-
Postów
19 341 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez *Monika*
-
Ogólnie wszystko ze mna wporządku lecz...
*Monika* odpowiedział(a) na Maciejos90 temat w Nerwica lękowa
Maciejos90, Powinien zrobić testy diagnostyczne, to trwa trochę czasu taka diagnoza. Jeśli diagnoza będzie czytelna i rzetelna powinien skierować Cię na psychoterapię. Ja już na nią chodzę ponad 2 lata. Leków nie biorę. Na terapię można iść w ramach NFZ, wtedy jest darmowa. Ja chodzę prywatnie, 80 zł. za sesję raz w tygodniu. wcześniej 2 razy w tygodniu. Pomaga. Tylko ,że na nerwicę pracujemy całe życie, a chcielibyśmy się wyleczyc w parę miesięcy. To tak nie działa. -
O qrde...znów się nie kwalifikuję. Nigdy nie miałam żadnej, potwierdzonej diagnozy
-
Mezus, Brzmi jak ataki paniki, lęku panicznego. Masz przez te objawy somatyczne tendencję do hipochondrii. NIe dziwię się, znam to z autopsji. Mnie pomaga psychoterapia. Powodem objawów somatycznych są nieświadome lęki. Do terapii nie będę Cię przekonywała z uwagi na fakt, że już jesteś wobec niej nastawiony więc to nie ma sensu. Ja jeszcze leczę się ziołami od 2,5 roku, pod kontrolą. Leków nie biorę.
-
Ogólnie wszystko ze mna wporządku lecz...
*Monika* odpowiedział(a) na Maciejos90 temat w Nerwica lękowa
Maciejos90, My Tobie tu diagnozy nie wystawimy. Diagnozuje psychiatra/psychoterapeuta. Ustawia leczenie: Leki +terapia. -
Psychoterapia dziala!Czekam na każdego posta z wasza opinia
*Monika* odpowiedział(a) na maura temat w Psychoterapia
Mezus, Ja płacę za sesję 50 minutową 80,00 zł. -
Badziak, Aniu, nie tylko. Ale po co wywlekać to, co było.
-
Thazek, Swoją drogą, patrząc z perspektywy czasu, osoba ta potrzebowała pomocy psychologicznej. Tylko, że o tym nie wiedziała. Mam nadzieję, że podjęła leczenie.
-
Thazek, Pamiętam
-
Ja jeszcze nigdy nie usunęłam.
-
Mezus, Podbijam pytanie Mad_Scientist'a.
-
Badziak, Aniu, masz rację.
-
Psychoterapia dziala!Czekam na każdego posta z wasza opinia
*Monika* odpowiedział(a) na maura temat w Psychoterapia
NIe musisz za nią płacić prywatnie. Możesz coś sobie wypatrzeć na NFZ. Może grupowa? To , co mówi intel jest prawdą. Człowiek musi do niej dojrzeć. -
KissA, Witam Cię na forum!
-
KRZYSIEKM77, nie dziwne,że tak się czujesz. Przestawiłeś sobie cykl dobowy. Sen potrzebny jest do regeneracji organizmu w określonych porach. Noc jest od spania. KOniecznie powiedz o tym lekarzowi.
-
dam, Są klucze. Ale tylko umiejętnie odczytać i zinterpretować mogą osoby w tym przeszkolone.
-
Mezus, Witam Cię na forum!
-
Psychoterapia dziala!Czekam na każdego posta z wasza opinia
*Monika* odpowiedział(a) na maura temat w Psychoterapia
Ja chodzę ponad dwa lata. Też byłam niecierpliwa. Z biegiem czasu zmieniło się moje podejście. -
Lenkowa, Witaj na forum!
-
darek88, EEG dużo może pomóc w diagnozie. Potrzebne jest skierowanie od specjalisty.
-
Rodzina nie zrozumie tego, z czym się borykasz, nie wymagaj tego od nich. Tego czy pójdziesz z problemem do psychiatry nie możesz uzależniać od rodziny. Oni nie mają problemu więc nie wiem dlaczego oni mają decydować o tym, czy masz się zgłosić z problemem do specjalisty czy też nie. To ma być Twoja decyzja.
-
Wenuss, Witam Cię serdecznie na forum.
