Skocz do zawartości
Nerwica.com

Korba

Użytkownik
  • Postów

    12 850
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Korba

  1. Generalizować nie należy, ale zachować daleko idącą ostrożność tak. Turek czy nie Turek, to ktoś całkiem obcy.
  2. Korba

    [Kraków]

    Liz_Vicious, każdy psychiatra może Ci wypisać skierowanie, jeśli uzna, że to jest konieczne. najpierw może powinnaś stosować jakieś leki i chodzić na psychoterapię... nie wiem, co Ci konkretnie dolega, niestety to nie działa tak, że idziesz do psychiatry i mówisz: ja chcę iść do szpitala, a on wypisuje skierowanie... pierwszy raz spotykam się z przypadkiem, gdy ktoś sam chce iść do szpitala. w razie czego ja skierowanie dostanę, to mogę odstąpić
  3. dziewczyny, leniwie przeklejam co napisałam w moim dniu o wizycie u diagnosty: przyznam, że dawno tak strasznie się nie bałam i dawno nie miałam takiej jazdy przed wyjściem. wydawało mi się, że zemdleję ze strachu. jak już byłam w środku, to było ok. bo była pani psycholog, która całą uwagę skupiała na mnie. wreszcie ktoś się mną zajmuje yeeeeeyyy najpierw pani rozbiła ze mną wywiad, zadawała pytania, dużo pisała. potem pokazywała mi obrazki, takie jak oglądałam na filmach o psychicznych. 70 % procent obrazków kojarzyła mi się z wewnętrznymi organami ludzkimi, 20 z potworami, 10 ze zdechłymi zwierzętami. nie mogę sobie wyobrazić, że komuś się to może kojarzyć z czymś innym, niemniej jednak mam mega poj ebane skojarzenia. potem miałam 2 różne testy, w sumie ze 300 pytań. diagnozę będę miała do odebrania dopiero za tydzień, bo pani musi to wszystko przeanalizować. może mnie też zaprosić na kolejną rozmowę. -asia-, jak czytam o Twoich sesjach, odczuciach i przeżyciach związanych z terapeutką, ciągle odnoszę wrażenie analogii do terapii Rachel Reiland..... bardzo silne i bardzo skrajne interakcje, bardzo mocna zależność od terapeuty. mnie to bardzo przeraża i bardzo się boję, nigdy nie korzystałam z możliwości dzwonienia do terapeutki. trzymam dystans ze strachu przed uzależnieniem. zmierzam jednak do tego, że to ma swój cel. w naszym przypadku terapia jest skuteczna tylko wtedy, gdy jest oparta na bliskiej więzi.
  4. wróciłam od diagnosty. przyznam, że dawno tak strasznie się nie bałam i dawno nie miałam takiej jazdy przed wyjściem. wydawało mi się, że zemdleję ze strachu. jak już byłam w środku, to było ok. bo była pani psycholog, która całą uwagę skupiała na mnie. wreszcie ktoś się mną zajmuje yeeeeeyyy najpierw pani rozbiła ze mną wywiad, zadawała pytania, dużo pisała. potem pokazywała mi obrazki, takie jak oglądałam na filmach o psychicznych. 70 % procent obrazków kojarzyła mi się z wewnętrznymi organami ludzkimi, 20 z potworami, 10 ze zdechłymi zwierzętami. nie mogę sobie wyobrazić, że komuś się to może kojarzyć z czymś innym, niemniej jednak mam mega poj ebane skojarzenia. potem miałam 2 różne testy, w sumie ze 300 pytań. diagnozę będę miała do odebrania dopiero za tydzień, bo pani musi to wszystko przeanalizować. może mnie też zaprosić na kolejną rozmowę. jestem zdechla, mam autodestrukcyjne zapędy, czuję się idiotycznie i nienormalnie, mam dość dość dość dość dość dość.......... niech mnie ktoś wyłączy....
  5. Korba

    Na co masz ochotę?

    żeby już być po testach.....
  6. Zenonek, RafQ, dziękuję za rady. trochę mnie to uspokoiło, myślę, że w czwartek psychiatra temu jakoś zaradzi.
  7. a ja myślę, że Tobie się pomyliło :) jeśli interesuje Cię forum pod względem innym niż sprawy do załatwienia w Urzędzie Pracy, to zapraszam do przywitania się jeszcze raz :) bo ten wątek w dziale "Witam" to off-top.
  8. a cóż to za dziwny, przedpotopowy temat
  9. owszem, ale poruszają je ludzie mający problemy psychologiczne i psychiatryczne. nieładnie jest zalogować się na pierwsze lepsze forum, tylko po to, żeby uzyskać informacje, które można zdobyć chociażby sięgając po telefon.
  10. bez xanaxu nie przeżyłabym ostatnich tygodni..... moja psychiatra w czwartek nie będzie zachwycona. myślę, że zaczynam się powoli uzależniać.
  11. -asieńko-, faktycznie zaczęło Ci się traumatycznie. możesz zdradzić czego dotyczyła sesja? rozumiem, że może być to zbyt bolesne, więc oczywiście możesz zechcieć to zachować dla siebie. jestem pewna, że z każdym dniem będzie Ci lepiej w nowym miejscu. i dobrze, że masz fajną współlokatorkę - to bardzo ważne! ja jestem w rozsypce... muszę się wyrwać z tego wszystkiego..... dzisiaj diagnosta
  12. kAmisia, czy zwróciłaś uwagę na to, jakiej tematyki to forum dotyczy??
  13. Korba

    czego aktualnie słuchasz?

