Skocz do zawartości
Nerwica.com

*Monika*

Użytkownik
  • Postów

    19 341
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez *Monika*

  1. *Monika*

    Żegnam

    Unfa1thful, Pawle witaj, indywidualisto Czuj się tu z nami dobrze, za bardzo nie spamuj
  2. *Monika*

    Cześć

    NightOnTheSun, Witaj na forum, czuj się tu dobrze.
  3. *Monika*

    Moja historia

    Witaj. Tak, ten pobyt w szpitalu mógł wywołać taką traumę u Ciebie. Myślę, że przyczyną mogły być relacje z rodzicami. Źle znosiłaś rozstanie z nimi. NIe wiem jak Tobie tłumaczyli to, że musisz poleżeć w tym szpitalu. Ty mogłaś odebrać to w kategoriach straty rodziców, że nie kochają Ciebie, że oddają Cię do szpitala. Tak, jakbyś kompletnie nie była przygotowana emocjonalnie na chwilowe przecież rozstanie z nimi. Nie wiem, mi się nasuwa jakiś błąd wychowawczy z ich strony, ale tak jak mówię, to są tylko moje przypuszczenia. Tamte wydarzenia kładą cień na podobne sytuacje czyli leczenie. W związku z tym przeżywasz poraz kolejny nieświadomy lęk. Przecież to nic takiego-pójść się przebadać...każdy tak powie. uruchamia się w Tobie obawa o swoje życie podczas kolejnych badań i wizyt lekarskich. Jak dla mnie są to sprawy , które nadają się do przepracowania na sesjach terapeutycznych. Wiem co przeżywasz. Ja przeszłam podobną sytuację bo w wielku 2,5 lat miałam zdiagnozowany nowotwór złośliwy. Każdy jakikolwiek pobyt w szpitalu po dzień dzisiejszy napawa mnie lękiem, że to znowu może być nowotwór.Boję się. NIe lubię wykonywać jakichkolwiek badań, ponieważ boję się odbierać później wyników. Wielokrotnie było tak, że nie były niepokojące, ale przeżycia z dzieciństwa rzutują na takie sytuacje. Wiem natomiast jedno, że aby zmiejszyć lęk, trzeba podchodzić rozsądkowo-badać się profilaktycznie. Polecam Tobie psychoterapię.
  4. *Monika*

    Walka ze sobą

    Kris20, Zastanów się czy nie jesteś uzalezniony od osób dla Ciebie ważnych...ojciec, dziewczyna.....to może być kluczowe. Samemu uporać się z własnymi demonami? Hmmm...nie wierzę w autoterapię. Ale życzę Ci powodzenia.
  5. Eleni, Nie mówimy o nurcie choroby, tylmo o nurcie psychoterapii, masz prawo tego nie wiedzieć, spokojnie. Po prostu zapytaj terapeutę w jakim nurcie odbywa się Twoja terapia.
  6. *Monika*

    obsesja?

    xaga, Widzę, że ja bardzo przeżywasz. Przypatrz się czy czasem na inne osoby nie patrzysz przez pryzmat córki na matkę. Tu może być problem.
  7. *Monika*

