L.E.
Użytkownik-
Postów
3 818 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez L.E.
-
arhol, dobranoc. Kolorowych i erotycznych
-
Kiya, czemu? Ja też tak czasem mam. Życie jest parszywe. Ale nie wiadomo wcale, czy po nim będzie lepiej
-
arhol, od dłuższego czasu mu to powtarzam. Ale też nie mogę za bardzo ingerować, bo się z nimi "przyjaźni" dłużej niż ze mną. I koleś jest chodzącym kompleksem, a jak na niego patrzę to każda jego znajomość jest toksyczna. I nie wiem, bo z nim zrobić... A schodząc z tematu to mam ochotę na jakieś dyskusje teologiczne Ale nie wiem, czy nie zasnę w trakcie
-
arhol, dzięki, że tak mówisz, trochę mi lepiej. Martwię się o niego. I sama nie chcę być zła.
-
No to jest tak, że on jest miły i ja jestem miła. A jego znajomi to szkoda gadać... Ja na prawdę czuję się popychadłem, ale nie dałabym ze sobą zrobić takich rzeczy jak on. Np jeden znajomy kazał mu się publicznie przepraszać, za to, że on go trącił lekko albo jego niby przyjaciółka nauczyła go robić jakieś rękodzieła, ale zabrania mu to robić dla kogoś, bo to ona go nauczyła i to jest jej A ja się boję... Nie chcę być toksyczna i wykorzystująca, ale on ma drukarkę i mieszka blisko uczelni I czasem się czuję nie fair. Ale z drugiej strony przynoszę mu kanapki i zawsze jak chce się wyżalić to jestem pod telefonem. Sama nie wiem...
-
arhol, ja tam lubię najebanego Mickiewicza Tylko trzeba czytać jego dzieła nie jako epopeje narodowe tylko jako śmieszne historie. Np. Pan Tadeusz to historia starej desperatki, która chce młodego chłopa wyrwać
-
arhol, fajnie, że tu jesteś W sumie to mam problem z tym przyjacielem, z którym się nachlałam. On jest popychadłem jeszcze gorszym ode mnie i ma skłonności do toksycznych znajomości. Albo nawet toksycznych przyjaźni. Martwię się o niego, bo: a) z tego co mówi to relację z tzw "przyjaciółmi" ma na prawdę koszmarne, b) boję się, że sama stanę się jakąś toksyczną przyjaciółką
-
Mój facet jest mistrzem nietypowego komplementu. Dziś usłyszałam: "Uwielbiam czekać na Ciebie z obiadem"
-
Witam :) Jestem najebana jak stóg siana. Wszyscy mnie nienawidzą w tym stanie ze mną włącznie, ale może wy nie
-
Vett, ja bywam czasem kijem od mopa
-
slow motion, właśnie dość krótko, ale już zaczynam coś łapać. I czasem nawet jest to rytm Jak mam buty na obcasie to czasem chyba nawet seksownie przy tym wyglądam. Chyba Tą salsę tańczę od 2 miesięcy, a tak ogólnie to od jakiegoś roku uczę się różnych tańców
-
Zbieram się powoli. Niby wiem, że będzie fajnie, ale zebrać mi się nie chce
-
Bellatrix, dziękuję Kochana jesteś. Pewnie mówisz tak, żeby mnie pocieszyć, ale nie wiedzieć czemu wierzę Ci slow motion, miau... ja też kocham, pani Miss
-
Bellatrix, szkoda A ja mam znowu przypływ czucia się gruba i nieatrakcyjna
-
Bellatrix, ja też Kiedyś w ogóle mnie nie kręciły takie latino klimaty, ale potem zakochałam się od pierwszego zatańczenia
-
Bellatrix, salsy Ale dziś ostatnie zajęcia na drugim stopniu, a mój partner taneczny dezerteruje
-
Mirabeleee, przeszło przez wybory miss, ból głowy, dzieciństwo i ogólne marudzenie
-
Vett, wkręcasz sobie. Też tak sobie czasem wkręcam. Ale idę dziś na kurs tańca, a potem na wino Złoooooo.... ale jakie dobre zło
-
Kiya, gdzieś tam między słowami takie strasznie pesymistyczne nastroje wyłapałam.
-
Kiya, Vett, Babeczki, życie jest złe samo z siebie nie trzeba się jeszcze do niego negatywnie nastawiać Wszystko co najlepsze jest już w was
-
Kiya, uwielbiam foki!! I poza tym, że nie jem ryb to mam w sobie bardzo foczą duszę
-
Kiya, walenie są git, też się tak czuję W przypływach szczupłości natomiast czuję się jak mała foka
-
Bellatrix, miło mi Vett, dziękuję, Ty też :)
-
Bellatrix, ale ja się wcale jakoś specjalnie nie dołuję. Wiem, że to wszystko nie dlatego, że ja jakaś brzydka jestem, tylko dlatego, że wy wszystkie takie piękne
-
Czy mogłabym dostać rangę "anty-miss forum"?