New-Tenuis, przyznał się tylko przede mną, ale jednocześnie powiedział, że się maskuje. to co widać oficjalnie na zewnątrz to silny facet, a w środku do końca taki nie jest. jednocześnie ode mnie wymaga, abym żyła dla siebie i nie oczekiwała od nikogi wsparcia. i też się maskowała. ale z tego co wyczułam, to siła to przykrywka, i ja też mam tak robić jak on. udawać, że świetnie sobie daję radę i nikogo nie potrzebuję. troszkę widzę w tym sprzeczności i niekonsekwencji, a dobrze znam ten mechanizm, który on stosuje.
-- 01 kwi 2011, 18:08 --
ech..., ucieszyło mnie to, bo mimo wszystko znaczy dla mnie wiele i to się nie zmieni