
natrętek
Użytkownik-
Postów
804 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez natrętek
-
logik myślisz, że jak w niedzielę wyślesz CV to następnego dnia zaczniesz pracę ? W ogóle to gdzie chcesz wysłać to CV ?
-
Jak się okazuje nie tylko staruszków, ale też tych prawdziwie chorych.
-
Czyli po 1,5 roku pobierania renty komisja uznała, że leczenie przyniosło zamierzony skutek i zostałeś cudownie uzdrowiony z objawów negatywnych, dobrze to rozumiem ? Ja miałem sprawę w sądzie, ale niestety tam też przegrałem.
-
A Ty logik starałeś się kiedykolwiek o rente ?
-
Teraz już nie, oczywiście zasługa w tym tego, że na chwilę obecną pracuję. Doskonale pamiętam czas, kiedy podobnie jak Ty nie pracowałem i przeszło rok czasu byłem zarejestrowany w urzędzie pracy na bezrobociu. Wtedy osoby dalsze postrzegały mnie jako nieroba, a większość bliskich pomimo tego, że wiedzieli o moich problemach natury psychicznej też nie mogli pojąć dlaczego nie pracuję, przecież tak normalnie wygladam, wręcz wzbudzam zaufanie pracodawców ?? Niestety objawy negatywne były na tyle silne, że uniemożliwiały mi podjęcie pracy, ale tego przecież nie widać na zewnątrz. Dlatego teraz pomimo tego, że są dni kiedy jest naprawdę ciężko to stawiam czoło swojemu swego rodzaju "upośledzeniu psychicznemu" i codziennie maszeruję do pracy. Fakt jest to praca poniżej moich kwalifikacji, ale dla mnie to i tak ogromny sukces, że codziennie wstaję i często pomimo niechęci i braku motywacji idę do pracy. Wiem, że mam znacznie ciężej niż większość zdrowych ludzi, ale walczę bo jak się poddam to wcześnie czy później zginę.
-
logik, z zewnątrz wyglądasz zapewne na całkowicie zdrowego, więc nie dziw się, że ludzie odbierają Cię jako lenia i nieroba. Nikt w końu nie ma możliwości wglądu w to jak się czujesz, i dopóki mu nie uświadomisz, że twój umysł zalany jest objawami negatywnymi to nigdy się o tym nie dowie tylko i wyłącznie na podstawie twojego zachowania.
-
A masz kogoś z kim mógłbyś realizować i zaspokajać to pobudzenie seksualne ?
-
Oprócz mnie chyba nikt w tym wątku, zresztą nick mówi sam za siebie.
-
logik jeśli dobrze rozumuję to Ty nie masz motywacji do niczego, a więc zapewne i do życia też, czy to prawda ? Może byś poszedł na jakiś oddział dzienny, może to by Cię w jakiś sposób zaktywizowało ? Chyba, że tutaj też nie widzisz sensu i do tego też nie masz motywacji. Jeżeli tak, to cierpisz na poważną chorobę i renta Ci się należy. Nie starasz się ?
-
Zastanawiam się logik skąd u Ciebie taka chęć by atakować innych, czyżbyś ten styl zachowania wyniósł z domu rodzinnego ? Mi zdarza się atakować, ale bliskie mi osoby, natomiast do obcych zawsze podchodzę z dystansem i staram się być neutralny. Poza tym twoim wypowiedziom bardzo często towarzyszy ładunek emocjonalny, a najwięcej w tym co piszesz wyczuwam złości. Być może ty tego nie odczuwasz, ale w piśmie umiesz to doskonale przekazać.
-
Współczuję Ci logik, to prawda co piszesz. Nam łatwo mówić, bo mieszkamy w dużych miastach, choć ja i tak mam pracę pod Krakowem.
