Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Dzisiaj
  2. Fobic

    Fobia społeczna!

    @mio85 Na SSRI reaguję tak jak zwykle, czyli na początku jest 1-3 dni działania, a potem przez kilka miesięcy nic i z paroksetyną będzie tak samo. Może dam jeszcze szansę fluoksetynie, chociaż podobno działa bardziej na depresję, niż lęki.
  3. Kilka lat. Szczerze mówiąc,nie odczułam różnicy. Nie jestem miarodajnym źródłem wiedzy, gdyż biorę leki jak z automatu i zbytnio nie zastanawiam się nad efektem. Teraz biorę mniej,to cieszę się, że wątroba mniej obciążona. Badania krwi robię raz w roku, zawsze wychodzą dobre.
  4. No naprawdę czego oczekuje, że takiego rzeczy wypisuje? Że wszyscy będą go prowadzić za rękę? Pocieszać? On ma 33 lata przecież. Naprawdę ciężko trafić na odpowiedni moment, bo nie wiadomo kiedy ma dobry nastrój, a kiedy chamskie zachowania
  5. A wyślij fałszywe cv, nie pisz każdej pracy wybierz z 3 które były na zleceniu żebyś nie musiał mieć świadectwa xd i wpisz tam ze robiłeś na ochronie też A taki kierowca kurier co jeździ z pączkami do paczkomatow ? Nie ma ludzi zbyt patrzacych, pracujesz chyba tyle czasu ile ci zajmie te paczki dostarczyć, w razie co w sumie na stację zjechać. Albo dostawca pizzy. Ale to pewnje spieszyć się. Mógłbyś spróbować może pracy na roli jak masz wsie koło miasta Twojego. W naturze się robi, pośpiechu nie ma bo każdy robi swoje, są tacy co płacą ci ZUS czy tam krus, placa od czasu pracy, ale nie masz stałego grafiku zwykle, tylko jedziesz kiedy wołają. Nooo tylko załatwiać się trzeba w zbozu:DD albo gdzieś schowanym za przyczepami xd myślę że praca bez presji to jest uzdrowienie by było, ja mam to samo nasila mi objawy i potem muszę dziękować
  6. W ogóle ktoś z Was coś działa aktywnie w próbach poprawy swojego pssd ? Jak Wam idzie ?
  7. Jesteś najstarszy? Sam już nie wiem. Pracowałem jako kierowca-dostawca, w korporacji, na magazynie, na kasie, na inwentaryzacjach, w restauracji (jako kelner), na słuchawce. I wiele innych drobnych prac typu roznoszenie ulotek. Kiedyś około zajmowałem się starszym sąsiadem ode mnie z bloku jak jeszcze żył. Jego córka przychodziła do niego wieczorem po pracy a ja po prostu mu robiłem śniadanie, obiad, podawałem leki, sprzątałem, pomagałem mu pójść do łazienki, robiłem z nim krzyżówki itd. To mi się najbardziej podobało, bo nie czułem nad sobą presji, żadnej umowy. W razie czego jak się źle poczułem to wystarczyło że zejdę na dół do siebie, ale nawet nie miałem wtedy takiej potrzeby, bo to nie było dla mnie stresujące. Schodziłem tylko na chwilę do siebie do łazienki a potem siedziałem u sąsiada.
  8. Wczoraj
  9. Zadbać przede wszystkim o siebie. Generalnie trochę nie rozumiem pytania. Jak to „co z nim zrobić”? Jest jaki jest, nie każdy musi nam odpowiadać. Jeśli chcesz mieć z nim kontakt mimo jego ekscentrycznych zachowań, to miej. Jeśli cię to przytłacza i uważasz, że byłoby lepiej, żebyś go nie miała, to nie miej. A jeśli uważasz, że jest realne ryzyko, że się zabije, to powiadom służby. Masz obowiązek (jak każdy) pomóc człowiekowi w zagrożeniu życia, oprócz tego nie jesteś mu niczego winna. Przerabiałem coś takiego i wiem, że jakikolwiek trud jest daremny. On się nie zmieni, to ty musisz zdecydować, czy jesteś w stanie go zaakceptować czy nie. Jego orientacja, czy to prawdziwa czy np. jakieś natręctwa (bo i to jest możliwe), wydaje się tu być najmniejszym problemem.
  10. Może nie poddawaj się. U mnie w mieście raz zwalniają pracowników, raz odchodzą sami i są wolne miejsca. Zależy jaka firma.., jak nie to szukaj innej pracy. Dawniej 12h nie mógłbym pracować źle się czułem nie wyrobiłbym i lek by chyba zabronił. To dużo fakt. To tak jak z prawem jazdy był zakaz. Teraz się czuje ok więc chodzę. Już się przyzwyczaiłem do tylu godz.. Mnie kiedyś proponowano chyba 24h, nie zgodziłem się.
  11. Nie rozumiem nic już. Pozlepiani ludzie, nie wiadomo z czego nie wiadomo z kim ja spedzałam od 5 lat czas, kto jest moim ukochanym, kogo wysłał czy to nie jest On sam. Nie wierzę nikomu, nie ufam. Was też przestrzegam. Co z tym zrobicie Wasza sprawa, On drwi ze wszystkiego nie wiadomo co za diabeł w Nim zamieszkał...
