
reirei
Użytkownik-
Postów
907 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez reirei
-
A ja słyszłem, że jak się idzie pójdzie do piekła to choruje się tam na nerwice
-
Snae, jak podoba Ci się "air on G" to na 100 zakochasz się w pierwszej suicie wiolączelowej (Gdur) Bacha, zwłaszcza pierwszej części, druga suita jest też ciekawa (grałem na dyplomie ), no i "Łabędź" pana Saint-Saens `a też Ci się spodoba - te same klimaty Do "standardów" Magdy dorzuciłbym jeszcze Carmina Burana - Wiosnę A dla maniaków polecam impresjonizm i panów Ravel`a - m.in. Le Gibet (szubienica) - i Debussiego - np "Zatopioną Katedrę" . Aha jeszcze polecam Symfonia D-dur "Klasyczną", op. 25 Prokofiewa i legendarny I Koncert fortepianowy b-moll op. 23 Czajkowskiego (pierwsza część wymiata)
-
Sądze że wy obydwie chcecie sobie "pomóc", właściwie NAWRÓCIĆ. Obydwie macie rację, reprezentujecie dwa skrajnie odmienne typy ludzkie i powtórze - obie macie racje, dlatego wystarczy troche tolerancji i wszystko bedzie dobrze. Gdybyśmy wszyscy byli jednakowi, już dawno nie byłoby psychologów na świecie
-
Szkoda, że nie dodałaś FAKTEM AUTENTYCZNYM Bzdury gadasz dziewczynko i cofasz dyskusje, bo doszliśmy do konkretnych wniosków, więc nie rób sztucznej wojny, bo już wszystko zostało powiedziane. Prosty przykładzik, na twoje FAKTY, żeby było dosadniej - UOGÓLNIAJĄC tak jak ty to robisz Kupa ludzi na forum ma problem drżenia samoistnego -> "trzęsawki" pojawiają się zawsze przy ekspozycji społecznej, powodują że ludzie nie mogą się skupić, wstydzą się itd -> kolejne takie akcje i próby opanowania powodują że pojawia się tendencja do unikania sytuacji "stresowych" -> w końcu pojawiają się fobie społeczne W przeciwieństwie do Twoich FAKTÓW AUTENTYCZNYCH, to jest historia z życia wzięta (m.in. moja historia) Teraz mamy fobie społeczną, której przyczyny próbujemy wyeliminować lekami -> znajdujemy chemię która eliminuje "drgawki" -> pacjent czuje się rewelacyjnie, próbuje swoich sił w sytuacjach "stresowych" i wygrywa -> podniesiony na duchu szuka takich sytuacji, konfrontacji, tłumów, uczy się nie zwracać uwagę na niepotrzebne już lęki -> powoli zmniejsza dawke -> odkłada leki = TADAM!!! A teraz terapia -> idziemy na terapie grupowe, stajemy na głowie, męczymy się, a wszystko po to żeby uczyć się OPANOWYWAĆ SWOJE CIAŁO PSYCHIKĄ -> po dłuuuuugim czasie pacjent zmienia terapie, jedyne czego sie dowiedział z poprzedniej to to, że "inni tez tak mają" -> widzi że na 2 kroki do przodu stawia 3 do tyłu -> pacjent zmienia po raz n-ty terapię i terapeutę -> wielokrotnym próbom towarzyszy ciągły spadek poczucia jakichkolwiek szans na wygraną -> doły, doły, myśli samobójcze, depresja -> itd itd = TO SĄ TWOJE FAKTY AUTENTYCZNE!!! I wcale nie mowa tu o objawach czysto fizycznych, jak trzęsawki przy chorobie tarczycy, ale o takich które występują pod wpływem bodzca psychicznego (ktoś lampi ci na ręce). PS: Oczywiście przykład był uogólniony, ale prawdziwy. Na pewno jeśli miał być odpowiedzią na "to ze leki nie docierają do przyczyn a terapia tak jest FAKTEM" to nią był (w takich przypadkach to TERAPIA LECZY OBJAWY A NIE PRZYCZYNY!!!!!!!!!)
