-
Postów
1 859 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Majster
-
Mialem na mysli raczej skrajny przypadek: gdy choremu sie wydaje, ze wszystko moze, ze caly swiat jest dla niego, ze wszyscy ludzie są fajni i mili, zadnych problemow ani przeszkod zyciowych nie ma itd. Chory zyje w iluzji wszechmocy, ze moze zalatwic wszystko i wszystkim, a czasem wszystkich. Ze zna (a jak nie zna to pozna bez problemow) kazdą wazną osobe w miescie (powiecie, wojewodztwie, sejmie), ze w kazdym urzedzie ma jakies wejscia, ze jakiekolwiek trudnosci (nawet powazne) to drobiazgi, ze jest w stanie splacic kazdy kredyt, rowniez kredyt zaufania. A potem nastepuje niz nastroju i okazuje sie ze to wszystko jest urojeniem..
-
Witamy witamy :)
-
Czytajac tytul wątku i pierwszy wątek nabieram podejrzenia, ze autor wpadl tu z ciekawosci i nie rozumie podloza nerwic. Bo niby takie to proste ze kazdy by wpadl, prawda? Jak wyzej napisano, jest to nieco bardziej skomplikowane i bardzo trudno nad lękami zapanowac, dlatego ich napady nazywane są atakiem, a nie zlym nastrojem. W skrajnych postaciach odbieraja choremu jakąkolwiem mozliwosc oceny swojej sytuacji i nie ma w nich miejsca na jakies "pozytywne myslenie", dlatego wlasnie tak istotne jest zrozumienie ich anatomii i wczesniejsze rozpoznanie tego co nadciąga. Jesli zas mowimy o wmawianiu sobie ze wszystko jest OK, ze w ogole nie ma problemu, ba - wręcz wiara w swoje gigantyczne mozliwosci moze tez miec chorobliwe oblicze: tak wlasnie wygladaja zaburzenia afektywne dwubiegunowe (mania). Nie wiem co lepsze.
-
Albo kolacja, albo cudzoziemcy - zaleznie od nastroju. Hydraulika nie znam ale i nie musze - sam naprawiam wszystko w domu :) Germanie czy Slowianie?
-
Skuteczna walka z nerwicą - terapia grupowa.
-
Jednak kuchnia (bądź cokolwiek w tej kategorii), ale dlatego ze nie przepadam za Hiszpania. Wystawne wesele na 150 osob, po ktorym kredyt splaca sie 5 lat, czy slub czteroosobowy i kolacja w zwyklej knajpie?
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Majster odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Ja szukalem u siebie raka i rozedmy. Ale nie mialem w kierunku tych poszukiwan jakiegos wielkiego napedu, skonczylo sie na rtg i respiratorze. W sumie moja hipochondria miala dobra strone - 3-4 lata temu skutecznie rzucilem palenie, a buchalem prawie 20 lat .. -
Z Kubusiem Puchatkiem mam swietna przygode :) Ale to na kiedy indziej Kubus Puchatek - Zdecydowanie Skaczący Tygrysek
-
Nie jestem cynikiem :) Staram sie po prostu być zwięzły i konkretny, bez urazy Tego już sama nie wiem. Niedawno miała krótki romans. Nie wiem, kogo poznaje na uczelni. A na za dużo osób czasu nie ma w życiu. Jest Ojciec Jej Dziecka, jest Dziecko, jestem/byłam ja, w pracy i szkole - nowe osoby. Nie musi Jej wcale zależeć na kontakcie ze mną skoro Ją denerwuję. A ja nie muszę o niego (ten kontakt) jak lew walczyć. Ale generalnie to patrzysz na nią jak przez szybe? Rozumiem, ze oddalilyscie sie od siebie, masz jakies podejrzenia co do przyczyny tego oddalenia? No i jak? Chyba jednak nie masz :) Popatrz: gdybys napisala tylko "witam" to ta cala dyskusja w ogole nie mialaby miejsca, a tak, dzieki Twojemu postowi i mojej na niego reakcji nawiazala sie juz rozmowa. Poza tym przeczytaj jeszcze raz 2 pierwsze posty wątku i pomysl chwile: czy Twoja wypowiedz nie jest wyrazem jakichs zali? A czy moja odpowiedz jest przykra? Ja widze dwie rzeczy: 1. Kazde zaburzenie o podlozu psychicznym tworzy dla siebie mur obronny wokol chorej osoby i stara sie ukryc. Najbardziej zaprzeczal chorobie bedzie wiec sam chory. I tak: narkoman odrzuci uzaleznienie, bo on sam odstawi dragi w kazdej chwili tylko akurat mu sie nie chce. Schizofrenik powie, ze wszystkie jego urojenia są elementami jego zycia nie mniej realnymi niz sąsiedzi czy kawa na sniadanie (dokladnie jak we wspanialym filmie "Piekny umysl"). Ktos z deprechą (to ja, dzien dobry ) powie, ze chory nie jest ale za to beznadziejny i denny... Jak myslisz, do czego zmierzam? Wg mnie tu jest pies pogrzebany i nie posuniesz sie do przodu jesli tego w sobie nie odkryjesz. 2. Jako kobieta "kochająca inaczej" (nastaw sie na to, ze predzej czy pozniej to tutaj wyplynie, mam nadzieje, ze nie urazilem) bedziesz pewnie szukala pomocy u innych kobiet, odrzucajac racje facetow. Ja nie mam w sobie zadnych fobii na "h", i nie po to odpisuje na czyjs wątek zeby komus dokopac, a juz szczegolnie komus kto szuka pomocy, lapie sie byc moze ostatniej deski. Tak po mojemu, to chyba najwyzszy czas: - sprobowac pogadac z jakims psychologiem, psychiatra, ale szczerze. - sprobowac pogadac z Nią, bo bez rozmowy nic do przodu nie pojdzie. - podjąć sie terapii, leczenia i pokazac Jej to, zeby widziala ze sie starasz. Oczywiscie leczysz sie dla Siebie, nie dla Niej, a korzysc z terapii bedzie sprawa dlugofalowa, a nie tylko lekarstwem na kryzys w związku. No i jak teraz? Nieco lepiej? Pozdrawiam :)
-
Po jakim srodku? Winna zawsze jest ta druga strona, nigdy my :DDD Szukac winnych, czy zgody?
