Skocz do zawartości
Nerwica.com

elfrid

Użytkownik
  • Postów

    2 750
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez elfrid

  1. dziwne, że na dość sedatywnych lekach miał wenę, żeby popełnić samobójstwo
  2. Blondie, a jak oceniasz działanie trittico? ma jakiś wpływ na lęki i depresję, czy tylko nasenne?
  3. Popiol, może jednak lekarz mógłby coś doradzić konstruktywnego, co do leczenia lęków, ale bez SSRI? Jest jeszcze coaxil, buspiorn (ale podobny do SSRI), przeciwlękowo ma działać też sulpiryd, flupentiksol. Jeśli jesteś labilny emocjonalnie to może stabilizator, ale czy koniecznie lamotrygina.
  4. Popiol, i jak się czujesz po odstawieniu antydepresantów? gorzej/lepiej?
  5. crayzyalexxx, ale brałaś mianserynę solo czy z wenlą? jak z wenlą to w jakiej dawce? Przeciwdepresyjne to od 30mg wzwyż. Na Twoim miejscu, skoro już jesteś na wenli, dołożyłbym np mirtazapinę 30mg, albo kwetiapinę 150mg-200mg. Sam zwiększyłem wenlę do 150mg i dołączyłem kwetiapinę, bo niby jest lepiej, ale nie do końca, wszystko takie jałowe się wydaje, zbędne, męczące. Zwłaszcza wśród ludzi, te rozmowy o niczym, ten cały "small talk", taki męczący kiedy trzeba brać w tym udział. Jak jest lepiej, to obiektywnie widzę, ile jeszcze, tak na prawdę, nie jest w porządku, i brakuje do szeroko rozumianej normalności.
  6. Zbychu 1977, a jak oceniasz działanie amisulpirydu, sulipirydu, flupentiksolo i innych dopaminowych aktywizujących neuroleptyków? -- 08 lis 2014, 13:15 -- miko84, na ZOK i lęk mirta raczej nie zadziała.
  7. miko84, i tak wrócisz, do SSRI/SNRI z braku alternatywy
  8. miko84, i będzie wielki powrót do SNRI/SSRI, co wcale mnie nie cieszy. Ja widać nie ma żadnej innej alternatywy w dla depresji poza serotoniną i dwoma mechanizmami: wychwyt zwrotny i działanie na receptory 5HT
  9. crayzyalexxx, mogą pomóc, na zmienny nastrój, na niestabilną poprawę po antydepresantach, mogą jakoś wyrównać wszystko. Jako dodatek mogą się przydać i są stosowane nie tylko w chad. Ale to zawsze kolejny lek i kolejne uboki.
  10. Patryk29, 1.no dużo lepiej się czuję, aż mnie zaskoczyła ta wenla. mam nadzieję tylko, że to nie jest chwilowe. 2.i owszem kiedy się źle czuje, to na prawdę nie mam weny pisać na forum ani nawet go czytać, bo nie mam na to siły i jest mi to obojętne. 3. stabilizatory czy neruolpetyki, to nie panceum. zawsze pisałem, że można mieć dodatkową korzyść z dołączeniu np. kwetiapiny, arypiprazolu, olanzapiny, sulpirydu, laomotryginy, litu; kiedy sam antydepresant nie daje rady. W miarę poprawy można odstawić/zmniejszyć dawkę i zostać na samym antydepresancie; bo te drugie mają niestety gorsze skutki uboczne. Reasumując, chodziło mi o efekt synergii dwóch leków, którego efektem jest działanie, które nie uzyska się na żadnym z osobna.
  11. huśtawka, nic się nie stanie. Wizytę masz prawie za dwa tygodnie, więc może podnieś sobie tą kwetiapinę chociaż do 200mg, dawka którą obecnie bierzesz jest na prawdę mała.
  12. Zbychu 1977, no szkoda, teoretycznie to ma być najskuteczniejszy lek przeciwdepresyjny. A brałeś klomipraminę?
  13. Po to że po odstawieniu wenli w ciągu kilku miesięcy wszystko wróci. Lepiej ciesz się, że wenla działa tak jak działa i oby tak właśnie działała jak najdłużej. Natomiast zgadzam się, że wenla jest dużo lepsze niż SSRI -- 07 lis 2014, 18:54 -- Sorry ale biorąc pod uwagę jak aktywnie udzielasz się na forum, jak się tym emocjonujesz, to moim zdaniem nie masz już żadnej depresji. Człowiek z depresją nie ma siły się produkować, zresztą jest mu zupełnie wszystko jedno kto co tu pisze w obliczu nicości, nieuchronnej śmierci i tego typu rzeczy.
×