
reirei
Użytkownik-
Postów
907 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez reirei
-
Zegnajcie ;( buzka papapa;(
reirei odpowiedział(a) na osia nie dam sie pokonac! temat w Kroki do wolności
Jak to? KOREK, ty chyba nie na stałe tak? Czekamy na powrót! -
Atrucha - co do tej agresji, od dawna się tak nie spieniłem jak na tym temacie, więc chyba nie jest tak do końca Jeśli trafisz w leki i czujesz się dobrze - odkładasz taką dawkę jaką możesz (i nie czujesz za dużej różnicy) i tak często jak tylko możesz (to samo), może to trwać nawet lata, ale jesteś w stanie tym sposobem wyjść (czy tam daleko zajść - żeby się nikt nie czepiał że jeszcze nie jestem zdrowy , nieważne ). Oczywiście są leki które mają stałe dawki progowe - nimi tak sie nie da. Ale z innymi można taki myk stosować! Zresztą, myk... każde nasze leki się odstawia, a nie "rzuca", przecież to nie witaminy Jeszcze raz, na spokojnie nie dyskryminujcie chemii, bo jest także jakimś wyjściem jeśli włoży się w to troche własnej pracy. Terapia jest dobrym rozwiązaniem, działa u większości osób na forum, ale nie WSZYSTKICH, dajcie im możliwość przeczytania, że nie są nienormalni jeśli terapia u nich nie skutkuje, bo jak forum wielkie, nie można takiej informacji znaleźć. Przestańcie się wreszcie bać leków!
-
No i o to mi chodzi, ludzie nie popadajmy w skrajności, nie przekreślam teraz terapii, a wywyższam leki. Poprostu dajcie ludziom ten komfort i nie wyciągajcie tą pieprzoną terapię nad wyżyny, próbujcie, jasne ja przecież nie mówie inaczej. CHDZI TYLKO O TAKIE GADANIE : "Leki eliminują tylko i wyłącznie objawy, po zaprzestaniu zazywania wszystko wraca". Wszystko wraca, zawsze wraca?? A po 100nej nieudanej terapii czas i pieniądze Ci do portfela wracają?? Nie uogólniajcie tak, tylko o tym mowa. NIE UOGÓNIAJCIE Kuźwa nie wytrzymam.... jak na razie tylko czyta się na tym forum że TYLKO TERAPIA może cie wyciągnąć, o to właśnie halo Atrucha.... może dosadniej :
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
reirei odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Witaj Amator, Twoja historia przypomina mi moją, niestety ja miałem duuuużo więcej szczęścia. Leczyłem się ok 4 lat klonozepanem, ale nigdy nie łykałem go dłużej niż 4 tyg z rzędu. Nie ważne zresztą . Dajesz rade Amator! Powodzenia! PS: Miałem identyczne ataki, spróbuj dożucić propranolol, może pomoże Ci tak jak mi pomógł! -
Ale dlaczego mnie winisz za to jaki miałaś dzień? Okay, źle to napisałem, widzę wyraźnie, tak, przyznaję się. Chodzi mi poprostu o to, żeby przestać wywyższać nas wszystko tą jeb*ną terapię. Atrucha... Często rozmawiamy na g, czasami nawet nie odpisujesz na forum, tylko od razu piszesz na gadu. Teraz zrobiłaś na odwrót, dlatego potraktowałem to w ten sposób. Myślałem że szykuje się ostra dyskusja, przecież ja nie Ciebie się czepiam, ale tego co napisałaś, niejedna osoba tutaj zajrzy i przeczyta po raz kolejny jak całe forum trzyma sie ostro terapii i potępia chemikalia, chociaż tak na prawde 95% ludzi tutaj łyka i nie ruszyliby dupki sprzed kompa bez choćby pieprzonego powlekanego placebo. Poza tym u niektórych ludzi terapia nie skutkuje, ja chce im zaoszczędzić tych SETEK ZŁOTYCH I GODZIN CZASU, bo ja zmarnowałem kupe lat na szukanie właściwej terapii i "dobrego" psychologa. Na moje szczęście - także szukałem właściwego dla mnie leku i znaazłem go! Tak na prawde każdy walczy sam na sam z chorobą i dlatego nie zamykajcie WSZYSTKICH ludzi w terapii. Czy naprawde po odstawieniu leków stawiacie kroki do tyłu?