-
No i sama sobie odpowiedzialas na pytanie. Skoro Ci na niej zalezy, a ona Cie nie skresla, to chyba masz motywacje, prawda? No to juz masz wiecej niz niejedna osoba na tym forum. A jesli uwazasz (ostatni akapit), ze ludzie tutaj Cie nie zrozumieja - to po co szukasz tu kontaktu? Chyba chcialas pomoc sobie, prawda? Czy tylko wylać gorzkie zale w jakas proznie?
-
Czyli zakonczyc przyjazn, o to chodzilo? Bo po takim wyznaniu nic nie bedzie tak jak przedtem. Natomiast milczec i nie komplikowac sobie zycia to chyba nie jest druga strona medalu, bo fascynacje tą osoba będą przeciez w Tobie rosly a wiec wcale nie bedzie latwiej. Uprośćmy w takim razie pytanie: próbowac i żalowac? Czy zalowac ze sie nie probowalo?
-
Ja nie mialem zadnych problemow z sexem. Sexu jak nie bylo - tak nie bylo
-
No jak nic nerwica, objawy dosc typowe. Przede wszytskim: nie wmawiaj sobie zadnych innych chorob, urazow, dysfunkcji etc. - to dosc czeste pulapki tej zmory. I jak najszybciej do psychiatry i jesli bedzie mozliwosc - terapia.
-
Problemy gastryczne, jelito nadwrażliwe, brzuch, itp.
Majster odpowiedział(a) na fantomek temat w Zaburzenia odżywiania
A ja dodam od siebie, ze branie lekow psychotropowych niekoniecznie oznacza przesiadke w autobus. jest chyba sporo lekow dla kierowcow, poza tym czy perspektywa autobusu wazy na decyzji o leczeniu we wlasciwym kierunku? Pozdrawiam :) -
Poniatowski z Krasickim wlasnie sie w grobie przewracaja... Oni mieli zupelnie inne intencje.. Polska - jest tylko jedna (na szczescie ;P)
-
ulubiona zupa i czwartek - obiady czwartkowe u Poniatowskiego i Krasickiego
-
Ja robie rosol bez brukselki Rosół - moja ulubiona zupa ktora moge jesc 7x w tygodniu, 4 tygodnie w miesiacu i 12 miesiecy w roku. Na rosole przejechalem ze 3 lata w akademiku :) Wybredny nie jestem, prawda? Ale zakladam, ze tak dlugiego i pokreconego skojarzenia nikt nie bedzie mial, wiec pozostajemy przy: "moja ulubiona zupa"
-
Po pierwsze - leczenie witaminkami zawsze bedzie medycyna niekonwencjonalna, to są zgodnie z aktualna nomenklatura suplementy diety. Po drugie - o jakich artykulach mówisz? Bo chyba nie traktujesz jakiejs notatki znalezionej na Onecie jako artykul naukowy. Po trzecie - co administracja forum ma do cen leków? Bo sugerujesz, ze cena ma tu jakies znaczenie. Prosze, rozwin tą kwestie bo jesli administracja dorabia jakos na boku to ja tez chce do administracji Po czwarte - wciągałem wenlafaksyne (Efectin ER) jakis ponad rok i nie skarzylem sie na zadne efekty uboczne, i do dzisiaj (3-4 lata od odstawienia) nie mam takowych. Po piąte - slowo na rozp... rozumiem, ze miales jakies wulgarne skojarzenie? Rumienie sie na sama mysl .. nie spodziewalem sie tego po grzecznym chlopcu.. Pozdrawiam
-
Ludzie pomóżcie już wymiękam:(:( co mi jest??
Majster odpowiedział(a) na whoami temat w Nerwica lękowa
No cóż, z alkoholem jest tak, ze poczatkowo, w mniejszych dawkach wywoluje euforie, fajnie sie bawimy, luzik, zero problemow z nawiazywaniem kontaktow itd. Ale przyjmowany dluzej i w wiekszych ilosciach nie pozostanie obojetny dla zdrowia, w tym zdrowia psychicznego. Prawdopodobnie wlasnie zbierasz plony z wakacji. Chyba najwazniejsze to isc z tym do lekarza psychiatry, zwlaszcza, ze mlode organizmy (a jestes mlody cokolwiek bys o tym nie myslal) znacznie szybciej popadaja we wszelkie sidla uzywek. Pozdrawiam :) -
Gdybym byl bogaty - Nowa Zelandia... dalej po prostu juz nie mozna..
-
nie bede - milionerem (uff.. cale szczescie )
-
I co teraz mamy kojarzyc?
-
A moze nadal jestes dzieckiem? Co mama na to? No i jaki to byl lekarz? Poczytaj sobie tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Anoreksja Natomiast plakat z anorektyczka na wielkim bilboardzie na pewno widzialas bo obiegl caly swiat. Pozdrawiam :)