Skocz do zawartości
Nerwica.com

*Monika*

Użytkownik
  • Postów

    19 341
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez *Monika*

  1. *Monika*

    cześć - witam

    silent, Witam Cię na naszym forum. Powinieneś poszukać terapii pod kątem DDA.
  2. Hooligan123, Ja też płacę tyle za sesję. Możesz pójść darmowo, w ramach NFZ. Tylko potrzebować będziesz skierowania oo psychiatry. Tabletki nie uporają się z Twoimi trudnościami. To jakby zamiatanie problemów pod dywan. Czasem są zbawienne, ale Twoich problemów nie załatwią. To Ty musisz nauczyć się je rozwiązywać. -- 11 paź 2011, 00:20 -- fromdee, Myślałaś o tym, żeby podjąć psychoterapię? Poproś psychiatrę o skierowanie na terapię. Leki to nie wszystko.
  3. ashe, z pewnością masz na myśli fobię społeczną? post335793.html?hilit=Szczecin%20terapia#p335793 szczecin-t4393-98.html
  4. Ja chodzę na psychodynamiczną dwa lata. Myślę, że nie mogłam lepiej wybrać.
  5. Hooligan123, Radzę samemu się nie diagnozować. Ja jak czytam na temat objawów, to też znajduję wiele...to jest bez sensu. Diagnozują specjaliści! Możesz sobie wyrządzić wielką krzywdę. A na terapię zdecydowanie krótko chodzisz. Ja uczęszczam dwa lata. Poprawa i efekty są widoczne po dłuższym okresie czasu. U mnie to było po ponad roku czasu od pierwszej sesji terapeutycznej.
  6. *Monika*

    Witam na forum...

    Il Cavaliere, Witam Cię na Forum !
  7. *Monika*

    Fobia szkolna

    Value,Na pewno powinnaś zacząć psychoterapię!
  8. O bardzo wiele. Zapraszam do wątku na temat zaburzeń osobowości, tam swego czasu produkowałam się systematycznie. Mój żal do nich jest na dzień dzisiejszy nieco dojrzalszy. Próbuję się dystansować do tego żalu. Ale na początku był to żal małego dziecka. Zasługa ciężkiej pracy. Rodziców się nie wybiera. Wiem, że są tylko ludźmi i mogli popełnić wiele błędów. Głównie o to, że wychowali mnie na takiego nadwrażliwca, ale to zrozumiałe....z uwagi na to co przeszłam. Kasiu, wałkujemy na bieżąco. Moja terapia opiera się o relacje z rodzicami przede wszystkim. Nie martw się kochana:* Mam profesjonalną terapeutkę. Buźka:*
  9. Kasiu...może nie będzie tak źle? Bo nie jest aż tak rodzinnie przez nerwową atmosferę. Dlatego, że jestem zła na rodziców. Mam wielki do nich żal. Na takim jestem etapie na dzień dzisiejszy.
  10. *Monika*

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=r2j279pZxTY][/videoyoutube]
  11. Ślicznotka, Ja też nie lubię świąt, niestety...........
  12. *Monika*

    Numery komórek .

    detektywmonk, numerami telefonu można wymieniać się poprzez PW.
  13. Trzymam Cię za słowo! Baw się dobrze. Za mnie też się pobaw! Powaga z mile checie CIe przewioze moja bardzo szybka i luksusowa fura...zgadamy sie No dobrze. Z Krakowa do mnie masz 100 km Maćku
  14. Trzymam Cię za słowo! Baw się dobrze. Za mnie też się pobaw!
  15. Zenonek, No jak to gdzie? W domu. Ubieram się już!
  16. manko, Dobrze, zgodzę się, ale w przypadku kiedy obserwujący ma pojęcie na temat w/w leków. Ludzie zdrowi, zazwyczaj nie interesują się działaniem takich leków, po prostu nie kojarzą błyszczących oczu i poszerzonych źrenic z faktem brania w/w leków przez innych ludzi. To jest przewrażliwienie na własnym punkcie.
  17. pentagrow, Tak, na NFZ jest darmowa, tylko potrzeba skierowania od psychiatry. Zarejestruj się w poradni zdrowia psychicznego do psychiatry i poproś o skierowanie na terapię.
  18. *Monika*

    Cześć

    Arma, Witam Cię w naszych forumowych progach
  19. *Monika*

    Lęk przed brudem.

    Lukrecja28, Nie biorę leków od roku i ośmiu miesięcy, brałam je tylko na początku terapii przez 3 miesiące. Oczywiście....perfekcjonizm jest moją zaletą jak i przekleństwem, właśnie ostatnie sesje były temu tematowi poświęcone. Dojdziesz dlaczego pedantyzm, perfekcjonizm u Ciebie się pojawił i z czego wynika. Zaczniesz pracować nad sobą. Często nasze zaburzenia kształtują się z powodu niepoprawnych relacji z rodzicami, błędów wychowawczych etc., sięgają już okresu dzieciństwa, to zrozumiałe. Cały czas pracuję nad tym Mnie też przerażała wizja długiego leczenia. Teraz jest inaczej. Niestety.....tak to wygląda. Na zaburzenie pracujemy nieświadomie całe życie, a Ty chciałbyś w parę miesięcy ozdrowieć? Tak się nie da. To niemożliwe.
×