-
Saanna, widzę, że wszyscy tutaj mamy podobny poblem, jeżeli chodzi o prace i życiowe ambicje. Też mam wielkie obawy, że już nigdy nie wrócę do zawodu, którego tak naprawdę nigdy nie zacząłem, ze względu na ograniczenia wynikające z objawów zaburzeń psychicznych. Na razę na siłę wykonuję prostą pracę w fabryce, choć jak sam logik stwierdził i do tego potrzebna jest chęć, motywacja i siła. Na razie to jedyne na co mnie stać i mam obawy, że może tak zostać, ale jakby miało być gorzej to niech zostanie tak jak jest.
-
Powiem Ci logik, że póki co śpie nienajgorzej bez mojej ulubionej mianseryny, która mi bardzo ładnie działała na sen. Zdarza się, że pójdę później spać i potem jestem niewyspany. W ogóle to zauważyłem u siebie zależność, że jak nie będę spał 8 godz. tylko krócej to od razu to się odbija na moim stanie psychicznym, po prostu się gorzej czuje. Myślę, ze my ludzie z zaburzeniami po prostu tak mamy, to jest norma ! A złość pojawia się osatnimi czasy non stop, ale staram się hamować bo mógłbym skrzywdzić jeszcze wiele niewinnych osób.
-
ladywind, ale mi chodziło o leki w nawiązaniu do powyższego postu guzik
-
A ja nic nie jem i wściekam się bardzo mocno !
-
Powiem Wam, że rzeczywiście SSRI tłumią uczucia i emocje. Na moim przykładzie to tak wyglada, że odstawiłem całkowicie leki (sertraline, mianseryne i sulpiryd) w połowie sierpnia, a od ok. tygodnia obserwuje u siebie stany pobudzenia, w których dominujacym uczuciem jest gównie złość. Po prosty chodzę cały czas zły, na rzeczy, które mnie irytują i wyrażam to poprzez zmieniony ton gosu i częste przekleństwa. Mam wrażenie, że jest coś w tym co usłyszałem podczas jednej ze swoich psychoterapii, a chodzi mi o 2 ambiwalentne uczucia, mam na myśli lęk i złość. Są jak to określiła moja terapeutka jak dwie poły płaszcza, albo ubiera się go na jedną stronę i się czuje głównie lęk, albo się go zakłada odwrotnie i wtedy dominującym uczuciem jest złość. Coś w tym jest bo jako nastolatek głównie odczuwałem lęk, a moja osobowość anankastyczna stała się dobrym podłożem pod zaburzenia obsesyjno - kompulsyjne. teraz nie odczuwam aż takiego lęku , natomiast jego miejsce pod wpływem wypłukania leków z mojego organizmy zajęła ZŁOŚĆ ! Powiem Wam, że chyba to jest lepsze niż się ciągle bać, teraz jestem pewniejszy siebie, nie jestem taki wycofany i potrafię zawalczyć o swoje, co przedtem było nie do pomyślenia. W końcu nie jestem ciągle przez wszystkich gaszony, ale to ja często ludzi gasze. Lepiej się z tym czuje, bo odczuwam zdrowy egoizm, bo umiem zawalczyć o siebie. Logik tobie by się przydało uzyskać taki stan, byś pokazał tym wszytkim osobom, co Cię teraz krzywdzą swoją postawą, nie wiedząc jakie przechodzisz cierpienie. To samo dotyczy Stonki. A co się dzieje z magicem i Koratem ? Dawno nie udzielali się w tym wątku ??
-
Dokładnie Saanna, w moim przypadku był to zdiagnozowany u mojej mamy zespół paranoidalny, a ojciec niezdiagnozowana osobowość anankastyczna. Siłą rzeczy z tej mieszanki nie mogło sę narodzić nic całkowicie wolnego od zaburzeń natury psychicznej. Oprócz genetyki wiadomo jakie warunki rozwoju w dzieciństwie zgotowali mi rodzice będąc sami obiążeni wyżej wymienionymi psychopatologiami.
