Skocz do zawartości
Nerwica.com

L.E.

Użytkownik
  • Postów

    3 818
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez L.E.

  1. Vilgefortz, ja się zawsze wkręcałam w dyskusje a to z ateistami, a to z fanatykami religijnymi... Później doszłam do wniosku, że po co. Wiara nie jest wiedzą. Jakby był dowód w jedną albo drugą stronę byłaby wiedza. A nie taka jest idea
  2. Przeszczep, a wiesz, co jest po nim? Może coś jeszcze bardziej bez sensu
  3. Reiben, ja tam nigdy nie widziałam żadnych babć w sex-shopie. W tych bydgoskich same fajne laski pracują W jednym się chyba jakiś facet przewinął, ale też jakiś przerażający nie był
  4. Nie o to mi chodziło Ale i ja pisząc posta nie zaskoczyłam dokładnie o co Ci chodziło. Po co błagać, jak sex-shopy stoją otworem
  5. kwejk mi zawsze podrzuci coś na temat
  6. Reiben, to była prośba czy reklama?
  7. Mushroom, a znasz ten dowcip "Dziadku Onanie nie umieraj?"
  8. czy masterbator = master of masturbation? Ja coś trochę niekumata jestem. Ja to jedynie babskich porad mogę udzielać. Z męskich to wiem tyle, że jakiś żel się przydaje
  9. nieboszczyk, przeginasz pałę i to konkretnie.
  10. nieboszczyk, ale Ty robisz offtop. Złotko, czy facet jest chory czy zdrowy nikt mu przecież chętnej baby na talerzu nie poda. Może sobie wyrwać albo zapłacić w burdelu.
  11. nieboszczyk, czyli sugerujesz, że przybytki takie jak np. szpital powinny obok stołówki mieć burdel i oferować pacjentom zaspokojenie potrzeb?
  12. nieboszczyk, analogicznie do tego, co napisałeś? Mają łapać potencjalnych gwałcicieli i zmuszać do masturbacji, żeby im się odechciało? Tak rozumiem Twoją wypowiedź
  13. Vett, nic nie robię, jestem grzeczna. W sumie to z najgorszej fazy chyba powoli wychodzę
  14. Popierniczyłabym, że to nic nie rozwiązuje i tak dalej i tak dalej, ale prawda taka, że to pomaga. Jak się człowiek ma dobrze to myśli inaczej, a jak ma się źle to zmienia zdanie... Btw Wilkinson? Ja to krążyłam wokół kuchennej szafki z nożami. Chociaż one są tak tępe, że pewnie bym się bardziej wkurwiła niż pocięła
  15. Ej no od tego gadania to chyba zaraz sobie coś włączę
  16. Mushroom, toć w Greyu to się nic nie dzieje. Jakbym miała fantazjować, że ktoś kogoś zwiąże i piórkiem posmyra to bym chyba nie miała orgazmów wcale A z przeciętnym facetem to tak strzeliłam, ale albo oglądam więcej niż każdy facet z którym o tym gadałam albo się panowie ukrywają
  17. Hie, hie, hie... Nie masz pojęcia, co ja tam wymyślam. Zresztą mówię, że porno też oglądam Pewnie nawet więcej niż przeciętny facet
  18. positive88, tak na doraźnie to chyba najbardziej pomaga znalezienie powodu, żeby tego nie robić. Takiego motywującego. Ja np. chodzę dość często na jakieś masaże i motywuje mnie to, że nie chcę pocięć pokazywać
  19. No padłam. Ja zawsze się czaję, czy nie mam dźwięku za głośno w pornuchu, bo jeszcze sąsiedzi zza ściany usłyszą Ale w sumie to ja wolę historie w głowie układać niż oglądać porno, bo ja lepiej wiem, co mnie kręci niż autor "scenariusza" Chociaż czasem pojawiają się rzeczy, na które bym nie wpadła. Głównie w hentaiach. Nie żebym chciała coś z tych rzeczy zrobić (bo gdzie ja znajdę potwora z mackami? ), ale fajnie można później dodać te elementy do historii w swojej głowie
  20. Ogarnęłam się. Nie na tyle może, żebym się dobrze czuła, ale tak na tyle, żeby przestać mieć autodestrukcyjne pomysły.
  21. A ja się chyba w końcu z premedytacją potnę, bo od dobrych kilku tygodni nic mi nie pomaga. A wszystkiego trzeba spróbować
  22. nieboszczyk, aleś Ty odszedł od tematu. Odniesienie do głodu jest jak najbardziej na miejscu. Jedno i drugie jest potrzebą fizjologiczną, które naturalnie u ludzi występują (w obu przypadkach są wyjątki, ale mówię o regule). Ze wszystkim można dojść do ekstremum, być chorym i niewyżytym i kogoś zgwałcić, wkurzyć się na kogoś i zabić, chociaż większość ludzi pewnie zrobiłaby sobie dobrze przy pornuchu albo wyładowało złość w jakiś zdrowy sposób.
  23. Gdzieś już widziałam ten tekst. I to nie raz.
×