    RafQ, byłam na koncercie Skunk Anansie w Katowickim Spodku. Rewelacja
  14. jestem absurdem. żyję w absurdzie. zaraz dostanę pierdolca. jestem kaleką w stosunkach z luźdzmi. ja chyba mówię w jakimś obcym języku. ja się nie nadaję do ludzi. ani do zdrowych, ani do chorych. nie odróżniam dobrego od złego. jak żyć bez żadnej formy kontaktu? powtórka z rozrywki. muszę się zakmnąć na trochę w sobie i podjąć szereg decyzji. czuję się jak idiotka, piszę bez ładu i składu bo mam zakłócony proces myślowy. czuję się obco. nie wydaje mi się, aby było tu dla mnie miejsce. zabija mnie to. kim ja jestem? kim Wy jesteście? to jakaś nieralna faza, bo nie wiem, czy to ja piszę i czy to ma sens. Ciekawe jak tam asia sobie radzi...
  15. Korba

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=5_B9uWjSrzs][/videoyoutube]
  16. Thazek, poczucie humoru i umiejętność śmiania się z siebie to jedyne co ubarwia ten chory stan, którego doświadczam [Dodane po edycji:] jakasia, ja się po prostu boję zostać sam na sam z tym, co mnie gnębi. w sensie - skupiać się tylko nad tym, odciąć się od resztek normalności.
  17. Korba

    Offtop Starego Górala

    co za dużo to nie zdrowo... istnieją pewne granice.
  18. boję się powiedzieć prawdę mojemu szefowi. boję się przestać balansować na granicy normalności. boję się.
  19. Korba

    Aby się lepiej poznać

    Dzień 1 – Twój najlepszy przyjaciel nie umiem już stwierdzić. Dzień 2 – Osoba, w której jesteś zadurzona chyba Marek. choć potrafię się zadurzać w kilku osobach jednocześnie. Dzień 3 – Twoi rodzice nie żyją. Dzień 4 - Twoje rodzeństwo siostra Monika, osoba która trzyma mnie przy życiu. Dzień 5 – Twoje marzenia kochać i tworzyć Dzień 6 - Obcy ble Dzień 7 – Twój były był księciem z bajki, który przemienił się w żabę Dzień 8 – Twój internetowy przyjaciel Hania Dzień 9 – Ktoś, kogo chciałabyś spotkać nie powiem Dzień 10 – Ktoś, z kim nie rozmawiasz tak często, jakbyś tego chciała nie powiem Dzień 11 – Osoba zmarła, z którą chciałabyś porozmawiać Tata. Dzień 12 – Osoba, której nienawidzisz/która mocno cię zraniła to chyba ja Dzień 13 – Ktoś, kto chciałabyś, żeby ci przebaczył moja siostra za to że jestem taka, jaka jestem. Dzień 14 – Osoba, od której się oddaliłaś za długo wymieniać. Dzień 15 – Osoba, za którą tęsknisz najbardziej nie powiem. Dzień 16 – Ktoś, kto nie mieszka w twoim mieście/kraju Beata. Dzień 17 – Ktoś z twojego dzieciństwa nie pamiętam. Dzień 18 – Osoba, którą chciałabyś być ja, która potrafi być sobą i wie, kim jest. Dzień 19 – Ktoś, kto prześladuje twoje myśli nie powiem. Dzień 20 – Osoba, która złamała ci serce nie mogę powiedzieć. Dzień 21 – Ktoś, kogo osądziłeś przy pierwszym spotkaniu nasz wakacyjny praktykant. nie pomyliłam się. Dzień 22 – Osoba, której chcesz dać drugą szansę ta osoba też mogłaby mi dać drugą szansę Dzień 23 – Ostatnia osoba z którą się całowałaś ojej. proszę mnie o to nie pytać, bo pójdę się ukarać. Dzień 24 – Osoba, która ofiarowała ci twoje ulubione wspomnienie Marek Dzień 25 – Osoba, którą znasz i która przechodzi przez ciężki okres w swoim życiu nie chciałaby, żeby o tym wspominać Dzień 26 – Osoba, której obiecałaś coś na całe życie nikomu niczego nie obiecałam na całe życie, to nonsens. Dzień 27 – Najbardziej przyjazna osoba, jaką poznałaś moi chrzestni i moja kuzynka Ola Dzień 28 – Ktoś, kto odmienił twoje życie rodzice. odmienili moje całkiem dobrze zapowiadające się życie Dzień 29 – Osoba, której chciałabyś powiedzieć wszystko, ale boisz się to zrobić Marek. Dzień 30 – Twoje odbicie w lustrze korci mnie, ale nie powinno się trzaskać luster.
  20. wovacuum, to nie jest takie proste. ja w tej chwili mam takie parcie na zamknięcie się w domu na 1000 spustów. oczywiście mam świadomość, że się pogrążam i pogrążam, a strach przed wyjściem rośnie i rośnie... przestaję odczuwać potrzebę kontaktów z ludźmi i pozorów normalności. bardzo się tego boję. bo przestałam już nawet stwarzać pozory. na jogę - może w środę. noga bez gipsu mnie cholernie boli szczerze mówiąc. i nie wygląda za dobrze. jutro idę na testy - może w końcu się dowiem jaki rodzaj pierdolnięctwa posiadam.
  21. wovka, włączył mi się syndrom opuszczenia i wyrzucenia na śmietnik minie.... wszystko mija... usiłuję napisać, bo coś we mnie siedzi i strasznie chcę się z tego wygadać, ale nie potrafię, od paru godzin chcę napisać posta - konkretnego posta - i mnie zatyka...
  22. halo - czy wszyscy równocześnie dali mnie na ignora?
  23. Korba

    Offtop Starego Górala

    Stary Góral, weź czasem na wstrzymanie... to się robi nudne, trujesz... naprawdę... o.... i usuwasz posty
×