-
Oglądałem ten wywiad i faktycznie to spora odwaga żeby osoba publiczna przyznała się do choroby psychicznej. Choć ja osobiście używam stwierdzenia zaburzenia psychiczne dla nerwic i lżejszych depresji, a termin choroba psychiczna jest zarezerwowana u mnie dla ciężkich, endogennych depresji i chorób pokroju schizofrenii gdzie zaburzone jest postrzeganie rzeczywistości. Byłem na jej koncercie jako nastolatek i udało mi się nawet otrzyamć autograf od Ani na plakacie jej zespołu. Rzeczywiście bardzo wesoła i otwarta osoba. Zaburzeń często nie widać tak na perwszy rzut oka więc większość myśli, że z nami jest wszystko w porządku. Jak widać po człowieku, że ewidentnie jest coś nie tak to wtedy już mamy do czynienia z chorobą psychiczną. A jak to badanie SPECT, zrobili Ci na NFZ ? Wyszły na tym badaniu w ogóle jakieś nieprawidłowości ?
-
Te leki psychiatryczne to rzeczywiście świństwo, może pomagają w sytuacjach trafnej diagnozy, ale mają wiele skutków ubocznych. Odkąd przestałem zażywać SSRI wzrosło moje libido, całkiem inaczej odczuwam orgazm a ejakulacja jest pełniejsza i z dużo większym ciśnieniem. Chyba rzeczywiście te leki przepisują osobom z problemem przedwczesnego wytrysku.
-
logik, jak ktoś ma comiesięczny nieważne jaki dochód to całkiem inaczej patrzy na świat, więc się nie dziw innym bo oni patrzą z zupełnie innego punktu siedzenia.
-
Nie czuję żadnej różnicy póki co, więc na dzień dzisiejszy mogę stwerdzić, że leki mi niewiele dały w mojej przypadłości. A taką kombinację ustalił lekarz, więc łykałem przez 2 ostatnie lata.
-
Pisałem kilka postów wcześniej, że niedawno zeszłem całkowicie z leków. A ostatnio brałem kombinację: sertralina, mianseryna i sulpiryd. No to fatalnie, z tą pracą u Was, chociaż tyle dobrze, że nie stracisz ubezpieczenia, bo tutaj jak nie przyjmiesz 3 ofert to cię wywalają z Urzędu Pracy i zostajesz na lodzie bez ubezpieczenia a co za tym idzie prawa do bezpłatnej opieki lekarskiej. Wtedy to już tylko możesz się udać do MOPS-u.
-
Ja bardzo sobie chwaliłem i chwalę do tej pory mianserynę, co prawda to antydepresant ale z grupy czteropierścieniowych leków przeciwdepresyjnych. Brałem to swego czasu na wieczór i po godzinie czasu zasypiałem jak dziecko, a rano czułem się dosyć dobrze. W sumie to jedyny lek psychiatryczny, którego działanie jakoś znacząco odczuwałem, a chodzi mi głównie o senność. Wiadomo, jak nie śpisz dobrze, to psychika coraz bardziej siada. Ja przez to właśnie wylądowałem w szpitalu. A sprawę w sądze odnośnie renty socjalnej przegrałem, i to wszystko przez opinię biegłej psychiatry która orzekła, że nie jestem całkowicie niezdolny do jakiejkolwiek pracy. Logik a nie wywalili Cię jeszcze z Urzędu Pracy, przecież jak odmówisz kilka razy podęcia pracy to oni Cię usuwają z rejestru, no chyba, że u Was nie proponuja pracy bo jej nie ma i można figurować w ich statystykach ile dusza zapragnie ?
-
Zadałem Ci pytanie i nie raczyłeś odpowiedzieć, a zadałem je bo zauważyłem, że w tym wątku chyba jako jedyna osoba pozostajesz bez stałego źródła dochodu. Pozostali albo są na chorobowym, albo na zasiłku rehabilitacyjnym, a Ty jesteś bez grosza przy duszy oczywiście nie ze swojej winy. Pytam tak po prostu z troski o twój los.
-
A w dodatku nie raczy nawet odpowiedzieć na zadane pytania, czy też przypomnieć pewnych kwestii.