomych albo jestem osobą, przy której nie wstydzą się z takimi rzeczami otworzyć.
  9. L.E.

    Kartka dla Oliwii

    Fajna inicjatywa, tylko trzeba by chyba o tym przypomnieć bliżej tego terminu, bo ludzie pozapominają...
  10. L.E.

    Ile macie wzrostu

    157, jestem hobbitem
  11. L.E.

    Filmy i seriale

    A ja w końcu skończyłam "Rodzinę Soprano". Ja zwykle oglądam starocie, a wszyscy dookoła jarają się czym innym
  12. deader, a ile pieniędzy idzie na badania, z których nic nie wynika? Jak dla mnie z badaniami naukowymi jest jak z edukacją w szkole. Wszystko się na pewno nie przyda każdemu, ale tak na prawdę nigdy do końca nie wiadomo, co się przyda, a co nie
  13. Michuj, za ile to cudo i z czego wynika jego zajebistość?
  14. No ej, bez takich. Ja uwielbiam te badania no magia i poezja po prostu
  15. Ja mam numery w plusie i w t-mobile. I plus ma zasięg prawie zawsze i w porównaniu do t-mobile dużo lepszy. Niestety na tym się chyba plusy tej sieci kończą. Ostatnio mi dręczą duszę o przedłużenie umowy w miksie, ale też zaczynam o zmianie sieci myśleć...
  16. L.E.

    ... (poezja)

    Dobre Szczególnie mi się te powtórzenia podobają
  17. jetodik, nie wiem czy dobrze Cię rozumiem. Czyli można by powiedzieć tak, że depresja jest chorobą, która uniemożliwia działania, a lenistwo cechą, która to działanie również uniemożliwia. I że skoro na jedno ani drugie nie mamy wpływu to czemu usprawiedliwia się tylko to pierwsze? No ale tak na prawdę na jedno i drugie mamy wpływ, tylko jest to kwestia leczenia (depresja) albo pracy nad sobą (lenistwo). Z tym, że cecha charakteru nie uniemożliwia Ci zdrowego osądu i podjęcia decyzji o walce ze słabościami w przeciwieństwie do depresji. Nie znam kompletnie medycznej terminologii, piszę tak na mój rozum (osłabiony nieco późną porą).
  18. Dark Passenger, z perspektywy osoby, która obwinia się i krytykuje za wszystko co tylko może muszę powiedzieć, że ja rozumiem zasadność tego tematu. Nie mam ciężkiej depresji, ale epizody mam i zdarza mi się przeleżeć tydzień w łóżku zajmując się nienawiścią do siebie i wyrzutami sumienia, że jestem taaaka leniwa. Nie chodzi o obraz z zewnątrz, chodzi o to, jak człowiek sam siebie widzi. Pewnie po raz kolejny nie wyraziłam się jasno... Chodzi głównie o to, że depresja nie jest Twoją winą, a leżąc w łóżku i zadręczając siebie obwiniasz siebie np. o lenistwo. I jak mnie taka faza nachodzi to ja nie mam pojęcia co to jest i też mogę sobie zadać podobne pytanie, jak w tytule wątku.
  19. Jak dla mnie to nie jest proste i oczywiste. Bo jeśli człowiek jest w głębokim dołku to uważa się za beznadziejnego i w tym momencie może stwierdzić, że jest beznadziejnie leniwy i nienawidzi siebie za to i obwinia swoje lenistwo za coś, co może wcale lenistwem nie jest. Może nie do końca jasno piszę, ale ja tak często mam.
  20. Jest - działalność w partii opozycyjnej
  21. jetodik, a celibat, żeby nie dzielić majątku kościelnego.
  22. Ja jak mam takie fazy, że nie mogę tydzień nic zrobić, w tym czasem nawet z łóżka wyleźć to się zawsze zastanawiam, czy to lenistwo czy depresja. Jednoznacznej odpowiedzi brak.
  23. L.E.

    Natręctwa myśli...

    Słuchajcie, jak to jest, że człowiekowi już się wydaje, że jest wszystko dobrze i sobie prawie normalnie funkcjonuje, a potem ma fazę natrętnych myśli 24/7?
×