-
I tym samym doszliśmy do uniwersalnej odpowiedzi na pytania dot. samotności i tych typu "czemu on/ona ze mną wytrzymuje?"
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
reirei odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
ty sam wiesz w jakim jesteś stanie. Nie znam efectinu, więc nie pozostaje mi nic innego jak życzyć żeby cie z tego wyciągnął. Pamiętaj jednak, jeśli sprawa jest już nie do wytrzymania - zawsze istnieje jeszcze szpital i psychotropy, nie słuchaj pieprzenia o ich skutkach - to gadanie ludzi którzy nie byli na prawdziwym dnie. Ja też miałem fazy kompletnej załamki i wycia całymi dniami, właściwie kompletnego rozhuśtania emocjonalnego - jeśli tak jest, zapomnij o jakichkolwiek terapiach i nawet mega XXXL XANAXach ER, to już nie ten etap. Ale to jest ostatnia deska ratunku, jeśli jeszcze dajesz rade walczyć to walcz sam (sądze że dasz sobie rade sam, ale jeśli pojawiają się konkretniejsze skłonności samobójcze - pamiętaj o tej możliwości ). POWODZENIA! -
czy wy nie macie nic lepszego do roboty? podajcie sobie "grabulkę" ( agnes ) i bedzie git. Czy to jest warte takiej kłótni?
-
Meliska jest twarda, Meliska da rade
-
to za to że sikasz do zlewu
-
Witaj na forum
-
ZNAMY TO!!! Ile razy koleś jakiś cymbał w liceum szurał palcem po dzienniku w góre i w dól, żeby po minucie dopiero mnie do odpowiedzi wziąć... tak mnie to "napędzało" że czasami wolałem bańke dostać ale nie wyjść na środek
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
reirei odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
A ja lubię wstążeczki Dark Popieram DA i powtarzam, nie wyobrażam sobie jak ciężka w skutkach może być taka terapia wykonana pod okiem kiepskiego psychola!!! -
PODPISUJE SIĘ!!! WYPISZCIE TO NA STRONIE GŁÓWNEJ!!!! TO HASŁO TRZEBA ZLEPEROWAĆ!!!!!!!!!!!!!!!
-
(...)I zawołał reireiael do Jahwe : Boże mój nie daję rady z tą bandą na forum. Walczę, ale ich oddziały dziesiątkują moje posty i prześladują me PW... Wtedy niebo się otwarło, ziemia zadrżała a pastuszkowie co pod monopolowym stali przestraszyli się i upadli na twarze... Za prawdę powiadam ci reireiaelu, nie lękaj się! Oto Ja, ześlę na forum kobiętę imieniem delilah aby słowa twe poparła, a one wtem mocy praktycznej nabiorą i hańba na ciebie nie spadnie! I co gupio wam Dajcie ludziom czuć sie normalnie w swoim aterapeutycznym leczeniu i myśleniu! Oszczędzcie ludziom chodzenia na terapię kiedy na nich nie działa, spróbować trzeba, ale jak nie działa to nie! No i przyjmijcie do wiadomości to, że DA SIĘ TRAFIĆ W LEKI!
-
O sobie? Hmm... jedni mówią że jestem fajny inni że niefajny
-
w takim razie pozwól że się przedstawię...
-
O facetach of koz
-
DA, bez Twojego "Witam" nie poznałem Cie Witaj, witaj!
-
Używajcie czasami funkcji szukaj
-
Więc może chodzi o "złe odkładanie" (chociaż nie wiem jak musielibyście to robić )? A może włożyliście 0 pracy w to, żeby taki stan pozostał? Piszesz, że terapia wymaga od nas dużo pracy, a terapeuta nic za nas nie robi - być może w tym tkwi Wasz problem? W leki też trzeba włożyć ogrom pracy, one też - tak jak terapeuta - za was nic nie robią, one tylko wskazują drogę, przypominają że da się żyć normalnie i jak się żyje normalnie! "Reszta" należy do Was!
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
reirei odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
...........Będe wytrwały ... i wredny paula, to jest przykład ZŁEGO leczenia lekami.....