Skocz do zawartości
Nerwica.com

Paranoja

Użytkownik
  • Postów

    1 939
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Paranoja

  1. mam właśnie dylemat, bo jestem u jednej pani ale są to raczej spotkania niż terapia, bo jedynie raz w miesiącu się spotykamy więc właściwie co mi to daje. ale pojawił się inny pan który mógłby prowadzić terapię ze mną raz w tygodniu. Chciałabym do niego chodzić ale muszę powiedzieć tam, że rezygnuję co jest dla mnie bardzo trudne
  2. linka, ja wytrzymałam chyba półtorej roku. I nigdy więcej. Noce nieprzespane, odciski na nogach, marna kasa....
  3. Paranoja

    kwiaty>>??

    dla mnie to proste jesli nie mam czegos ochoty czytac to poprostu tego nie robie , co do adminow to juz natknolem sie na wiele wypowiedzi na ich temat na tym forum , same wychwalajace... dla mnie temat pod nazwą jest wręcz zachęcający do wejścia. Następnym razem wymyśl chociaż inna nazwę np "tylko dla zarządzających forum" wtedy nie będę wchodzić.
  4. Paranoja

    Przeciwieństwa

    spacer pieszo - jazda samochodem
  5. mój stary szef by powiedział: "No co dziewczynki? uśmiech na twarzy i do roboty" dodam, że po tygodniu pracy w knajpie po ok 12 g dziennie w najgorętszym okresie roku czyli zimie... jakie to szczęście że rzuciłam tą robotę
  6. Paranoja

    kwiaty>>??

    gregory21, uważam, że jesteś nieco chamski. Jeśli masz jakieś problemy czy żale to pisz na priva do admina czy moderatora a nie obrzucaj ich mięsem na forum publicznym bo to wcale o Tobie dobrze nie świadczy a my nie mamy ochoty tego czytać. Takie jest moje zdanie. A shad widocznie miał powód by Cię blokować. Akurat kto jak kto ale on jest wyjątkowo sprawiedliwy i ma dużo cierpliwości.
  7. ja to chciałabym ferie albo trochę wolnego. Niedługo idę do szpitala to se odpocznę
  8. dołączam do was.... wczoraj diagnozę mi postawiono
  9. tup_tup, zupełnie jak ja, więc.... nie jesteś sama
  10. Paranoja

    zadajesz pytanie

    mi się kojarzy bardziej z żółtym romantyczny obiad czy kolacja ze śniadaniem
  11. Paranoja

    Przeciwieństwa

    deskorolska - rower
  12. jak zobaczyłam Twój wpis shadzie w tym temacie to pomyślałam, że robisz sobie wzorki na paznokcie i deczko mnie to przeraziło
  13. Paranoja

    kwiaty>>??

    gregory21, nie podrywaj mi chłopa
  14. nie wiem jak gorole ale gorolki łapie depresja i nerwica
  15. Kaseina, zacytowałaś post ktory byl skierowany do mnie. To było pisane żartem, który chyba wszyscy zrozumieli. Mimo, że jakoś kusi mnie funkcja moda to wiem, że dobrym modem nie byłabym bo mam zaburzenia osobowości, a na stanowisku moda musi być osoba która ma w miarę trzeźwy umysł i nie dziala pod wplywem emocji. a osta sama dostałam wlasnie za to że mnie poniosło, i właśnie od najnowszego moda którą jest paradoksy. Trudno, nie płaczę z tego powodu.Staram się być grzeczna już
  16. Paranoja

    zadajesz pytanie

    oranzada depresja czy nerwica?
  17. Dobra na początek powiem, że nie chciałam zakładać nowego tematu dlatego ten "wygrzebałam" Biorę Parogen i Cloranxen z tym , że cloranxem mam powoli odstawiać czyli schodzić z dawki 2 piguły dziennie na jedną. Ok tak też zrobiłam wg zaleceń lekarza i co? Otóż objawy zaczęły powracać. Mimo, że Parogen biorę, powinien dzaiłać a tylko zmniejszyłam dawkę cloranxenu. Nie wiem co robić, bo męczę się z tym potwornym uczuciem "czegoś" w gardle od dawna, cloranxen pomaga, ale jak go biorę, w momencie odstawienia wszystko wraca. Czy jestem skazana na branie cloranxenu do końca życia? Ja już sama nie wiem. Po co w takim razie brać leki, które pomagają kiedy je się bierze, a po odstawieniu wszystko wraca?
  18. Generalnie to ja kawy nie lubie, pije bo akurat w pracy wszyscy piją więc pijam dla "towarzystwa". W zasadzie jest to jak z piwem, którego też nie lubię a jednak piję. Wypijam jedną dziennie, czasem dwie, ale słabe, bez mleczka bo nie lubię. Zresztą cytując słowa pewnego mojego kolegi: no ja jednak słodzę. Ostatnio pijam inkę bo jest o niebo lepsza i zdrowsza, mogę ją pić właściwie kiedy chcę.
  19. i sarenki bo mieszkam kolo lasu i skubane przychodza czesto i chodza po naszym ogrodku
  20. nie nie, ale szafa by sie przydała
  21. apropos atakow, zdarzylo mi się kiedyś coś bardzo dziwnego, rok temu. To była niedziela, jechaliśmy do kuzynki bo zostałam chrzestną i to były chrzciny. Ale jak wstałam rano stalo się coś dziwnego. Czułam się jakbym umierała, nie mogłam znaleźć sobie miejsca, czułam że się duszę, nie mogłam zlapać powietrza, nie mogłam sie uspokoić, ani leżenie, ani siedzenie, ani nic nie pomagało, dopiero jak się połozyłam w łazience na zimnych płytkach to ten ból w klacie [nie wiem w sumie jak to uczucie nazwać] trochę ustąpiło. byłam zesztywniała i krzyczałam, nie wiedziałam co się dzieje. Zdarzyło mi się to wtedy drugi raz w życiu i nie mam pojęcia co to było.
  22. dziękuje, dziękuje dziękuje, narazie są aż dwa meble ;p ale też starsznie się ciesze na myśl o tym, że niedługo już tam będę mieszkala
×