  12. Mam podobnie Nooo mi oddech z lęku zatykało, dawno tak nie miałem już hmmm. Zajęcia mi się /cenzura/owo prowadziło, już wtedy to czułem. Mózg kiepsko działa, trochę jak na rozmowie kwalifikacyjnej
  13. Z dorywczych robótek, nie zawsze etycznych. Na etat nie mogę sobie pozwolić, ze względu na opiekę nad niepełnosprawnym rodzeństwem.
  14. W ochronie są też zmiany 24h. Wszedzie dobrze gdzie nas nie ma. Ja dostalam się do ochrony w markecie na umowę zlecenie. Wcześniej już miałam doświadczenie m.in wykładania towaru w tym markecie. Czasami na zmianę 11h miałam 15 min przerwy, a przez resztę czasu miałam chodzić w te i wewte wzdluz lini kas. Jak wysłałeś 47 cv to zmnieniasz cos w nich? Może twoje cv nie jest brane pod uwagę, bo nie ma w nim nic, czym mógłbyś przyciągnąć pracodawcę. Ja ci powiem, że u mnie w życiu nie zmieniło sie aż tak dużo, ale poprawilam cv I odzew mam zdecydowanie lepszy niz kiedyś. Ogólnie dużo czasu poświęciłam temu cv, bo albo jestes super osobą pasującą do jakiejś pracy (najlepiej jedną z niewielu), albo musisz się czymś wyróżnić. Jakie inne zawody chciałbyś wykonywać?
  15. Dodatkowo wkurza mnie bezsenność. Ketrel sretler w podwójnej dawce już nie działa.
  16. Mi też ostatnio słabo idziep ze spaniem. Może u mnie to nie bezsenność, bo o którejś tam w końcu zasnę, ale trochę słabo biorąc pod uwagę, że urlop już mi się skończył.
  17. Do ochrony wysyłałem 47 razy cv ale bez odpowiedzi. W sumie to moja wymarzona praca, tylko te 12h przeraża. Ale w takiej spokojnej pracy bez pośpiechu to może bym wytrzymał tak długo.
  18. Ty o tej pregabalinie leczącej Ci depresję piszesz chyba już nie po raz pierwszy, nie? : D czemu przestajesz ją brać, skoro tak dobrze działa?
  19. Te dwa ciule co się leją po nocy. Wpier***ić to za mało.
  20. Nastrój do dupy, cały czas myśli s
  21. Lek biorę 14 dni. Przesypiam całą noc, więc chyba działa Nie ma u mnie jednak działania indukującego sen, a kiedyś tak działała. Co do działania, to gdy wróciłem do pregabaliny, to odczułem wyraźną poprawę nastroju, motywacji i redukcję apatii i anhedonii, być może agomelatyną działa też jakoś w tle.
  22. No ja wtedy nie przyznałem się u orzecznika że mam astmę. Wyciągać mojej dokumentacji z systemu przecież nie będą, więc na pytanie o choroby przewlekle odpowiedziałem po prostu "nie mam" i tyle. No to wpisali zdolny do pracy, pieczątka jest i elo. W pracy często używałem po kryjomu inhalatora kiedy nikt nie widział. Potem po tych ciężkich dusznościach szef się spytał jakim cudem dostałem tą pracę z takimi problemami, ja powiedziałem że się nie przyznałem na med. pracy bo bardzo potrzebowałem pieniędzy. Nie był zadowolony, ale zrozumiał i jak pisałem wyżej zakończyło się tylko porozumieniem stron. Tak, wiem, głupota, bo mogło się to skończyć konsekwencjami prawnymi czy zdrowotnymi, ale no cóż, było minęło.
  23. Po prostu tata twierdzi, że gada, że jest biseksualny bo jest chory psychicznie. Ciocia i mama obstawiają, że ukrywa się, że jest gejem. Ciężko zrozumieć. Nie da się go przekonać. Oczekuje, że wszyscy będą go pocieszać, za rączkę prowadzić? On ma 33 lata przecież. I nie wiadomo czy jak mówi że coś się zrobi czy mówi prawdę strasząc czy woła o pomoc Dziwne. Nie da się go zrozumieć trudny człowiek.
  24. Potrzebowałby możliwe opieki psychologicznej. Może spróbujcie mu dac uwagę i go zachęcić. Inna opcja że to manipulator i to wykorzystuje, wtedy będzie miał w nosie wszelkie uwagi. Orientacja może się zmienić w ciągu życia. Kiedyś mogło mu się też wydawać że jest homo, a z wiekiem zorientował się że jest bi. To nic złego, i w sumie kogo to powinno obchodzić, jego narzeczoną. Jak ona to akceptuje to w czym problem - twoja rodzina mimo że nie ma postepowych poglądów jakaś inteligencję ma, więc normalnie mówisz im że przecież nikogo tym nie krzywdzi a jak oni potrzebują się tym przejmować to wolna wola. Ale ty jesteś ponad to
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×