L.E.

Nefertari, a my Tobie

Ja też poproszę Cat, sprawdzałam i nie doszło tamto wcześniejsze zaproszenie

deader, ci panowie powinni byli w Trójmieście siedzieć z tego, co czytałam

Arturówkowi to może i zostało oszczędzone, ale naszym sąsiadom niekoniecznie

Ja też już w domu i po śniadaniu

poem, chyba się podepnę do Twojego garnka w celu grzańca. Przewiało mnie i łeb mi pęka. A za 1,5 h muszę wychodzić na bydgoski zlot Kurcze, zabrzmiało, jakby chciała pić na sępa Jakby co to nie jestem sępem

A u mnie meksykańska fasolka

jasaw, jak to ktoś kiedyś napisał jesteś dobrym duchem tego forum

Ja bym tą paprykę nadziała kaszą albo soją

jasaw, nie myśl tak i przyjedź kiedyś

Ja tam będę jeść domowe zupki z paczki, bo garnek mi się już nie zmieścił Jak dla mnie to musi być ciepło Ja chcę plażować

Mental Cat, do nas Ale o szczegóły to pytaj szefowej W sumie to ja mówię za siebie, ale myślę, że "moi" panowie się zgodzą

Davin, w ostateczności będę siedziała z nią na kolanach. Zmieścimy się

Walizka domknięta. Musiałam na niej co prawda usiąść, ale jest domknięta. Jak ją jeszcze raz otworzę to już chyba nie zamknę

Candy14, ciuchy na lans wypakowane, zamiast nich są swetry -- 13 sie 2013, 21:45 -- kasz, pakuj się i przyjeżdżaj. Im nas więcej, tym weselej

Ja słyszałam o jakimś zabiegu leczącym nerwicę natręctw. Przecina się jakieś połączenie w mózgu i podobno objawy ustają i nie ma zmian w osobowości. Niestety nie pamiętam na czym to dokładnie polega.

Idę się pakować i przepakować. Wzięłam jakieś ciuchy na lans , a pewnie będę musiała siedzieć opatulona w swetry

Candy14, zazdroszczę *Monika*, jeżeli mi nie wyłupiesz oka to przeżyję wszystko

1. *Monika* - chcę być około 13-tej 2. virgo21- 13ta, z Moniką 2. rotten soul - wszystko zależy od Lilith, zmiennego, a właściwie od nawigatora davina, choć nie ukrywam, że o 13.00 chciałbym już być [Z tego, co się orientuję, to ruszamy o piątej, więc orientacyjnie powinniśmy być 13.00 po 13.00 - dopisano Lilith ] 3. slow motion - w Łodzi koło 17:30, w arturówku koło 18:30 4. Dark Passenger- tak samo jak slow 5. Mush- po 14,00 w Łodzi do Arturowka doczlapiemy sie z Andriu o ktorejs tam 6. Candy- jak Mush 7. God's - W Łodzi Kaliskiej będę około 16.00, w Arturówku około godzinę później... po walce z komunikacją miejską. 8. L.E. i New Tenuis - koło 13 razem z davinem i Lilith 9.GILAMAN i monk.2000-przed 13.00-tą i jadę po Kaje i Marcina 10. veganka + 4 osoby z wawy - koło 14-14:30 11. Harry Haller - Ok. 16.08 Trasa Toruń-Łódź, 11.25 wyjazd. W Łodzi będę planowo o 14.15.

*Monika*, ja też jeszcze nieogarnięta totalnie. Brwi może umiesz komuś wyrwać? Bo do kosmetyczki też nie zdążę

Dark Passenger, kurcze to może by się trzeba zmówić, żeby każdy jakiegoś gara wziął Ja jakoś nie załapałam, że tam takich rzeczy nie ma. Będę jechać objuczona jak wielbłąd

Zaburzone jeżyki już w piecu Chociaż biorąc pod uwagę fakt, że pierwszy raz od kilku lat robię piernikopodobne cuda to niewykluczone, że będą to też karne jeżyki

Piekę ciacha na zlot Niestety coś ich mało wychodzi

Vian, mnie kiedyś na dworcu napastował pan, żeby mu kupić gorącą czekoladę z automatu. Też byłam miła i w ogóle, a skończyło się na tym, że tak się niecierpliwił, że prawie z moją kawą uciekł

No dobra złotka, co wyszło z tymi latami osiemdziesiątymi? Ja bym się przebrała, chociaż moje ciuchy najbardziej w tym stylu niedawno wyniosłam do pojemnika Caritasu