-
dobra atrucha, nie bede się wypowiadał zanim nie wyzdrowieje. Szkoda, że kiedy pisze się o psychoterapii można pisać bez skrępowania "wyjść", "wyleczyć", a kiedy pisze o lekach trzeba zaznaczać "być może"
-
A co to ma do czego? Dlaczego wszyscy mogą się wypowiadać proterapii, a ja wg ciebie mam najpierw wyzdrowieć? O co Ci chodzi atrucha? PS: Czym Ty chcesz leczyć depresję? Psychoanalizą, terapią?
-
W nas samych istnieją niepojęte zdolności regeneracyjne, po raz n-ty będe bronił tezy, że "samymi" lekami można także się wyleczyć (bez terapii). Jako dowód dołączam siebie - podejmowałem się wiele razy terapii grupowej i indywidualnej, jednak wszystko co mam już za sobą zawdzięczam wyłącznie sobie - własnej pracy i dopingu lekami
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
reirei odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Nie znam się dokładnie na tym, ale mowa o terapii wstrząsowej, czy nie? Miałem taką terapię ponad dwa lata temu, ale do końca jej nie dotrwałem . Chodziło o pewną fobię społeczną związaną z moją profesją. Jedyna terapia która mi pomagała. Wcześniej miałem 2 terapie grupowe (1 z nich - DDA) i 4 terapie indywidualne (1 z nich pod kątem syndromu DDA). Polecam tylko tym którzy przykleili się do dna (i twierdzą że nie mają nic do stracenia). No i nie wyobrażam sobie mieć ją pod okiem nie-100%wego specjalisty, także lepiej uważać!! -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
reirei odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
kukubara - chyba masz do czynienia z bardzo ograniczoną osobą... niestety ludzkość, mimo wysoce rozwiniętej, szerokopojętej wiedzy nadal jest bezradna wobec głupoty Być może Bóg ukarał tą osobę głupotą... poleć tej osobie, aby się więcej modliła -
CYKUTA? LOL! To może na niedzwiedzie?
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
reirei odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
A JA SOBIE OSTATNIO WKRĘCAM ZDROWIE!!! Ludzie zróbcie coś ze mną, ja czuje się dobrze, nic mi nie dolega, Boże Święty czy ja z tego wyjde? -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
reirei odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
no właśnie, może nadrabiamy dzieciństwo. Ja się tam po drzewach nałaziłem, ale właśnie zawsze byłem bardzo poważnym dzieckiem. Teraz mi palemka obija i loooz -
Spłukany! A tak poza tym, no co tu pisać Wszystko jasne I like the party everybody does make love and listen to the music you got to let your self go, go!!
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
reirei odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
a ja dostaje napadów agresji na wszystkich filmach w których na siłę buduje sie jakąś napiętą akcję albo sztuczną panikę (ostatnio szlak mnie trafił na "kuli"). Oprócz tego "duszę się" na westernach (na widok tych chmur kurzu i piachu) -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
reirei odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Magnolia, bądz silna! Najgorsze już za Tobą, zobaczysz! Mnie też życie złamało - trzy lata temu. Teraz, chociaż nadal miewam bardzo ciężkie doły, widzę świat - a co ważniejsze, SIEBIE - w kompletnie innych barwach. Jesteśmy młodzi i całe życie jest dopiero przed nami. Choroba, to tylko przygoda, która nam się przytrafiła. Wiem co mówię! TRZYMAJCIE SIĘ WSZYSCY ŁATWOPALNI!!!!! -
Ten topic już był gdzieś chyba... Ja uwielbiam lato, ale nie potrafie znieść tego przejścia miedzy charówką na koniec roku szkolnego a wakacjami. Rozsadza mi łeb jak nie mam co robić. A tak poza tym, jesień i wiosna to 1000% alergii, przesileń itd, dlatego lepiej znosze zimę
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
reirei odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Ciekawe rzeczy piszesz bibi. Ja też mam podobnie jak Mefisto, ale nigdy nie wpadłem na to, że może być to mój sposób na nadrabianie niskiej samooceny -
Potraktuj nerwicę jak zły nałóg. Nie ważne, że przegrałeś - ważne, że próbowałeś
-
Ja byłem przedwczoraj na randce, a wczoraj dodatkowo dobiliśmy z paczką tripem. Oprócz tego, że się doszczętnie spłukałem jestem wniebowzięty :mrgreen: Cudowny był ten weekend, oby taki był każdy w tym dziwnym roku
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
reirei odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Noo, ja też zauważyłem to od dawna. W wieku chyba 13lat byłem nawet poważniejszy niż teraz. Wogóle jakąś regresję samodzielności przeżywam do dzisiaj. Ciekawe do bedzie za następne kilka lat, resoraki? bebiko? -
Witaj na forum