    Depresja objawy

    ewap99, A w jakim nurcie masz terapię i czy możesz już mówić o jej efektach?
  8. TheBART, to zależy od rodzaju zaburzeń, jak wygląda? Zależy też od nurtu, moja jest w nurcie psychodynamicznym. To proces trwający w czasie, nie 3-5 spotkań. Ja chodzę prawie 2 lata. Przeproacowywuje się emocje, dochodzi do wspólnych wniosków, a pacjent pod wpływem terapii pracuje nad sobą, zmieniając to, co dla niego było nieświadome, czyli pewne mechanizmy, zachowania. To dośc skomplikowany proces i ciężka sprawa. Nie rozmowy i dobre rady terapeuty bo terapeuta nie radzi, nie powie Ci, co dla Ciebie dobre. Ja chodzę prywatnie, ale można popytać się w Poradni Zdrowia Psychicznego o terapię, tylko trzeba mieć skierowanie od psychiatry.
  9. KeFaS, Tak, to na pewno. Dużo rzeczy, spraw ma na nas negatywny wpływ. Czytałam kiedyś artykuł na temat osób, które większość życia przepracowały na nocna zmianę. Przeraziłam się
  10. KeFaS, o kurcze, podziwiam Cię, na prawdę. Przestawiłeś sobie zegar biologiczny. Czy Ty wiesz, że to ma zły wpływ na samopoczucie, funkcjonowanie Twojego organizmu? Idź odeśpij :*
  11. KeFaS, Co robiłeś przec całą noc? Witam wszystkich
  12. wuj dobra rada, KONFLIKT WEWNĄTRZPSYCHICZNY Oznacza walkę pomiędzy różnymi siłami lub strukturami wewnątrz psychiki. U podstaw nerwicy leżą przede wszystkim konflikty nieświadome. Konflikt neurotyczny W wyniku nie rozwiązania konfliktów wewnątrzpsychicznych następuje zablokowanie rozładowania na zewnątrz energii dostarczanej aparatowi psychicznemu poprzez bodźce zewnętrzne lub wewnętrzne. Efektem tej blokady jest utrzymujące się napięcie i trudności w panowaniu nad pobudzeniem. Trzy stanowiska wobec konfliktu 1/ Konflikt jest obecny od urodzenia, a cała psychopatologia jest oparta na nim właśnie (np. M.Klein) 2/ Konflikt powinien być ograniczony do intersystemowego-wszelka inna patologia wychodzi poza obszar psychoanalizy 3/Konflikt relacji z obiektem (za Gościniak i Raginia) Od kiedy dziecko może doświadczać konfliktu wewnętrznego? Różne stanowiska: 1/ Od urodzenia (M.Klein) 2/ Od osiągnięcia 3-go poziomu organizacji psychiki (możliwości negacji i afirmacji (Spitz) 3/ Od około 18-go miesiąca życia (Robbins) 4/ Od 3-go roku życia – czyli wytworzenia trzyczęściowej struktury psychicznej i pojawienia się wyparcia jako głównego mechanizmu obronnego (np.. Kilingmo) SKUTKI NIE ROZWIĄZANYCH WEWNETRZNYCH KONFLIKTÓW Lęki 1/ Lęk przed zakłóceniem równowagi wewnętrznej 2/ Lęk przed odsłonięciem się 3/ Lęk przed upokorzeniem, ośmieszeniem, lekceważeniem 4/ Lęk przed zmianą czegokolwiek w sobie Zubożenie osobowości Wynika ze straty własnej energii w wyniku nierozwiązanych konfliktów Jest skutkiem: 1/ Niezdecydowania 2/ Nieefektywności działania 3/ Ogólnej inercji Nierozwiązane konflikty prowadzą też do kolizji w sferze wartości (moralnej) – chodzi m.in. o zanik szczerości i wzrost egocentryzmu. Neurotyk przybiera nieświadomie pewne pozy i przypisuje sobie przymioty, których nie posiada: 1/ Udawana miłość 2/ Udawana dobroć 3/ Udawana wiedza 4/ Udawana uczciwość 5/ Udawane cierpienie Neurotyczny brak nadziei. Skłonności sadystyczne. TERAPIA Konflikty wewnętrzne można rozwiązać tylko poprzez zmianę tych aspektów osobowości, które doprowadziły do ich powstania. Ponieważ nerwica to struktura obronna nadbudowana wokół konfliktu podstawowego to głównym zadaniem terapii jest analiza całej nerwicowej struktury charakteru. Analizę można podzielić na dwa etapy: 1/ Szczegółowa analiza wszystkich podświadomych prób rozwiązania konfliktu przez pacjenta, łącznie z analizą ich oddziaływania na osobowość. 2/ Praca nad samym konfliktem – należy pacjentowi uświadomić znaczenie jego konfliktów, ich ogólny wpływ na osobowość i ukazać powiązanie pomiędzy nimi a symptomami nerwicy. Zasady terapii 1/ Nie szkodzić 2/ Terapia powinna prowadzić do rzeczywistych efektów 3/ Najpierw pacjent ma zobaczyć swoje „ułudy”, a dopiero potem konfrontacja z poważnymi konfliktami 4/ Z wyidealizowanym obrazem należy pracować stopniowo i ostrożnie 5/ Nie należy (na ogół) skupiać się na skłonnościach sadystycznych w początkowym okresie terapii 6/ Jeżeli pacjent przejawia oznaki braku nadziei, to najpierw należy się tym zająć 7/ Każda postawa neurotyczna i konflikt powinny być rozpatrywane w stosunku do całej osobowości pacjenta 8/ Pacjenta należy powstrzymać przed nadmierną ucieczką w przeszłość 9/ Gdy w analizie uwidoczni się konflikt p-t musi stać się świadom jego wpływu na swoje życie.
  13. Misiek_NL, no to się cieszę, że jest w miarę. Jutro napisz jak z rana.
  14. *Monika*

    Witaycie.

    Cripsy, Kawałeczek tortu z bitą śmietaną. Na górze galaretka z truskawkami. Biszkopt skropiony, że aż wilgotny, bita śmietana nie za słodka. Pomiędzy warstwami tortu ... truskawki (świeże)
  15. *Monika*

    Witaycie.

    A na jakie?
  16. *Monika*

    Witaycie.

    Cripsy, Witaj Łukaszu. Miło ,że tu wpadłeś, na to forum. Czuj się tu z nami dobrze. Do Rudy Śląskiej mam z 40 km
  17. te 2 pierwsze to trudno , NIe wierzę, że nie potrafisz odpowiedzieć na to pytanie, pomyśl...miano k.urwiarza i puszczalskiego. też. A facet? Im bardziej cnotliwy, tymbardziej porządany? Zgadzasz się z tym stwierdzeniem? Gej to nie facet, który nie ten tego. Nie mieszaj tu orientacji. Zbyt uogólniasz.
  18. Sean1, A kiedy dziewczyna może określić Cię mianem "puszczalskiego, kur.wiarza, dziwkarza etc"? Co musiałbyś zrobić, żeby zasłużyć sobie na takie miano, możesz powiedzieć?
  19. Sean1, Ciasny Wiesiek, proszę zakończyć off top.
  20. Na której randce co wolno? Chyba chodzi o kwestię priorytetów i chęci randkujących. Jeśli obydwoje wyrażają taką chęć...to dlaczego nie? Co do mężczyzny, który sobie zmienia partnerki jak skarpetki...jak dla mnie nie ma taryfy ulgowej, dlatego nie rozumiem powiedzenia "że po facecie zawsze wszystko spłynie bo jest facetem, a kobieta to od razu ździra i największa puszczalska". W moim przeświadczeniu są kobiety i mężczyźni, którzy sobie na takie miano zasłużyli. Dla mnie liczba zaliczonych panienek nie musi wcale świadczyć o atrakcyjności czy doświadczeniu mężczyzny. To samo tyczy się kobiety. Rzekłabym raczej, że o nie szanowaniu się. No, ale nie są to moje dylematy. Na dzień dzisiejszy tak patrzę na poruszony tu problem. A co do randki....jeśli obydwoje wyrażają wolę i pozytywny stosunek do swoich pomysłów....to wszystkie chwyty dozwolone.
  21. dominika92, naleśniki z owocami , albo z serem, albo powidłami, polane śmietanką lub gęstym jogurtem.
×