-
To wiele mogłoby tłumaczyć. To nie ona miała kłopot, tylko Ty w tej relacji. Ty na zasadzie przeniesienia mogłeś nieświadomie ją utożsamiać z matką. O to mi chodziło. Może w relacjach z ludźmi nie potrafisz być sobą. Może się kontrolujesz bo boisz się oceny. To dla Ciebie nowe doświadczenie, pokazuje, że nie przy wszystkich masz napięcie. Dodatkowo ona u Ciebie nie uruchamia mechanizmu takiego, jak pierwsza terapeutka. Powiedz jej o tym. To ważne w tej relacji i może być ważną wskazówką dla niej. Myślę, też, że masz porównanie tej terapeutki z poprzednią terapeutką. Oceniasz te relacje. Możesz wywnioskować czego brakowało w tamtej relacji. I jeszcze jedno...4 lata tamtej terapii też zrobiło swoje. Nie mów, że nic nie drgnęło. Może nawet przygotowało Ci grunt pod terapię , na którą teraz uczęszczasz. Wreszcie ktoś spełnił Twoje oczekiwania.
-
Zauważanie tylko czarnych stron może być wyznacznikiem poziomu lęku. Ciągle Ci towarzyszy więc już nieświadomie przywykłaś do tego mechanizmu. Możesz też skupiać się tylko na porażkach, wadach, cechach "in minus" ponieważ ktoś mógł skupiać się na Twoich niedociągnięciach. Co do pozytywów, myślę, że są, tylko ich nie dostrzegasz, albo nie umiesz z sytuacji przecedzać tych cech "in plus". To też myśleniówka. Jak najbardziej na terapię. Brak Ci tego wypośrodkowania. To straszne. NIe mogę uwierzyć w to, że nikt z personelu nie potrafi zapanować nad egzekwowaniem regulaminu. W ogóle był tam jakiś regulamin?
-
zujzuj, A mogę zapytać w jakim mniej więcej wieku była terapeutka gdy byleś w terapii psychodynamicznej? Zaświtało mi coś do głowy, chciałabym się odnieść. Jedyne co mi przychodzi do głowy to patrzenie na nią przez pryzmat matki? Czyli typowa relacja przeniesieniowa. Może wzbudzała w Tobie te same emocje co matka?Chociaż wiadomo.....nie była nią. A ta młoda terapeutka, około 30-tki z uwagi na wiek, atrakcyjność wzbudza inne emocje. NIe możesz jej "włożyć" do żadnego schematu. To coś nowego dla Ciebie-ta relacja. Widzę, że wzbudza pozytywne emocje u Ciebie. Powinieneś jej o tym powiedzieć. Bliższa, naruszająca granice relacja z terapeutką na pewno niesie ryzyko. Gdyby terapeutka przyzwoliła na zakazane zachowania w waszej relacji, byłoby to z pewnością nieprofesjonalne.
-
Świadomie, albo nieświadomie bronisz się przed terapią. Musisz? Lepiej zabrzmiałoby, gdybyś napisała "chciałabym zacząć". Musiałabyś mieć w sobie to przekonanie. Przekonanie się ma po pozytywnych doświadczeniach. Na pewno takie masz, tylko ich nie dostrzegasz. A terapia mogłaby w tym pomóc. Staram się dostrzec pozytywne aspekty. Pewnie nie wierzysz, ale mam tendencje do czarnowidztwa. W mniejszym stopniu niż wcześniej, ale mam. Dlatego wypracowanie w sobie pewnych nawyków myśleniowych jest możliwe. Znam to z autopsji. W ten sposób zawsze przygotowujesz się na porażkę, zamiast na sukces. Nie zauważyłaś tej tendencji? Zacznij w ogóle nie nastawiać się, tylko przyjmować wszystko . To bardzo trudne. Ale nie niemożliwe. Tak jak napisałam powyżej...jesteś gotowa tylko na porażki. A co z sukcesami? Wierzę. 3 razy? I to miało nazywać się terapią? To jakieś nieporozumienie! Rozumiem, że nie wiedziałeś po co tam przyszedłeś? Wiesz...są ludzie, którzy wiedzą po co "coś" robią, po co i dlaczego gdzieś są. Na temat opieki zdrowotnej w ramach NFZ wolę się nie wypowiadać. Leczę się wszędzie prywatnie. Wierzę, że czujesz niechęć i bezsilność wobec systemu opieki zdrowotnej w naszym kraju. Mimo wszystko powinieneś spróbować 7f.